Witajcie.
Mój motor ma najechane ~75tys. Silnik CCM644, jednocylindrowy.
Przy okazji wizyty w warsztacie, mechanik po osłuchaniu silnika stwierdził, że tłok to już raczej kwalifikuje się do wymiany i generalnie moto jest "wyjeżdżone".
W codziennej eksploatacji silnik nie wykazuje objawów zużycia, tj nie dymi, nie ciągnie oleju, nie ma problemu z odpalaniem, mocy nie brakuje, osiąga książkowy vmax.
Którą opcję byście wybrali:...
1. Wymieniać tłok-wiąże się to zapewne z wymianą również cylindra, bo ten pokryty jest nikasilem, więc szlif odpada (cylinder z tłokiem w db.stanie ~500zł +robocizna (????), a i pewnie rozrząd przy okazji wymienić(+~500
)?
2. Czy lepiej kupić mniej wyeksploatowany silnik i zrobić swap (silnik ~1000zł +robocizna(???))?
3. Jeździć i nie marudzić, póki nie kopci:-).
Pozdrawiam.
Max