Scigacz.pl

przez **kisiu1981** » 27/6/2011, 21:49

Witam! Mój skuter to Inca Street 50 2T. Silnik - kopia minarelki. Chciałbym usunąć dozownik. Jak to najlepiej zrobić? Trzeba rozbierać silnik czy nie?

przez **Naszim** » 27/6/2011, 22:20

Ja też mam ten skuter. A po co chcesz usunąć ten dozownik. W czymś przeszkadza? Zepsuł się?

przez **tomera** » 27/6/2011, 22:32

tam w dozowniku nie ma sie co zapsuc...
pilnujesz tylko by olej byl caly czas i sie nic nie stanie

przez **kisiu1981** » 27/6/2011, 23:25

Chodzi o to, że zamierzam jeździć zimą i Mixol może tak zgęstnieć, że nie będzie lecieć. A gdybym robił mieszankę sam to miałbym większą pewność, że wszystko jest o.k.

przez **tomera** » 28/6/2011, 10:33

hah
jak jezdzisz na mixolu to masakra,
ja normalnie na dozowniku przy -20 latałem z castrolem albo mobilem fullsyntetykiem w dozowniku

przez **Ogier 900** » 28/6/2011, 11:37

Na mixolu długo nie pojeździsz,szkoda silnika

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 13:30

Zrobiłem na nim na razie tylko 1000 km ale zauważyłem, że właśnie na Mixolu, a nie na syntetykach chodzi najlepiej. Lepiej się wkręca na obroty, mniej pali, lepiej trzyma wolne obroty. Nawet dźwięk silnika się zmienił.
Gdybym ciągle jeździł na Shell Advance Ultra jak na początku to nie miałbym potrzeby zakładać tematu ale w związku z moimi obserwacjami nastawiam się na Mixol. Przecież kiedyś komary i inne jeździły całe życie tylko na tym więc nie może być złe. Chyba, że Wy uważacie inaczej. Niech ktoś się wypowie.

przez **UfoPlast** » 28/6/2011, 13:38

Dozowniki to jest syf... Wystarczy jeden paproch w wężyku wystarczy jedna przerwa w dozowaniu oleju wystarczy pęknięta linka od dozownika bo z regóły dozowniki regulowane są linką gazu która rozchodzi się do gaźnika i do dozownika. I macie skuter zatarty... Proponuje wywalić to i robić samemu mieszanke...

przez **henio12323** » 28/6/2011, 13:41

olej w 2T takiego znaczenia raczej by nie miał

też jeździłem swoim moto i lałem co popadnie a róznic własciwie nie było poza tymi że tansze oleje znacznie bardziej kopciły. a co do samego mixola kumpel lata i tłoczki mu wygladaja jak nowe

tylko że 1 mm nagaru zawsze na nich jest. smarowanie dobre daja. jak chcesz wywalic dozownik to musisz go całkiem zdemontowac.. nie wiem jak to u ciebie jest rozwiązane. ale ja miałem taki mały pasek klinowy wystarczyło by go zdemontowac i wtedy lać tylko zmieszane paliwo. ale jak masz na stałe zrobione to całkiem trzeba zdemontowac dozownik. czyli po prostu żeby nie pracował na sucho.

przez **UfoPlast** » 28/6/2011, 13:51

Jeżeli ma to rozwiązanie z dwoma linkami wystarczy że odepnie jedną z linek która sie rozchodzi i idzie do dozownika... Wtedy dozownik nie będzie pracował. Jeżeli ma inne rozwiązanie to tak jak mówi kolega wyżej trzeba cały wywalić

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 14:11

Właśnie chciałbym wywalić dozownik. Silnik - kopia minarelli. Przewód od oleju idzie do korbowodu, a nie do gaźnika. Olej dostaje się na ślimak i dalej w okolice łożyska tłoka. Linek nie widziałem ale może są one głębiej?

A mixol dymi tylko na zimno.

Acha - i ślimak podobno napędzany jest od wału.

przez **UfoPlast** » 28/6/2011, 14:14

w minarellce są normalnie na linkę... wystarczy odpiąć i lać olej do paliwa

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 14:24

Kumpel, który serwisuje podobne skutery mówił, że ślimak podający olej jest u mnie napędzany od wału. Że nie ma linek. I że trzeba rozebrać cały silnik do wyciągnięcia tego i zaślepienia.

Co się stanie jeśli ślimak będzie pracował na sucho? Jeśli tylko zaślepię przewód oleju?

przez **UfoPlast** » 28/6/2011, 15:56

aaa bo ty masz skuter... Ja myślałem że mówimy o silniku AM6... JAk skuter to napędzane to jest wałem..

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 19:25

No właśnie... Zwykły, chiński skuter.

Byłem teraz i oglądałem jak to mniej więcej wygląda. Nie ma żadnych linek, jest tylko przewód olejowy biegnący do wnętrza silnika. Muszę zdjąć pokrywę ale myślę, że niewiele zobaczę bez rozebrania silnika.

Jechałem teraz w 30 - kilometrową trasę. Mulił mi się. Dodałem 20 ml oleju do benzyny i jakby żwawiej zaczął chodzić. Tylko co to za rozwiązanie - lać olej i do dozownika, i do benzyny? I skąd wiedzieć ile go lać? Rzadkie oleje (te droższe) szybciej się zużywały, ten nie chce za bardzo lecieć. Wolałbym wywalić zbiorniczek i mieć święty spokój i pewność, że nie zatrę silnika. Tylko jak to zrobić jeśli ślimak napędzany jest wałem?

przez **Naszim** » 28/6/2011, 20:00

A nie można by było tak zrobić że po prostu nic do dozownika nie lejesz tylko pusty będzie cały czas a sam sobie będziesz robił mieszankę? Czy tak się nie da? Zaszkodziło by to coś?

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 20:49

No właśnie. Też oczekuję na to pytanie odpowiedzi. Ale kusi mnie żeby spróbować.

przez **henio12323** » 28/6/2011, 20:52

haha kolego olej w 2T aż takich magicznych własciwosci nie ma żeby nagle od 20 ml poprawiła sie charakterystyka pracy.

jak sie nie wlewa oleju to pracuje na sucho i moze sie uszkodzic., po prostuy wykręc go i juz

przez **komarcc** » 28/6/2011, 21:19

Z tego co pamiętam to musisz ściągnąć osłonę od magneta, potem magneto (lub nie, nie pamiętam, ale raczej tak) i tam masz wszystko na wierzchu. Nie trzeba rozbierać całego silnika. Cudów nie ma, jest to bardzo prosto wykonane.

przez **kisiu1981** » 28/6/2011, 21:29

No nie wiem. Jeśli komuś się chce to niech poczyta:

http://www.skuterowo.com/forums/topic/inca-street-muli

W końcu się okazało, że jak się dolało nakrętkę oleju do baku to skuter ożył. Cuda?

Wykręcić - tak ale po wywaleniu silnika.

Scigacz.pl

Dozownik czyli zło (nie)konieczne...

Dozownik czyli zło (nie)konieczne...

Kto przegląda forum