To ja może opisze i zobrazuje przypadek znajomego:
Podobnie jak Ty miał piękne pierwsze moto:
http://imageshack.us/photo/my-images/844/dsc059785.jpg/
Oczywiście jego jazda wyglądała w sposób ogólnie znany:
Start - prosta - gaz - zakręt - hebel - wejście - prosta - gaz...
Też interesował go przeciwskręt, ale tylko teoretycznie(bo to by chciał ćwiczyć skręcanie na placyku).
Ale oczywiście po 3 miechach jazdy praktycznie tylko po mieście, zapragnął wrażeń więc poszukał informacji o wheelie, pooglądał filmików z serii jak to się robi i zaczął robić. Pierwsze spoko, drugie juz pewnie zrobił, aż przyszła pora na trzecie.
Chłopak był tak zaabsorbowany doskonaleniem techniki na drodze publicznej ze nie zauważył że zbliża się zakręt. Postawił więc moto na koło, niestety coś poszło nie tak, moto jebło o ziemie dobijając przednie amory a on z racji braku pełnego panowania nad manetką, odkręcił gaz i tak oto miał spotkanie z lampą uliczną w zakręcie.
http://imageshack.us/photo/my-images/848/dsc048035.jpg/
Może gdyby nauczył sie panować nad gazem, używać przeciwskrętu albo przynajmniej hamować poprawnie, nie nosił by przez długi czas żelastwa w nodze.
Na szczęście kumpel sam doszedł do wniosku ze moto miał tylko dla szpanu i w sumie nawet go to nie kręci.
Tak a propo zwróćcie uwagę na zużycie tylnego kapcia, i powiedzcie co możecie powiedzieć na temat stylu jazdy użytkownika. A Ty Królik porównaj czy aby Twoja opona nie wygląda podobnie.
Pozdrowienia i szerokości.