Żegnam0
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Żegnam0
Yo,
sprzedałem moją Yamahę dzisiaj. 91 rocznik poszła za 3800 (kupiłem w listopadzie za 2600 ).
Niniejszym wypisuję się z grona motocyklistów. Jestem zbyt słaby psychicznie by być w stanie akceptować ryzyko tego, że na każdym skrzyżowaniu może ktoś we mnie wjechać, na każdym zakręcie może na mnie czekać plama oleju lub piasku, każda ciemniejsza plama na szosie to może być dziura z czasów zimy głębokości kilkunastu centymetrów, która skutecznie pośle mnie na drzewo.
Jestem za młody i zbyt rozsądny, żeby ryzykować. Pomyśl, nie trzeba wiele, żeby spieprzyć to co masz teraz. Złamanie ręki wykluczy Cię z dowolnego sportu, jaki uprawiasz, skomplikuje szkołę. Złamanie nogi ufunduje Ci 6 miesięcy piekła, kiedy nawet czynności fizjologiczne będą koszmarem.
Obrócisz się na motocyklu za ładną sztunią w złym momencie i możesz już nigdy nie mieć panny. Wcale nie musisz od razu być kaleką, czy trupem - długa blizna przez środek twarzy Ci to zapewni jeszcze lepiej.
Jak pisałem - jestem miękki, a moja wyobraźnia nie pozostawia złudzeń. Motor to wielka przyjemność obarczona jeszcze większym ryzykiem. Jak seks w Afryce. Ja wysiadam.
Dzięki za kilka fajnych postów, trochę się dowiedziałem z tego forum
Papa,
carambas, exmotocyklista
sprzedałem moją Yamahę dzisiaj. 91 rocznik poszła za 3800 (kupiłem w listopadzie za 2600 ).
Niniejszym wypisuję się z grona motocyklistów. Jestem zbyt słaby psychicznie by być w stanie akceptować ryzyko tego, że na każdym skrzyżowaniu może ktoś we mnie wjechać, na każdym zakręcie może na mnie czekać plama oleju lub piasku, każda ciemniejsza plama na szosie to może być dziura z czasów zimy głębokości kilkunastu centymetrów, która skutecznie pośle mnie na drzewo.
Jestem za młody i zbyt rozsądny, żeby ryzykować. Pomyśl, nie trzeba wiele, żeby spieprzyć to co masz teraz. Złamanie ręki wykluczy Cię z dowolnego sportu, jaki uprawiasz, skomplikuje szkołę. Złamanie nogi ufunduje Ci 6 miesięcy piekła, kiedy nawet czynności fizjologiczne będą koszmarem.
Obrócisz się na motocyklu za ładną sztunią w złym momencie i możesz już nigdy nie mieć panny. Wcale nie musisz od razu być kaleką, czy trupem - długa blizna przez środek twarzy Ci to zapewni jeszcze lepiej.
Jak pisałem - jestem miękki, a moja wyobraźnia nie pozostawia złudzeń. Motor to wielka przyjemność obarczona jeszcze większym ryzykiem. Jak seks w Afryce. Ja wysiadam.
Dzięki za kilka fajnych postów, trochę się dowiedziałem z tego forum
Papa,
carambas, exmotocyklista
Zieeef
-
carambas - Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 29/10/2006, 13:19
- Lokalizacja: Wrocław
Cóż powiedzieć, chyba sam jesteś świadom tego co tracisz... no albo zyskujesz jak tam wolisz...
Ryzyko jest wpisane w tÄ… pasjÄ™, albo je akceptujesz, albo...
Adios, Amigo!
Ryzyko jest wpisane w tÄ… pasjÄ™, albo je akceptujesz, albo...
Adios, Amigo!
Szczęśliwy posiadacz kat.ABC prawa jazdy. Obecnie w trakcie C+E...
