Co wybrać Fazer 1000 czy Hayabusa z 2000r. ?

[chudino]

Witam
Zastanawiam się nad zmianą sprzętu. Byłem zdecydowany na fazera 1000, ale ostatnio mój kumpel zaczął mnie przekonywać do Hayki. Ceny są podobne także też zacząłem brać ją pod uwagę. Co wy byście polecali, może któryś z kolegów miał przyjemność użytkować obydwa sprzęty? No i jak wygląda kwestia spalania w jednym i drugim motocyklu? Wyczytałem że Hayka pali koło 6-7 litrów co bardzo mnie zdziwiło i moim zdaniem jest to duży plus. Dodam że przeważnie jeżdżę spokojnie-turystycznie, ale jak każdy czasem lubię odkręcić bardziej manetkę.
Jeżdżę już jakieś 6 lat
Jeżdżę przeważnie do pracy, ale w wolny weekend też lubię gdzieś turystycznie wyskoczyć.
No i mam 186 cm wzrostu i waże ok 75 kg
Pomóżcie mi się zdecydować bo sezon ostro się już zaczął a ja chciałbym już polatać na czymś nowym.

[k9aro3l]

viewtopic.php?t=49590 dostosuj pytanie.

[chudino]

chyba dodałem wszystko co potrzeba
Proszę o opinie użytkowników w/w motocykli.

[PeJa.]

Fazer i Hayabusa to motocykle sportowo-turystyczne..Hayabusa napewno wieksza moc , slyszalem ze w trasie pali 8.5 litra w miescie nawet do 12 L.Hayabusa jest troche ciezka ale za to wrazenia z jazdy slyszalem ze sa niesamowite..
Fazer fajny motorek nie jest tak ciezki jak Hayka troche pewnie mniej spali..150 km powinno ci wystarczec..fajnie sie prowadzi..Wez Fazerka Hayabusa to taki troche autobus..Fazer-szybki, zwinny, ladny.
Pozatym to jest Yamaha..

[Kaai]

A w czym jest Suzuki gorsze od Yamahy? Jeszcze ich flagowy turystyczny motocykl?
Pie*dolenie nie powód. Przejedź jednym i drugim, zobacz na czym Ci lepiej.

[zadzior]

Fazer i Hayabusa to motocykle sportowo-turystyczne..Hayabusa napewno wieksza moc , slyszalem ze w trasie pali 8.5 litra w miescie nawet do 12 L.Hayabusa jest troche ciezka ale za to wrazenia z jazdy slyszalem ze sa niesamowite..
Fazer fajny motorek nie jest tak ciezki jak Hayka troche pewnie mniej spali..150 km powinno ci wystarczec..fajnie sie prowadzi..Wez Fazerka Hayabusa to taki troche autobus..Fazer-szybki, zwinny, ladny.
Pozatym to jest Yamaha..

Jak masz takie farmazony pisać, to może lepiej nic nie pisz?
1. Źle słyszałeś na temat spalania Hayabusy.
2. Różnica masy 22kg na sucho dla Suzuki.
3. Przy turystycznej jeździe Fazerem można zejść w spalaniu 0,5/1l niżej od Suzuki.
4. Hayabusa, to nie autobus.
5. Kwestia wyglÄ…du jest kwestiÄ… indywidualnego gustu.
6. Jamacha, to jamacha, a suzuki, suzuki, co nie?

[kravec]

i Fazer taki super oszczędny też nie jest z tego co czytałem

[chudino]

a któryś z kolegów jeździł na jednym i na drugim sprzęcie? co do spalania to mój zaufany kumpel był w trasie z innym motocyklistą który właśnie jechał hayką no i wyszło że hayabusa spaliła mniej niż sprzęt mojego ziomka (cbr 600). No i wcale honda nie była mocno katowana

[k9aro3l]

Moim zdaniem przy takich motocyklach nie patrzy się już tak bardzo na spalanie. Maszyna ma kopa więc musi swoje spalić, coś kosztem czegoś.

[peterwhite]

Jeździłem fazerem z 2001 i buzą z 2008. Fazer jest wygodniejszy na co dzień (kanapa, kiera, pozycja). W buzie miałem akcesoryjną kanapę, więc twardo nie było, ale nadgarstki i plecy trochę bolały po trasie z mazur do warszawy (280 km). Fazerem przejechałem jakieś 50 km, więc o wygodzie w trasie wypowiadać się nie mogę. Drugie zdanie opierałem na pierwszym spojrzeniu. Buza przy przelotowej 120-130 km/h (tak koło 4 tys obr) spaliła mi coś koło 6-6,5 l na 100 km. Nie wiem jak z fazerem, bo jeździłem po mieście i pałowałem, więc nie sądzę, by pomiary oddały istotę jego spalania. A i fazer wydał mi się bardziej narowisty od buzy. Ja brałbym buzę, bo kręcą mnie bardziej podróże. Do miasta brałbym fazera, ale nie 1000, tylko 600. Tysiak moim zdaniem przerasta formą pęłnię swojej treści. A i btw, nie wiem jak we wcześniejszych modelach buzy, ale w '08 heble wydały mi się jakieś tępawe, takie subiektywne odczucie.

