Jak dobrze skleic tylny blotnik (Honda Cr 250 97r.)

[matthew #3]

Jak mozna w szybki sposob skleic blotnik w Honda Cr 250 ( 1997r. ).

Czytalem cos ze jakos blaszke czy co w Tym stylu podlozyc pod zderzak w miejscu pekniecia, ale szczerze mowic nie za bardzo rozumiem jak ja dac zeby sie trzymala.

Mozecie opisac rozniez inne sposoby, bede wdzieczny.

[henio12323]

niczym tego nie skleisz. zalezy jeszcze które miejsce pekło. ale w CR raczej peka zawsze tak samo. i tego nie skleisz. od ruchów błotnika wszystko sie zerwie. juz testowałem trytytki, druty wszelakie, nawet podkładałem kawałki blach i nitowałem. wszystko bez skutku jakiś skok, czy ostrzejsza jazda i odpadało albo sie łamało. jedyna dobra opcja to wymiana. uzywka nie kosztuje majątku. jestem ciekaw jedynie jak by sie spisywało spawanie ale po 1 wątpie że da sie to pospawac a po 2 wątpie żeby spaw wytrzymał

[matthew #3]

no to peklo mi tak od siedzenia okolo 1-2 cm, dam jutro zdjecia do tematu, ale slyszalem wlasnie od paru osob ze ten sposob z blaszka pod spodem jest najlepszy i powienien wytrzymac.

[pawulon03]

kupić matę ,troche żywicy epoxydowej wyczyścić , dopasować ,położyć matę zaciapać żywicą raz poczekać dzień zaciapać 2gi raz, jeżdzić

[Mafinos]

Spawaj ! Skąd jesteś? dobrze położony spaw i nie złamiesz w tym samym miejscu ale obok gdzieś wiem bo z kolegą w sumie on spawa plastiki do moto i spawaliśmy do mojej FZ i nie da rady połamać trzyma zaje!!

[henio12323]

żywica sie nie chętnie do tego "lepi", probowałem. od samych wibracji sie po prostu odklejała. chyba że dalo by sie baardzo zmatowic na głęboko czyms ;D a spawanie - to nie FZ w terenie całkiem inne obciązenia ma błotnik. zwłaszcza w CR który ma pół metra i od mocowan nie ma żadnego stelaża. wiec lata góra dół jak chce i własnie spaw moze nie wytrzymac do konca. chyba że 2 patenty na raz. zywica plus spawanie. razem powinno wytrzymac

[sonycbr77]

zywice jak dobrze polozysz to nie bedzie pekac, robisz rowki szlifierka, grubym papierem, pilnikami czym sie da w miejscu gdzie bedzie mata na duzo wiekszej powierzcni nie tylko tam gdzie pekniecie po prostu powierzchnia musi byc dobrze chropowata i odtluszczona, kleilem mnostwo zderzakow robilem z dwoch jeden i nic nie pekalo

[hans313]

''wtop'' lutownicą dwa trzy małe gwoździki w miejscu pękniecia i lutownicą ''zaspawaj'' potem szlif ,malowanie i jak nowe

[henio12323]

taa szlif malowanie i jeszcze moze sprejem ma malowac ;P to crossówka plastiki barwione w masie, i całkiem inny plastik niz ten w scigaczach. w scigacz i w błotnikach od aut nie ma takich drgan i przeciązen jak w tym miejscu w hondzie CR.

[matthew #3]

Dzieki za rady ! : D
Pomysle jak to zrobie, moze skleje, moze kupie nowy, zobaczymy ; )

[hans313]

Ale z tym wtopieniem gwoździa lub kilku metalowych pręcików moze spróbowac:D

[sonycbr77]

jakie wtapianie gwozdzi glupota jeszcze szybciej peknie

[balchan1]

Ja osobiście poleciłbym spawanie łącznie z wtopieniem siatki (stalowej lub z włókna szklanego). Mam tak sklejony przedni błotnik w klx i nawet lakier nie odchodzi. Ewentualnie można by pokusić się o nitowanie- kawałek blachy i obowiązkowo podkładki pod nity. Powinno byc ok. POzdro

[pamoz]

Żadne wtapianie siatek i drutów.I na pewno nie lutownicą(przegrzewanie).Jest to do zrobienia ,ale tylko za pomocą spawania plastiku u dobrego speca.Mając ten sam materiał i dmuchawę ciepłego powietrza odpowiednio zmodyfikowaną tj zwężona dysza można samemu próbować.Lepiej jednak poćwiczyć wcześniej gdzieś na boku.Jak kupiłem swój motor dużo elementów naprawiałem u jednego gościa i są bardzo mocne.W newralgicznych miejscach powstawiał mi wzmocnienia.Spawałem np.siedzenie które było pęknięte i wcześniej naprawane ,generalnie w opłakanym stanie.Teraz jest mocniesze od oryginału.
Pzdr.