[Aktualności] Widziane zza gogli - enduroterroryści
[Aktualności] Widziane zza gogli - enduroterroryści
Dyskusja na temat: Widziane zza gogli - enduroterroryści
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Widziane zza gogli - enduroterroryści
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Widziane zza gogli - enduroterroryści
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600Komentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcinKomentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600Komentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czy można powiedzieć, że taka jazda w 100% nie czyni szkód i nie przeszkadza? Rozumiem i nie potępiam chęci do realizacji swojej pasji w taki sposób, ale czy ten felieton nie jest przypadkiem napisany w analogicznym stylu do stwierdzenia: "skoro inni nakradli więcej, to ja też troszkę mogę"?<br><hr>Pytacz
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Marcin ale ty glupi jestes!!! Bo jak zje*** Zenek z Czeskiem dra mordy nad jeziorkiem i zostawiaja syf to jest ok!!! juz nie mowie , ze po tym wracaja najebani tym Lanosem do domu i 5000 ludzi na drogach rocznie ginie !!!!A jak ktos na enduraku smignie po polu to awaria!!! Obluda , Komunowyznawstwo , Maniakalny Katolicyzm , Rydzykowyznawstwo , KaczkoPolizm i inne debilizmy kieruja takimi ludzmi !!!!!!!!!!!!!<br><hr>Polak Milosnik Jazdy w Terenie(Patrol4.2 , ktm250)Komentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Spokojnie. Nie mówimy o jezdzeniu sobie po głowach i zamęczniu innych rykiem crossówki. Wandalizm na motocyklu powienien byc tępiony za jazdę po parkach narodowych pownna być konfiskata motocykla. Tyle tylko ze mówimy tutaj o agresywnym odnoszeniu sie do endurowców z definicji, niezależnie od tego gdzie i jak by nie jezdzili. <br><hr>Tony600Komentatorzy napisał(a):Czy można powiedzieć, że taka jazda w 100% nie czyni szkód i nie przeszkadza? Rozumiem i nie potępiam chęci do realizacji swojej pasji w taki sposób, ale czy ten felieton nie jest przypadkiem napisany w analogicznym stylu do stwierdzenia: "skoro inni nakradli więcej, to ja też troszkę mogę"?<br><hr>Pytacz<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
UWAGA SCIGACZ PL WPROWADZA CENZURE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KASUJA KOMENTARZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br><hr>CENZURA = BRAK WOLNOSCI SLOWA !!!!!!!!!!!!!
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadza się. Komentarze obraźliwe dla innych, idiotyczne, a nawet takie które nie mają żadnego związku z tematem są natychmiast usuwane. To nie cenzura, tylko pilnowanie porządku. <br><hr>LovtzaKomentatorzy napisał(a):UWAGA SCIGACZ PL WPROWADZA CENZURE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KASUJA KOMENTARZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br><hr>CENZURA = BRAK WOLNOSCI SLOWA !!!!!!!!!!!!!<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
jak zwykle polaczkowi wolnosc kojarzy sie z samowolką. <br><hr>AlisonKomentatorzy napisał(a):UWAGA SCIGACZ PL WPROWADZA CENZURE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KASUJA KOMENTARZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<br><hr>CENZURA = BRAK WOLNOSCI SLOWA !!!!!!!!!!!!!<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Chciałem tylko zwrócić uwagę na dziecinną argumentację felietonu. Sam biorę na klatę, że czasem coś zniszczę ale nie jest to dla mnie tak moralnie proste - inni zniszczyli więcej, jest ok. Tak jak pisałem - nie potępiam i rozumiem. A co do agresywnego odnoszenia się, to przecież dobrze wiemy, że wszyscy w Tico to niedzielni kierowcy, TIR'ami jeżdżą pijani bandyci a każdy policjant ma wąsa i będzie czepiał się wszystkiego Mechanizm ten sam.<br><hr>PytaczKomentatorzy napisał(a):Czy można powiedzieć, że taka jazda w 100% nie czyni szkód i nie przeszkadza? Rozumiem i nie potępiam chęci do realizacji swojej pasji w taki sposób, ale czy ten felieton nie jest przypadkiem napisany w analogicznym stylu do stwierdzenia: "skoro inni nakradli więcej, to ja też troszkę mogę"?