[zadzior]

Moim zdaniem przy takich motocyklach nie patrzy się już tak bardzo na spalanie. Maszyna ma kopa więc musi swoje spalić, coś kosztem czegoś.

Hayabusa spala mało, tym bardziej gdy porówna się do niej na przykład zx12r. Zrobiłem busą ok. 30km i wiem, że to będzie moje następne moto. Ewidentnie czuć różnicę w prowadzeniu busa/fazer, lecz zaznaczam, iż zrobiłem przysłowiową rundkę wersją szejsset. Zdecydowanie musisz przejechać się obydwoma maszynami i dopiero wybrać. Nawiązując do turystyki... Dużo ułatwia sprawę w Suzuki montaż turystycznej kiery, lub podwyższenie seryjnej. Do tego turystyczna szyba obowiązkowa.

[MonsterEnergy666]

hayka to jest historia , motor do wszystkiego i w dodatku piekielnie mocny, zmieniasz kiere i lecisz i prosic jej nie musisz, dodatkowo to jak ludzie na Ciebie patrza, na takim motorze jestes gosc

[riders82]

co do spalania hayabusy nie wypowiem się... natomiast fazer 1000 na gażniku przy turystycznej jezdzie do 160 nawet niejednokrotnie ostro startując po czeskich górach spalanie wyniosło 5.6 litra. Jadąc na pełen gwizdek pali 10

[riders82]

poza tym fazer jest świetnym sprzętem na dalsze wycieczki, raz zrobiłem 700 km w jeden dzień bez problemu

[maciejka69]

hayka to jest historia [..] jak ludzie na Ciebie patrza, na takim motorze jestes gosc

Taaa. To jest właśnie najważniejsze.
Jeździłem okazyjnie obydwoma. Moim zdaniem zupełnie inne moto, zależy co się komu podoba. Do turystyki obydwa są ok, hajka jest taka bardziej dla starszaków. Nie ważne jak jeździsz, ale jeśli jeździsz hajką to znaczy, że byle leszczem nie jesteś....
Fazer jest wg mnie bardziej wszechstronny. Dobry i do turystyki i na miasto. Koników pod dostatkiem, a wygląd nie stylowo-grzeczny, ale przyjemnie-agresywny. Wybór należy do Ciebie

[Walenty]

hayka to jest historia [..] jak ludzie na Ciebie patrza, na takim motorze jestes gosc

Taaa. To jest właśnie najważniejsze. (...) Nie ważne jak jeździsz, ale jeśli jeździsz hajką to znaczy, że byle leszczem nie jesteś....

Teraz to Ty też przesadziłeś Ale jakby nie było to reprezentant motocyklowej czołówki, co nie znaczy, że nie wsiadają na nią świeżaki .

[rosiboj]

Pewnie wielu swiezakow wsiada, ale zauwazylem, ze faktycznie wielu panow o srebrzystych wlosach dosiada buse. Nawet znam dziewczyne W mojej opini busa jest jednym z tych niewielu motocykli ktorym mozna ale nie trzeba cisnac. Poprostu miec i jechac wystarczy. A co do tematu, to chyba powinienes sam wsiasc na obydwa, bo jak ktos wczesniej zauwazyl ilu ludzi tyle opini. Moim zadaniem nie potrzebujesz busy na dojazd do pracy ale to twoja decyzja. Co mi sie nie podoba dla ciebie moze byc super i odwrotnie, zreszta co ja mowie o wygladzie, sam mam brzydki motocykl ale za to jak fajnie mi sie nim smiga.

[maciejka69]

hayka to jest historia [..] jak ludzie na Ciebie patrza, na takim motorze jestes gosc

Taaa. To jest właśnie najważniejsze. (...) Nie ważne jak jeździsz, ale jeśli jeździsz hajką to znaczy, że byle leszczem nie jesteś....

Teraz to Ty też przesadziłeś Ale jakby nie było to reprezentant motocyklowej czołówki, co nie znaczy, że nie wsiadają na nią świeżaki .

Z tym leszczem to taka ironia była z lekkim przytykiem

[Walenty]

To nie wyczułem, przepraszam

[RUTRA.RD]

mam haye jezdzilem fazerem 1000 na gazniku i z tych dwoch bral bym fazera na gazniku w super stanie za to co ci zostanie doposaz go pod siebie amen