witam
mam 26 lat i dzisiaj spełniłem jedno ze swoich odwiecznych marzeń: kupiłem motocykl, suzuki gsx 600f, 93r stan bdb
jadąc nim do domu przeżyłem prawdziwe chwile grozy walcząc o życie podczas zmagań z silnym wiatrem jaki hula od kilku dni w poznaniu.
szybko okazało się ze ten motorek to zupełnie inna bajka niż emzetki którymi bawiłem się za młodu (zdawalem prawko 8 lat temu)
i tu pytanie do doświadczonych motocyklistów, co mam zrobić aby przeżyć?? na co zwracać uwagę w najbliższych dniach, aby poprawić swoje umiejętności? jak szybko zdobyć pewność ?
dodam ze jestem mistrzem kierownicy, posiadam niesamowity refleks i olbrzymia wiedze techniczna co w połączeniu z wielkim doświadczeniem drogowym i przebytymi szkoleniami zawsze wyprowadzało mnie na przysłowiową "prostą". Tylko ze tym razem, po przesiadce na poważny motocykl, nagle okazało się, ze to wszytko jest NIC NIE WARTE! jestem przerażony... ale szczęśliwy pierwszy raz w życiu