<br><hr>Pytacz<br>Komentatorzy napisał(a):Spokojnie. Nie mówimy o jezdzeniu sobie po głowach i zamęczniu innych rykiem crossówki. Wandalizm na motocyklu powienien byc tępiony za jazdę po parkach narodowych pownna być konfiskata motocykla. Tyle tylko ze mówimy tutaj o agresywnym odnoszeniu sie do endurowców z definicji, niezależnie od tego gdzie i jak by nie jezdzili. <br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Fakt, tu mnie zagiales, stosowac sie nie ma odgórnego nakazu. Szkoda tylko ze ludzie wzgledem siebie nie potrafia okazywac szacunku, dobrej woli (min przez to ze patrza na swoje działania i jak one wplywają na innych), tylko potrzeba nakazu zeby regulowac te stosunki. Torów ci nie bede listował jakie są, bo nie znam ich, moze jak nie ma warunków na robienie czegos trzeba albo sobie odpuscic, albo dobrze poszukac, albo samemu taki tor wybudowac a nie stac i płakać 'ja ciem piaskownicem jak mi nie zrobicie to zrobie babke na dywanie'. Co do argumentów typu lanos - to sie nie ustosunkowuje, tutaj widze kompletny brak zrozumienia(gdzie napisalem ze zostawienia syfu i jezdzenie najebnu lanosem jest ok? ), a nie chce mi sie przescigac w wyzwiskach, i udowadniac kto z nas dwoch jest glupszy (choć ja to wiem który:), ale zostawie to dla siebie ). Miłego weekendu:)<br><hr>marcinKomentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
one more thing, no ale ok, tu ci przyznaje racje, wszystkim dogodzic nie mozna:), i jesli trafisz na kogoss upierdliwego, pozbawionego dobrej woli to wiadomo ze takiemu wszystko przeszkadza w zyciu, poozdrawiam,<br><hr>marcinKomentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja bym bardzo chciał poganiać zdala od ludzi z widłami, bo oni przeszkadzają mi w jeżdzeniu tak samo jak ja im w grillowaniu. Myslisz że ktokolwiek z endurowców ma przyjemność w szarpaniu sie z jakimiś tubylcami, że kogoś bawią rozciągnięte linki między drzwami albo zakopane deski nabite gwozdziami? Problem polega na tym że u nas nie da sie dogadać, wytyczyc tras w mało uciązliwych miejscach. nie wiem czemu tak jest, pewnie z wrodzonego braku szacunku dla innych. wiem jedno, ze kladąc uszy po sobie nic nie osiagniemy. <br><hr>Tony600Komentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Fakt, tu mnie zagiales, stosowac sie nie ma odgórnego nakazu. Szkoda tylko ze ludzie wzgledem siebie nie potrafia okazywac szacunku, dobrej woli (min przez to ze patrza na swoje działania i jak one wplywają na innych), tylko potrzeba nakazu zeby regulowac te stosunki. Torów ci nie bede listował jakie są, bo nie znam ich, moze jak nie ma warunków na robienie czegos trzeba albo sobie odpuscic, albo dobrze poszukac, albo samemu taki tor wybudowac a nie stac i płakać 'ja ciem piaskownicem jak mi nie zrobicie to zrobie babke na dywanie'. Co do argumentów typu lanos - to sie nie ustosunkowuje, tutaj widze kompletny brak zrozumienia(gdzie napisalem ze zostawienia syfu i jezdzenie najebnu lanosem jest ok? ), a nie chce mi sie przescigac w wyzwiskach, i udowadniac kto z nas dwoch jest glupszy (choć ja to wiem który:), ale zostawie to dla siebie ). Miłego weekendu:)<br><hr>marcin<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
taki argument rozumie(z takim moge dyskutować:)), to co piszesz to racja, niestety w naszym kochanym narodzie jednym z najwiekszych brakow jest brak tzw dobrej woli, przez to ani wy nie bedziecie spokojnie endurzyc, przez to sytuacja na polskich drogach, urzedach i w wielu innych miejscach wyglada jak wyglada, przez to ludzie potrafią o pół metra gównianej drogi tracic połowe swego zycia po sądach....jak brak jest dobrej woli wtedy choćby nie wiem co - nie nabiegasz, nie twierdze ze znam jakies rozwiazanie na to, niestety, nie znam.<br><hr>marcinKomentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Fakt, tu mnie zagiales, stosowac sie nie ma odgórnego nakazu. Szkoda tylko ze ludzie wzgledem siebie nie potrafia okazywac szacunku, dobrej woli (min przez to ze patrza na swoje działania i jak one wplywają na innych), tylko potrzeba nakazu zeby regulowac te stosunki. Torów ci nie bede listował jakie są, bo nie znam ich, moze jak nie ma warunków na robienie czegos trzeba albo sobie odpuscic, albo dobrze poszukac, albo samemu taki tor wybudowac a nie stac i płakać 'ja ciem piaskownicem jak mi nie zrobicie to zrobie babke na dywanie'. Co do argumentów typu lanos - to sie nie ustosunkowuje, tutaj widze kompletny brak zrozumienia(gdzie napisalem ze zostawienia syfu i jezdzenie najebnu lanosem jest ok? ), a nie chce mi sie