-
mr_neox - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 17/11/2006, 21:58
- Lokalizacja: LJA
dlatego sam zaczynam od moto, za rozsądne pieniądze. Boję się że mi rura zmięknie, albo stres wykończy.
Pozdro i rozglÄ…daj siÄ™ za nami na drodze
Pozdro i rozglÄ…daj siÄ™ za nami na drodze
Definicja głupoty: "Kontynuować robienie rzeczy w ten sam sposób i oczekiwać odmiennych rezultatów"
-
Marcin_SF - Świeżak
- Posty: 72
- Dołączył(a): 25/4/2007, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa
- mateo Fazer 600
- Świeżak
- Posty: 350
- Dołączył(a): 18/7/2006, 12:25
- Lokalizacja: częstochowa
moze jest moze nie jest prawdziwym motocyklista.
Kto jest prawdziwy, nastolatek, ktory wlasnie rozbil pierwszega gixera i lezal na intensywnej i twierdzi, ze jak tylko bedzie chodzil to znow wsiada na moto.
i kolejny gixer zalatwi go na cacy.
Prawdziwym jest ten, kto jezdzi moto i nawet nie wie ile jego moto ma koni.
Moze prawdziwy motocyklista to ten, ktory mysli co robi.
Kto jest prawdziwy, nastolatek, ktory wlasnie rozbil pierwszega gixera i lezal na intensywnej i twierdzi, ze jak tylko bedzie chodzil to znow wsiada na moto.
i kolejny gixer zalatwi go na cacy.
Prawdziwym jest ten, kto jezdzi moto i nawet nie wie ile jego moto ma koni.
Moze prawdziwy motocyklista to ten, ktory mysli co robi.
- kondzior1410
- Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 8/4/2006, 21:09
- Lokalizacja: Dublin
Kondzior a jeździsz w odblaskowej kamizelce ?
www.STUNTPOLAND.com | Dzida jest bogiem, freestyle nalogiem, predkosc zabawÄ… a Stunt podstawÄ…
- &rew
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 253
- Dołączył(a): 10/3/2007, 17:57
- Lokalizacja: Kutno
Dlaczego wszyscy ktorzy od razu napisali żeby spadał i ze to nie motocyklista to Ci co poruszają sięna pierdopędach ? Widać to też sie nadaje na kolejne opowiadanie Sieksona.
Może jak się kiedyś przejedziecie prawdziwym MOTOCYKLEM to zrozumiecie o co chodziło Carambasowi.
A tak to śmiało możecie zapakować słowniki ortograficzne i popierdzieć na motoROWERACH do szkoły.
Ja się z jednej strony Carambasowi wcale nie dziwię że sie boi, ulica to gorsza rzecz od dżungli i też czasem jak pomyśle co się może stać to mi się słabo robi. Pozdrawiam i obyś jeszcze wrocił na spokojnym turystyku Carambas (zx12 to też turystyk )
Może jak się kiedyś przejedziecie prawdziwym MOTOCYKLEM to zrozumiecie o co chodziło Carambasowi.
A tak to śmiało możecie zapakować słowniki ortograficzne i popierdzieć na motoROWERACH do szkoły.
Ja się z jednej strony Carambasowi wcale nie dziwię że sie boi, ulica to gorsza rzecz od dżungli i też czasem jak pomyśle co się może stać to mi się słabo robi. Pozdrawiam i obyś jeszcze wrocił na spokojnym turystyku Carambas (zx12 to też turystyk )
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
- kondzior1410
- Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 8/4/2006, 21:09
- Lokalizacja: Dublin
hehe a piszesz jakbyś jeździł
www.STUNTPOLAND.com | Dzida jest bogiem, freestyle nalogiem, predkosc zabawÄ… a Stunt podstawÄ…
- &rew
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 253
- Dołączył(a): 10/3/2007, 17:57
- Lokalizacja: Kutno
- kondzior1410
- Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 8/4/2006, 21:09
- Lokalizacja: Dublin
Kolega chyba pisze lekkie elemeledudki z tym ryzykiem i zerwaniem z moto. Najczęstsze powody porzucenia tego hobby o których słyszałem to:
1.)założona rodzina
2.)żona/mąż
3.)panna/facet
4.)dobitny dzwon
5.)brak funduszy/czasu
Powody które wymienił zalatują mi wymówką od faktycznych przyczyn tego postanowienia!
1.)założona rodzina
2.)żona/mąż
3.)panna/facet
4.)dobitny dzwon
5.)brak funduszy/czasu
Powody które wymienił zalatują mi wymówką od faktycznych przyczyn tego postanowienia!
-
SpeedyG - Świeżak
- Posty: 341
- Dołączył(a): 13/1/2007, 20:46
wiesz co Kris?? zal mi cie... sam masz jakies poronione pomysly z jazda na moto z angli w jeden dzien.... masz zapewne ogromne doswiadczenie w tematyce jazdy na MOTOCYKLU.... i widze ze juz sie jakos zaczynasz unosic... czlowiek napisal co mysli.... nie piepszyl glupot ze jednak woli auto bo to go bardziej kreci (radio na full gra, slinik 1.2....) tylko bez owijania w bawelne napisal ze sie po porstu tego "boi" i juz... jak dla mnie to lepszyon od ciebie bo on przynajmniej zdaje sobie sprawe z zagrozen wystepujacych na drogach... a Ty myslisz ze jestes juz taki spuer ze machniesz traske z anglii w jeden dzien....
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Kravec, ale co to jest dla niego taka traska, ja bym to troche utrudnił. Akurat teraz ma sprzyjające deszcze, to niech próbuje
Acha Bond już też pokazał jak się umie odnosić (w swoim temacie w mechanice).
Acha Bond już też pokazał jak się umie odnosić (w swoim temacie w mechanice).
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Niedawno czytałem taki ciekawy felieton pt: "Why?"
W skrócie było to tak
Dlaczego jeżdżę motocyklem, dlaczego nie tak jak wielu innych uwazam, że motocykl jest pojazdem dla mnie? Przecież wiąże sie z tym wielkie ryzyko, nie oszukujmy się, motocykl ma iwecej wad niż zalet i zdecydowanie łatwiej ulec na nim powaznemu wypadkowi. Miałem już kilka takich upadków powazniejszych i lekkich. Mam zone, dzieci a mimo to codziennie podejmuje to ryzyko, ze moge mieć nastepny upadek lub wypadek, który przekresli moje zycie, jakkolwiek to rozumieć. I znalazłem odpowiedź.
Dlaczego?
Dlatego, że jestem tym i to jest mna. Dlatego, że to jest moje zycie i tym życiem żyje na co dzień i kocham to życie. Nie ogladam się na ryzyko, bo kto nie ryzykuje ten siedzi w domu.
A wiec ja CIę stary rozumiem .Po prostu motocykle i motocyklizm nie sa dla Ciebie. Nie jesteś tym, nie żyjesz tym i mam nadzieję, że znajdziesz właściwą dla siebie życiową pasje, coś co będzie cię czyniło jedneostką indywidualną w szarej masie społeczenstwa.
Pozdro
W skrócie było to tak
Dlaczego jeżdżę motocyklem, dlaczego nie tak jak wielu innych uwazam, że motocykl jest pojazdem dla mnie? Przecież wiąże sie z tym wielkie ryzyko, nie oszukujmy się, motocykl ma iwecej wad niż zalet i zdecydowanie łatwiej ulec na nim powaznemu wypadkowi. Miałem już kilka takich upadków powazniejszych i lekkich. Mam zone, dzieci a mimo to codziennie podejmuje to ryzyko, ze moge mieć nastepny upadek lub wypadek, który przekresli moje zycie, jakkolwiek to rozumieć. I znalazłem odpowiedź.
Dlaczego?
Dlatego, że jestem tym i to jest mna. Dlatego, że to jest moje zycie i tym życiem żyje na co dzień i kocham to życie. Nie ogladam się na ryzyko, bo kto nie ryzykuje ten siedzi w domu.
A wiec ja CIę stary rozumiem .Po prostu motocykle i motocyklizm nie sa dla Ciebie. Nie jesteś tym, nie żyjesz tym i mam nadzieję, że znajdziesz właściwą dla siebie życiową pasje, coś co będzie cię czyniło jedneostką indywidualną w szarej masie społeczenstwa.
Pozdro
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
Thrillco trafiłeś w sedno sprawy Z każdym upadkiem kocha się to coraz mocniej i mocniej... Indywidualizm :] rządzi na dwa możliwe sposoby, ja trzeci wynajdę, nie będę taki jak wszyscy, będę sobą. Ehhh na razie pozostaje mi łower i downhill :/ Ale już nie długo już tuż tuż, bliżej niż dalej pierwsze moto, moje kochanie się zbliża W garażu łóżeczko na nią czeka... <marzyciel> ehhhh rozmarzyłem się
Bezmyślność zabija... innych.
Kawasaki ER-6F 2010 ->
Kawasaki ER-6F 2010 ->
-
kamp - Świeżak
- Posty: 270
- Dołączył(a): 17/4/2007, 12:32
- Lokalizacja: Rzeszów
koles wie kiedy sie wycofac,widocznie czuje ze to juz ten moment,dziwne jest dla mnie tylko to ze w ogole zaczal jezdzic na moto skoro ma slaby charakter dobrze ze nic sie nie stalo, mam nadzieje ze mi to nie grozi,przynajmniej sie nie zapowiada,to czy sie ktos nadaje na jazde motocyklem to wg mnie wie sie od razu od pierwszego motocykla pierwszej przejazdzki,szybsze bicie serca blysk w oku wiedzialem ze to jest to,w wieku 13 lat moj ojciej zarazil mnie ta choroba kupujac pierwsza motorynke,choroba ktora trwa do dzis,chociaz w moim przypadku to taka rodzinna "tradycja"dziadek jezdzil,ojciec jezdzi do dzisiaj no i ja...a jak to bylo w waszym przypadku
- falken86
- Świeżak
- Posty: 191
- Dołączył(a): 11/5/2007, 16:33
Carambas napisales sama prawde i czysta prawde odnosnie tego co sie dzieje jadac motorem po polskich drogach.Rozumiem to,sam czasami sie boje jadac np 120km/h po szybkiej drodze i widze stojacego lanosa przy drodze podrzednej i tak sie zastanawiam wyjedzie mi czy nie..Ciezkie zycie motocyklisty w Pl ale trzeba uwazac i ograniczac ryzyko do minimum i sie nie poddawac,mam nadzieje ze wrocisz do motocykli,pozdrawiam.
Kawasaki Zx 10R 2004r
-
Lumiere - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 115
- Dołączył(a): 3/4/2007, 22:02
- Lokalizacja: skontowni
gdyby każdy tak myślał to nikt by nie jeździł! nie krytukuje tego co napisałem kolega na pocżatku bo napisał co mysaleł i czuł!cenie go za to!
apropo to kazdy robi cos wg siebie lub dla kogos kogo kocha i na kim mu zalezy! on wybrał tak my jeszcze inaczej! trzeba byc soba a nie patrzec na innych! to od nas zalezy nasze zycie pozdrawiam
apropo to kazdy robi cos wg siebie lub dla kogos kogo kocha i na kim mu zalezy! on wybrał tak my jeszcze inaczej! trzeba byc soba a nie patrzec na innych! to od nas zalezy nasze zycie pozdrawiam
Yamaha R1 RN19
-
GregorMoto - Bywalec
- Posty: 610
- Dołączył(a): 22/4/2007, 21:37
- Lokalizacja: Ziemia-Europa-Polska-Małopolska-Oświęcim
Posty: 25
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 10 gości