deejayslonio napisał(a):Nie mówimy o hayabusa turbo względem popularnej 500 lub 250 (czyli ferrari i yariski) tylko o porównaniu auta typu honda type r albo suzuki swift sport względem yariski czyli popularnych 500 albo 250 względem 600 do 100KM.
To że ktoś wyskakuje z takimi porównaniami świadczy tylko o tym jak nikłe pojęcie o moto ma.
Taka Yariska to co najwyżej pod jakieś spokojne 125 podchodzi, ot sprzęt który każdy na dobrą sprawę ogarnie z marszu. Wszelkie pięćsety to już jest naprawdę dużo pewnie i tak trudniej to ogarnąć niż jakieś tam hondy type R i początkującego może zaskoczyć, jednak dają one mu szanse na wyjście z nieco ostrzejszych sytuacji, a co chyba nawet ważniejsze swoją konstrukcją nie prowokują kilka razy dziennie akcji na które ktoś doświadczony uśmiechnie się pod nosem, a świerzak się zasra po pachy i co najwyżej złapie mocniej kierownicę.
Hayabusa turbo? Fabryczny litr jest w stanie objechać niemal dowolne auto jeżdżące na polskich drogach. Tyle że w przeciwieństwie do nich nie ma 4 kół i nie jest w stanie sam utrzymać równowagi
Sportowy motocykl to wyścigówka z dodanym niewiele więcej niż tym co niezbędne do uzyskania homologacji. Śmieszne są próby porównywania tego do pojazdu który może i otrzymał "sportowe" zawieszenie i dodatkowe kilka KM, ale i tak był zaprojektowany do wożenia zakupów z biedronki i dzieciaków do szkoły
Jakby ktoś do bolidu F1 dokleił lusterka i światła, wtedy mógłbyś porównywać.