Najgorszy odcinek jaki przejechałeś na moto
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Najgorszy odcinek jaki przejechałeś na moto
Do założenia tego tematu skłonił mnie ostatni krótki wypad z młodą na kolację. Wybraliśmy się do Rybnicy Leśnej ale droga w samej Rybnicy gites, równa, lekko zakręcona, tylko wylot z Wałbrzycha mnie doprowadził do szału. Nie mogłem pojechać szybciej niż 30km/h bo dziury, koleiny i wyboje.
Opisujcie tutaj swoje najmniej chwalebne wyprawy, odcinki. Opisujemy pod względem nawierzchni, kultury jazdy innych użytkowników drogi, można dorzucić też oznakowanie dróg (np. chciałeś dojechać do miejscowości X a dojechałeś do miejscowości Y, bo tak prowadziły drogowskazy). Temat zakładam ku przestrodze żeby wszyscy wiedzieli które drogi omijać. Można też zaproponować jakąś trasę alternatywną
Opisujcie tutaj swoje najmniej chwalebne wyprawy, odcinki. Opisujemy pod względem nawierzchni, kultury jazdy innych użytkowników drogi, można dorzucić też oznakowanie dróg (np. chciałeś dojechać do miejscowości X a dojechałeś do miejscowości Y, bo tak prowadziły drogowskazy). Temat zakładam ku przestrodze żeby wszyscy wiedzieli które drogi omijać. Można też zaproponować jakąś trasę alternatywną
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Ja mam odcinek blisko domu po którym prawie codziennie jeżdżę, dziur więcej niż dobrej drogi, i do tego głębokie jak jakieś kratery po meteorytach. Bez przerwy trzeba pracować kierownicą żeby przejechać. Ale mam już tak tam wyuczone ścieżki że poniżej 100km/h tam nie schodzę.
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Ja mam 200 metrów off roadu pod domem, bo nie chcą mi położyć asfaltu.
A poważnie to odradzam też drogę z Walimia na Nową Rudę. Straszna masakra, dziur więcej niż w serze...
A poważnie to odradzam też drogę z Walimia na Nową Rudę. Straszna masakra, dziur więcej niż w serze...
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Długi majowy weekend 2009 - trasa Warszawa/Kraków. 25km korek (przeciskanie się) i skwar, na trasie trąba powietrzna, grad i urywający łeb wiatr. Dodam, że jeździłem motocyklem ledwo 2 miesiące (prawko 2001 rok), a motocykl to FJR-a. Zmęczyłem sie i po 240 km -musiałem zrobić 1 przerwę. To była moja 2 trasa w życiu.
- Slayer_997
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 1/8/2010, 12:01
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Powrót do Turystyka motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość