przez Vergon » 24/2/2012, 19:53
O tej R6 z linku wiele powiedział już sam sprzedający:
"uszczelniacze + olej w lagach, przed sezonem wymienione zostały tarcze hamulcowe i przewody hamulcowe w stalowym oplocie".
Stawiam pół litra, że walona przodem, zbyt duży zbieg okoliczności a poza tym każdy element malowany łącznie z czachą.
Od oryginału różni się jeszcze akcesoryjnymi lusterkami, kierunkami tylnymi, ciemną szybą z garbem, manetkami, końcówkami kierownicy, innym wypełnieniem zadupka, malowanymi felgami, nie ma osłony łańcucha a na przednim kole masz z 50g ołowiu, więc, albo wulkanizator d*pa, albo felga krzywa.
Jeżeli chodzi o R6 to szukaj roczników 2001 i 2002 ze względu na skrzynie i tylną lampę, która jest ładniejsza po lifcie.
Moc na dole wystarczająca, ale nie sądzę, żeby wyróżniała się jakoś szczególnie na tle konkurencji.
Za to na górze obi się ciekawie, od ~6500 jest ogień.
Jak znajdę wykres z hamowni to wrzucę, bo on najlepiej obrazuje jak wygląda przeskok pomiędzy powiedzmy 5500 a 6500 obrotów.
Przez 4,5tyś km każdorazowo wlewałem minimalnie mniej do baku przy tankowaniu niż kumpel do 600RR jadący tym samym tempem.