Prośba o ocenę GS500F

[scigaczt]

Jako nowy użytkownik tego forum, chciałbym się na początku serdecznie przywitać.

Jestem na etapie robienia prawka na motocykl, więc postanowiłem się rozejrzeć za jakimś sprzętem którym dojeżdżałbym do pracy + podnoszenie swoich umiejętności. Nie mam żadnego doświadczenia, tyle co na kursie. Podobają mi się "sporty".
Mam 26 lat, 186 cm wzrostu i ważę ok 95 kg.

Co sądzicie o tym sprzęcie? Wart tej ceny??
http://moto.allegro.pl/suzuki-gs-500f-i2199964775.html

Z góry dziękuję za wszystkie opinie.

PZDR

[komarcc]

Jeśli chodzi o model to wybór bardzo dobry, co do motocykla zdjęcia są słabe i nie wiele widać, ale jak masz blisko to warto sprawdzić.

[kowal_71]

Ja wiem, czy takie słabe te zdjęcia? Często gorsze są Mnie się moto podoba, jeśli tylko jest zdrowy silnik, to można brać na fotach wygląda bardzo ładnie.

[komarcc]

Miałem na myśli to, że słaba rozdzielczość i wszystko sfotografowane tak ogólnie, mogłoby być bardziej szczegółowo

[niemogeznalezcniku]

Jedź zobacz jak silnik ładnie i równo chodzi to na pewno będziesz zadowolony, aczkolwiek za tą cenę kupisz już Bandita 600. Ja tak uczyniłem dodam że też świeżo po zrobieniu prawka, ważę 70kg i mam 180 wzrostu. Fakt trochę ciężki ale radzę sobie i nie narzekam. A zawsze bandzior to już takie moto z prawdziwego zdarzenia Wiadomo wszystko zależy od tego jak oceniasz swoje możliwości. Lepiej kupić coś mniejszego, złapać doświadczenia i zmienić na mocniejsze niż skończyć na pierwszym litrze :/

http://otomoto.pl/suzuki-bandit-s-M3063494.html

[scigaczt]

@niemogeznalezcniku

Myślałem też o Hondzie CBF600 i bandycie, tak jak mówisz jest już to motocykl "z prawdziwego zdarzenia"
Ładny ten z linku. Twój??

[Thomsonicus]

A ja zaczynałem od podobnego, bo ER5, czyli brat GSa. Potem był CB600F Hornet i teraz... znowu przesiadłem się na ER-5. Wszystkie motocykle mają swoje plusy i minusy, nie każdemu potrzeba "litra" żeby przykozaczyć. Na prostej każdy potrafi jechać. Sęk w tym że nawet taki Bandit czy Hornet ma całkowicie inaczej nastawione zawieszenie i, choć pseudo-przyjaźnie-turystycznie to GS500F wybaczy więcej błędów, choćby mniej prostuje podczas hamowania w skręcie czy tył ma mniejsze wybicie w razie hi-slide'a (sprawdzone niestety). A na torze nawet te 46KM potrafi narobić bałaganu jeśli kierownik ogarnia W końcu przecież był puchar GS500 i sporo fantów nawet teraz idzie kupić. Moto fajne, silnik pancerny ale troszkę powolny, niezłe hamulce (w porównaniu do innych 500) i fajna sztywna rama. Idąc dalej to koszta utrzymania GS są wiele niższe - dwa gaźniki, mniej zaworów do ustawiania a części kosztują tyle co nic. GS500F świetnie wygląda, mogli tylko te zegary zmienić na nieco inne bo trącą myszką.
Sam egzemplarz troszkę drogawy, ale te GS500F tak chyba mają. Opony jak nówki, łańcucha jeśli dobrze widzę też sporo zostało, przy glebie rozbijają się kierunki i bak a tu widać że jest wszytko OK. Zdaje się że motor zadbany i ktoś na niego nie żałował jeśli chodzi o serwis. Tyle tylko że moc to chyba nie 60KM tylko 46, a przebieg raczej można między bajki wsadzić bo przy 20kkm to tarcza ham wygląda prawie jak nowa, a tutaj to nawet na zdjęciu już widać że jest zjechana trochę. Jechać, oglądać, kupować.