Kaai napisał(a):tomek_gda napisał(a):warmplace napisał(a):Kolega zaczynał od cbr f4i. Może nie jest to najlepszy pomysł na 1wszy motocykl, no ale żyje i ma się dobrze
Wow ale wyczyn, żyje. Jazda na motocyklu nie ma być codzienną walką o życie tylko przyjemnością. Jak świeżak zasiada na sporta to przyjemność na pewno ograniczona jest do pewnego stopnia przez strach. Bo niedaj boże odkręcę za bardzo w zakręcie, albo za mocno wcisnę hamulec w złożeniu. Pozycja za sterami też nie sprzyja nauczaniu.
W złożeniu? Naprawdę myślisz, że jak ktoś kupił sporta na pierwszy motocykl potrafi się składać w zakrętach? Szczerze wątpię. Pewnie jeździ jak na rowerze, tyle, że na sporcie. 0 techniki. Im większy motocykl na początek, tym trudniej się wsyzstkiego nauczyć.
@topic, nie bierz niczego czego wymieniłeś.
No tak najlepiej wybrać jedno zdanie z całej wypowiedzi i zacząć słynne już na forum polowanie na czarownice na 600
Przeczytaj całość, a nie komentujesz nie mając pojęcia.
1) Moj kumpel nie srał w gacie za kazdym razem jak wsiadał na moto - bez przesady chyba cbr f4i to nie jest moto, które jest zupełnie niekontrolowane. Nie wiem skąd wywnioskowałeś, że nie czerpie przyjemności z jazdy. No pewnie wiesz lepiej niż ja co on czuje, bo w końcu do tego sprowadza się pewnie Twoje myślenie - "wiem lepiej"
2) Nie jeździ też na kwadratowo - może rossi nie jest, ale bez przesady
3) cbr f4i jest jednym z bardziej przyjaznych 600 scigaczy i nie zabija jak na niego wsiądziesz
4) przeczytaj może co napisałem, a napisałem, że nie jest to najlepszy pomysł na 1wszy motocykl, ale wizja niechybnej smierci po jeździe tym motocyklem jest mocno przesadzona
5) Jeszcze raz napisze, co byś pojął - NIE JEST TO NALEPSZY POMYSŁ NA 1wszy MOTOCYKL, no ale chyba wszyscy wiemy, ze przesada jest niedobra w każdym wypadku.