R6 - ku przestrodze - ulep - śląsk
Posty: 3
• Strona 1 z 1
R6 - ku przestrodze - ulep - śląsk
Witam.
Pisze tego posta ku przestrodze innym osobom szukajacym R6.
Zamieszczam link do aukcji w/w motocykla :
http://moto.allegro.pl/yamaha-yzf-r6-kr ... 56861.html
W skrócie :
We wczorajszej rozmowie telefonicznej sprzedajacy zapewnial, ze motocykl to "igła". Nic nie klejona, idealny technicznie jak i wizualnie. Zero rys, przetarc, pekniec.
Prosilem go o szczera opinie gdyz do pokonania mialem 350km w jedna strone- zarzekal sie, ze w motocyklu nie ma sie do czego przyczepic. Oba dekle odkrecane (kazda sruba z innej parafii), na wiekszosci srubach widac slady odkrecania.
Korozja zbiornika (motocykl z 2008roku!!)
Zapewne jeszcze o czyms zapomnialem
Fakty:
Motocykl malowany (chyba kazda owiewka byla malowana), przod prawdopodbnie takze klejony, wahacz pod duzym znakiem zapytania (malowanie), ulamany zaczep tylnego "skrzydelka", peknieta oslona zbiornika, przytarta klamka, podnozek pasazera, porysowany mocno wahacz, felgi. Opona przod - dno, naklejki pod znakiem zapytania odnosnie oryginalnosci i klejenia.
Do tego dochodzi kretactwo z umowa k-s. Okazuje sie, ze motocykl nie jest wlasnoscia sprzedajacego, sprzedaje motocykl rzekomego kolegi z USA, z ktorym nie spisal umowy (twierdzi, ze spisal, jednak po chwili mowi, ze ma dwie kopie, gdyz nie wysylal mu do stanow - wiec cos tu nie gra) umowa nie oplacona w US, proponowal spisanie umowy z poprzednim wlasicielem - co rozumiem, ze chcial sfalszowac jego podpis.
Wnioski wyciagnijcie sami. Ja jestem 500zl w plecy za paliwo
Pisze tego posta ku przestrodze innym osobom szukajacym R6.
Zamieszczam link do aukcji w/w motocykla :
http://moto.allegro.pl/yamaha-yzf-r6-kr ... 56861.html
W skrócie :
We wczorajszej rozmowie telefonicznej sprzedajacy zapewnial, ze motocykl to "igła". Nic nie klejona, idealny technicznie jak i wizualnie. Zero rys, przetarc, pekniec.
Prosilem go o szczera opinie gdyz do pokonania mialem 350km w jedna strone- zarzekal sie, ze w motocyklu nie ma sie do czego przyczepic. Oba dekle odkrecane (kazda sruba z innej parafii), na wiekszosci srubach widac slady odkrecania.
Korozja zbiornika (motocykl z 2008roku!!)
Zapewne jeszcze o czyms zapomnialem
Fakty:
Motocykl malowany (chyba kazda owiewka byla malowana), przod prawdopodbnie takze klejony, wahacz pod duzym znakiem zapytania (malowanie), ulamany zaczep tylnego "skrzydelka", peknieta oslona zbiornika, przytarta klamka, podnozek pasazera, porysowany mocno wahacz, felgi. Opona przod - dno, naklejki pod znakiem zapytania odnosnie oryginalnosci i klejenia.
Do tego dochodzi kretactwo z umowa k-s. Okazuje sie, ze motocykl nie jest wlasnoscia sprzedajacego, sprzedaje motocykl rzekomego kolegi z USA, z ktorym nie spisal umowy (twierdzi, ze spisal, jednak po chwili mowi, ze ma dwie kopie, gdyz nie wysylal mu do stanow - wiec cos tu nie gra) umowa nie oplacona w US, proponowal spisanie umowy z poprzednim wlasicielem - co rozumiem, ze chcial sfalszowac jego podpis.
Wnioski wyciagnijcie sami. Ja jestem 500zl w plecy za paliwo
- kozlos
- Świeżak
- Posty: 248
- Dołączył(a): 19/10/2010, 12:13
- Lokalizacja: warszawa
Posty: 3
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości