Suzuki Freewind

[serdujah]

Witam wszystkich, powiedzcie mi, czy wybór Freewinda na pierwszy motocykl to dobry pomysł? chodzi mi zarówno o to, czy zielony człowiek po kursie prawa jazdy na A poradzi sobie, to jedno i drugie jak wygląda sprawa z częściami, eksploatacją, no późniejszym odsprzedaniem motocykla, czy dużo się straci. zdaję sobie sprawę, że nie jest tak jak z suzuki gs 500, że cena się utrzymuje i niewiele się traci po ewentualnej zmianie motocykla. możecie zapytać dlaczego więc nie kupie GS500, a no bo dlatego, że bardziej mi się podobają turystyczne enduro, choć freewinda do tej gromady do końca też nie można zaliczyć. a może proponujecie coś innego, tanie w eksploatacji, mało psujące się.

[Brekekeks]

Jakie masz fundusze? Kumpela zaczęła na BMW 650GS, wielkie moto ale jakoś sobie poradziła, problemem była głównie wysokość moto. Te BMW są nie do zajechania, możesz je sprawdzić, ale trzymają cenę.

[serdujah]

fundusze, jak pisałem w innym poście, innym temacie, około 6 tyś. ale zastanawia mnie też inna rzecz, czy lepiej wydać na początek około 4tyś. a nawet i mniej i kupić jakiegoś naked, jeśli by się dało, czy coś innego za niewielkie pieniądze i przez sezon pojeździć tym czymś i oswoić się w ogóle z jazdą motocyklem w ruchu miejski chociażby, czy lepiej od razy celować w coś co się podoba, w moim wypadku to właśnie turystyk enduro??

kto ma jakieś cenne uwagi i potrafi podpowiedzieć coś z własnego doświadczenia, to bym był wdzięczny.

dodatkowe informacje, typu wzrost, to 175, waga około 67kg, wiek 26.

[Throttle]

Za 6 tys spokojnie wycelujesz Freewinda. Ja myślę że dasz radę ogarnać te 45 koników. Z częściami nie będziesz mieć kłopotów, bo dużo części pasuje od innych z rodziny Suzuki, a co do ceny to nie ma Ci praktycznie co spaść bo i tak już jest niska. Model dosyć mało popularny w Polsce. Wystarczy wejść na allegro, szału w wyborze nie ma.

[the-o]

jesli chodzi o silnik to z czesciami nie bedzie problemu bo to ten sam silnik co siedzi w dr650. wedlog mnie poradzisz sobie. jezdzilem dr'ami i jazda nimi daje frajde. ja jakims wyczynowcem tez nie jestem. gdybym mial wybierac - naked 500 czy turystyczne-enduro- wybralbym to drugie. niestety sa drozsze i zostal mi naked. teraz szykuje sie calodniowy rajd lesnymi drogami a na nakedzie nie dam rady wiec moge sobie to wybic z glowy. jak masz kase na turystyczne-enduro to bierz. moto uniwersalne.