Witam, wlasnie bawię sie przy moim crossie 125. Cross działał ostatnio ok, ale zgasiłem go, potem chciałem odpalić za kilka godzin i nic. Przeczyściłem gaźnik, ustawilem zawory (teraz chyba znowu sie rozregulowały, bo nie ma luzu...) i włączył się. Gaźnik jest rozregulowany (śrubka od dawki paliwa), ale ustawiłem ją na 2 obroty (720stopni). No i nic.
Odpala tylko bez ssania, odpali po 2ch kopach, burczy, trochę strzela (ale to chyba właśnie trzeba zregulować gaznik) no ale po chwili gaśnie. Nie dołożę gazu bo gasnie, tak samo nie popuszczę, bo zgaśnie i wtedy. Co to może być? Może wał sie przestawił? Bardzo prosze o szybkie odpowiedzi, bo juz mnie trafia przy tym