jestem przerażony
Posty: 41
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
jestem przerażony
witam
mam 26 lat i dzisiaj spełniłem jedno ze swoich odwiecznych marzeń: kupiłem motocykl, suzuki gsx 600f, 93r stan bdb
jadąc nim do domu przeżyłem prawdziwe chwile grozy walcząc o życie podczas zmagań z silnym wiatrem jaki hula od kilku dni w poznaniu.
szybko okazało się ze ten motorek to zupełnie inna bajka niż emzetki którymi bawiłem się za młodu (zdawalem prawko 8 lat temu)
i tu pytanie do doświadczonych motocyklistów, co mam zrobić aby przeżyć?? na co zwracać uwagę w najbliższych dniach, aby poprawić swoje umiejętności? jak szybko zdobyć pewność ?
dodam ze jestem mistrzem kierownicy, posiadam niesamowity refleks i olbrzymia wiedze techniczna co w połączeniu z wielkim doświadczeniem drogowym i przebytymi szkoleniami zawsze wyprowadzało mnie na przysłowiową "prostą". Tylko ze tym razem, po przesiadce na poważny motocykl, nagle okazało się, ze to wszytko jest NIC NIE WARTE! jestem przerażony... ale szczęśliwy pierwszy raz w życiu
mam 26 lat i dzisiaj spełniłem jedno ze swoich odwiecznych marzeń: kupiłem motocykl, suzuki gsx 600f, 93r stan bdb
jadąc nim do domu przeżyłem prawdziwe chwile grozy walcząc o życie podczas zmagań z silnym wiatrem jaki hula od kilku dni w poznaniu.
szybko okazało się ze ten motorek to zupełnie inna bajka niż emzetki którymi bawiłem się za młodu (zdawalem prawko 8 lat temu)
i tu pytanie do doświadczonych motocyklistów, co mam zrobić aby przeżyć?? na co zwracać uwagę w najbliższych dniach, aby poprawić swoje umiejętności? jak szybko zdobyć pewność ?
dodam ze jestem mistrzem kierownicy, posiadam niesamowity refleks i olbrzymia wiedze techniczna co w połączeniu z wielkim doświadczeniem drogowym i przebytymi szkoleniami zawsze wyprowadzało mnie na przysłowiową "prostą". Tylko ze tym razem, po przesiadce na poważny motocykl, nagle okazało się, ze to wszytko jest NIC NIE WARTE! jestem przerażony... ale szczęśliwy pierwszy raz w życiu
- franxx
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 1/4/2012, 22:24
- Lokalizacja: Poznań
kup sobie przede wszystkim dwie podstawowe książki :motocyklista doskonały oraz strategie uliczne. Później ewentualnie kup przyspieszenie 2 +dvd. Tam masz wszystko ładnie opisane, od kompletnych podstaw o których zapewne i tak nie masz pojęcia do technik pokonywania w idealnej pozycji zakrętów.
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
poczekać kilka dni aż pogoda się uspokoi, w między czasie jak dojdą książki to je przeczytać (grube nie są)
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
motoluka napisał(a):Wygrana z wiatrem = świadome stosowanie przeciwskrętu
Średnio się z tym zgadzam. Nie neguję oczywiście tego że wygrywanie z silnym wiatrem stosuje się poprzez używanie przeciwskrętu, ale to że franxx używał go świadomie. Pewnie nawet nie wie co to jest ten przeciwskręt a co dopiero mówić o przełożeniu teorii na praktykę. Używał go raczej intuicyjnie moim zdaniem.
Co do książek to naprawdę grube nie sa jakoś szczególnie i gdy sie przyłożysz do nich to możesz je przeczytać w parę dni. Radze abyś zaznaczał sobie ołówkiem te fragmenty które sa dla Ciebie czymś nowym i pojechać gdzieś na jakiś zamknięty obiekt z dobrą nawierzchnią i poćwiczyć to o czym tam piszą.
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Jesli chodzi o wiatr to nie sadze, zeby wystepowalo tu swiadome zastosowanie przeciwskretu. Kiedys wyjechalem z wioski i przy predkosci 140 km/h dostalem dwa potezne udezenia wiatru. Wstyd sie przyznac, moze mam cos z refleksem ale motocykl w ciagu sekundy dwa razy przechylil sie prawie do ziemi (pod wiatr) i wyprostowal zanim wogole zalapalem co sie stalo. Dodam, ze prawie nie zmienil przy tym toru, po ktorym sie poruszal. Az dziwne, ze maszyna o takiej masie moze wykonac takie szybkie manewry. Na pewno nie zastosowalem niczego swiadomie poza tym, ze po tych akrobacjach zmiejszylem predkosc do 70 km/h.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
w takich chwilach to raczej instynktownie człowiek to robi, ale jak ktoś jedzie dłuższą trasę przy mocnych podmuchach to się wtedy stostuje sie raczej świadomie
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Invinciblee napisał(a):sebasbox napisał(a):motoluka napisał(a):Wygrana z wiatrem = świadome stosowanie przeciwskrętu
to zdanie wyczerpuje cały temat...
A moim nie, bo po pierwsze jest głupie, pod drugie nie o to pyta autor tematu.
zdanie nie jest głupie, wystarczy przeczytać je ze zrozumieniem...rozumiem że Twoim sposobem na walkę z wiatrem jest balans ciała na motocyklu?
- sebasbox
- Świeżak
- Posty: 382
- Dołączył(a): 21/1/2010, 15:07
Åšwiadomość – podstawowy i fundamentalny stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawÄ™ ze zjawisk wewnÄ™trznych, takich jak wÅ‚asne procesy myÅ›lowe, oraz zjawisk zachodzÄ…cych w Å›rodowisku zewnÄ™trznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie).
A moim zdaniem stwierdzenie jest nieprawdziwe. To tak jak rzucic komus pilke i ten z powodu takich a nie innych warunkow zlapie ja nachwytem (ze wzgledu np na wysokosc) czy mozna mowic o tym, ze lapiacy swiadomie uzywal nachwytu jako sposobu precyzyjnego przechwytywania obiektu poruszajacego sie parabolowa trajektoria lotu w celu zapewnienia lepszych warunkow kordynacji wzrokowo ruchowej? NIE. Jak bylem maly to bawilem sie w symulacje jazdy motocykla po zuzlu uzywajac do tego celu rowera. Rozpedzalem sie, blokowalem tyl, lamalem rowek i lecialem w slizgu puszczajac lekko hamulec po luku. Nic swiadomie nie robilem. W sumie nie mialem zielonego pojecia co ja robie i po co to robie. Robilem tak bo to wygladalo jak ci kolesie z telewizji. To tez bylo swiadome?
A moim zdaniem stwierdzenie jest nieprawdziwe. To tak jak rzucic komus pilke i ten z powodu takich a nie innych warunkow zlapie ja nachwytem (ze wzgledu np na wysokosc) czy mozna mowic o tym, ze lapiacy swiadomie uzywal nachwytu jako sposobu precyzyjnego przechwytywania obiektu poruszajacego sie parabolowa trajektoria lotu w celu zapewnienia lepszych warunkow kordynacji wzrokowo ruchowej? NIE. Jak bylem maly to bawilem sie w symulacje jazdy motocykla po zuzlu uzywajac do tego celu rowera. Rozpedzalem sie, blokowalem tyl, lamalem rowek i lecialem w slizgu puszczajac lekko hamulec po luku. Nic swiadomie nie robilem. W sumie nie mialem zielonego pojecia co ja robie i po co to robie. Robilem tak bo to wygladalo jak ci kolesie z telewizji. To tez bylo swiadome?
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
-
rosiboj - Moderator
- Posty: 2217
- Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
- Lokalizacja: mam wiedziec?
świadomie w tym przypadku znaczy tyle że ktoś ma w ogóle pojęcie o tym co to jest przeciwskręt i co można osiągnąć stosując go. Rosiboj Tobie chodzi zapewne że to powinien być odruch, wszystko fajnie i pięknie tylko żeby akurat taki odruch mieć to trzeba go najpierw zrozumieć i się go nauczyć. To nie jest sytuacja w której ktoś się na Ciebie zamachnie a Ty odruchowo się odsuniesz czy zasłonisz ręką.
W przypadku kierowania motocyklem, jak pokazuje życie początkujący motocykliści stosują przeciwskręt nieświadomie (myśląc że do kierowania na motocyklu używają balansu ciała) ale tylko do pewnego momentu (łagodne zakręty). Jeśli początkujący motocyklista wchodzi w zakręt a zakręt nagle się zaczyna zacieśniać to niestety ale wycieczka skończy się w burakach...bo niestety najczęściej albo wciśnie hamulec albo skręci kierownicę w stronę pokonywanego zakrętu.
W przypadku kierowania motocyklem, jak pokazuje życie początkujący motocykliści stosują przeciwskręt nieświadomie (myśląc że do kierowania na motocyklu używają balansu ciała) ale tylko do pewnego momentu (łagodne zakręty). Jeśli początkujący motocyklista wchodzi w zakręt a zakręt nagle się zaczyna zacieśniać to niestety ale wycieczka skończy się w burakach...bo niestety najczęściej albo wciśnie hamulec albo skręci kierownicę w stronę pokonywanego zakrętu.
ZX-10R
- sebasbox
- Świeżak
- Posty: 382
- Dołączył(a): 21/1/2010, 15:07
Invinciblee napisał(a):sebasbox napisał(a):motoluka napisał(a):Wygrana z wiatrem = świadome stosowanie przeciwskrętu
to zdanie wyczerpuje cały temat...
A moim nie, bo po pierwsze jest głupie, pod drugie nie o to pyta autor tematu.
Może podzielisz się swoją wiedzą?
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
A czy się tu dzielić? Po pierwsze nie wiem jaki jest sens wyjeżdżać jak wieje że moto miota po całej drodze. Nawet jak kilka razy jechałem jak solidnie wiało to po prostu jechałem po prostej lekko pochylony i tyle. Przy podmuchach z tirów jedzie się rozluźnionym i wcale strasznie nie jest, przy takich podmuchach moto ma wystarczająco dużo stabilności żeby sobie poradzić jak się mu nie przeszkadza. Jak ktoś wyjeżdża w warunkach w których samochody zwiewa z drogi to bardziej jakiś pacierz niż przeciwskręty mu pomoże.
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Invinciblee napisał(a): Po pierwsze nie wiem jaki jest sens wyjeżdżać jak wieje że moto miota po całej drodze.
Kiedys moze sie zdazyc, ze wracajac z jakiejkolwiek trasy zerwie sie wiatr, i co wtedy? przeczekasz ?
Wydaje mi sie, ze te osoby rowniez chcialyby sie dowiedziec nieco o tym jak inni sobie radza w takich warunkach.
- Sturl4ny
- Świeżak
- Posty: 70
- Dołączył(a): 12/12/2011, 22:01
Invinciblee napisał(a):A czy się tu dzielić? Po pierwsze nie wiem jaki jest sens wyjeżdżać jak wieje że moto miota po całej drodze. Nawet jak kilka razy jechałem jak solidnie wiało to po prostu jechałem po prostej lekko pochylony i tyle. Przy podmuchach z tirów jedzie się rozluźnionym i wcale strasznie nie jest, przy takich podmuchach moto ma wystarczająco dużo stabilności żeby sobie poradzić jak się mu nie przeszkadza. Jak ktoś wyjeżdża w warunkach w których samochody zwiewa z drogi to bardziej jakiś pacierz niż przeciwskręty mu pomoże.
tak to jest jak ktoś najpierw napiszę głupotę a później jeszcze w głupszy sposób stara się ją tłumaczyć...
- sebasbox
- Świeżak
- Posty: 382
- Dołączył(a): 21/1/2010, 15:07
Posty: 41
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości