Tamten kombiak też był cały, znajomy również, ale powierzchnia białej skóry popękała w drobniutką siateczkę, w której zbiera się tyle ciężkiego do wymycia syfu, że wyglądasz jakbyś węgiel przewalał.
Z pełną świadomością i daleki od stronniczości stawiam Ciula półkę wyżej niż Probikera, którego swoją drogą sam chciałem kupić.
Znaczek nie ma tu nic do rzeczy, Tschul nie jest prestiżową marką, żeby noszenie tego logo na klacie sprawiało dodatkową przyjemność.
Wracając do tematu to kurtki od kombinezonu ZAWSZE są bardzo krótkie. Mają występować w zestawie i w nim się sprawdzają - jeżeli chcesz latać w samej kurtce to kup bardzo szeroki pas nerkowy,takie połączenie daje radę jako tako, ale bez rewelacji.
Kurtki sprzedawane oddzielnie są sporo dłuższe od tych z kombinezonów, ale nadal dużo im brakuje do kurtek cywilnych - mowa o długości.
Są krótkie, ale zarzucasz pas nerkowy i jest git.
Mowa oczywiście o skórze, textyle możesz sobie do kostek kupić