przescigac w wyzwiskach, i udowadniac kto z nas dwoch jest glupszy (choć ja to wiem który:), ale zostawie to dla siebie ). Miłego weekendu:)<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ja bym bardzo chciał poganiać zdala od ludzi z widłami, bo oni przeszkadzają mi w jeżdzeniu tak samo jak ja im w grillowaniu. Myslisz że ktokolwiek z endurowców ma przyjemność w szarpaniu sie z jakimiś tubylcami, że kogoś bawią rozciągnięte linki między drzwami albo zakopane deski nabite gwozdziami? Problem polega na tym że u nas nie da sie dogadać, wytyczyc tras w mało uciązliwych miejscach. nie wiem czemu tak jest, pewnie z wrodzonego braku szacunku dla innych. wiem jedno, ze kladąc uszy po sobie nic nie osiagniemy. <br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
btw, taka mnie naszła refleksja - miło jest podyskutować z kimś, nawet sie nie zgadzając z nim, ale nie musiec juz w drugiej czy trzeciej wypowiedzi wyzywc go od najgorszych, a 'Polak Milosnik Jazdy w Terenie(Patrol4.2 , ktm250)'owi zycze duuuzo.....dobrej woli <br><hr>marcinKomentatorzy napisał(a):Klasyczne odwracanie kota ogonem ! Oczywiscie ze smieci są problemem itd itp, bez dyskusji. Ale uwazam ze endurzysci są uciążliwi, w wielu przypadkach ich jazda jest niebezpieczna. Jestem motocyklistą - dużo jeżdze, enduro tez jezdzilem ale przyznaje mało. Wiem ze to wielka frajda, ale starajmy sie widziec dwie strony medalu, nie udawajmy biednych misiów ze niby jako motocyklistow nikt nas nie rozumie, i nie placzmy przez to, dla osób z drugiej strony gogli jest to zaklocanie ciszy czesto, moze byc uciazliwe i niebezpieczne, koniec kropka. A co majo do tego smieci ..... kompletnie nie rozumie!<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):To nie odwaracnie kota ogonem tylko odslanianie obłudy. Hałda azbestu nad rzeką nie przeszkadza tylko dlatego ze nie warczy? Ja sie zgadzam, że motocykle robią mniejszą szkodę, jeśli wogole jakąkolwiek niż cała reszta bogobojnych Polaczków.<br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Czy napisałem ze hałda azbestu nie przeszkadza? Prosze mi pokazac w ktorym miejscu! Smiecenie (w tym hałdy azbestu) jest czym mega karygodnym, godnym najwiekszego potepienia. A jazda enduro nie ma nic do tego, co ma jedno z drugim wspolnego? Czy przez to ze ludzie smieco inni majo prawo zaklocac komus spokoj? Czy smiecenie przez jednych usprawiedliwia to ze inni zakłócają spokój?<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):A czy cudzy "spokój" jest odgórnym nakazem i musem do którego ja sie musze stosować? Mi tez przeszkadza wiele rzeczy i jakoś musze z tym żyć. A nie jezdze komus po ogródku tylko z dala od ludzkich siedzib i niezaleznie jak wolno jadę i jak daleko od ludzi to zawsze znajdzie sie ktos komu to przeszkadza, zupelnie jakby jedni mieli wieksze prawo do korzystania z otoczenia niz reszta. Wiem ze to oklepany temat, ale wymien mi gdzie na mazowszu są _legalne_ trasy offroadowe? Ja nei znam takich. <br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Fakt, tu mnie zagiales, stosowac sie nie ma odgórnego nakazu. Szkoda tylko ze ludzie wzgledem siebie nie potrafia okazywac szacunku, dobrej woli (min przez to ze patrza na swoje działania i jak one wplywają na innych), tylko potrzeba nakazu zeby regulowac te stosunki. Torów ci nie bede listował jakie są, bo nie znam ich, moze jak nie ma warunków na robienie czegos trzeba albo sobie odpuscic, albo dobrze poszukac, albo samemu taki tor wybudowac a nie stac i płakać 'ja ciem piaskownicem jak mi nie zrobicie to zrobie babke na dywanie'. Co do argumentów typu lanos - to sie nie ustosunkowuje, tutaj widze kompletny brak zrozumienia(gdzie napisalem ze zostawienia syfu i jezdzenie najebnu lanosem jest ok? ), a nie chce mi sie przescigac w wyzwiskach, i udowadniac kto z nas dwoch jest glupszy (choć ja to wiem który:), ale zostawie to dla siebie ). Miłego weekendu:)<br><hr>marcin<br>Komentatorzy napisał(a):ja bym bardzo chciał poganiać zdala od ludzi z widłami, bo oni przeszkadzają mi w jeżdzeniu tak samo jak ja im w grillowaniu. Myslisz że ktokolwiek z endurowców ma przyjemność w szarpaniu sie z jakimiś tubylcami, że kogoś bawią rozciągnięte linki między drzwami albo zakopane deski nabite gwozdziami? Problem polega na tym że u nas nie da sie dogadać, wytyczyc tras w mało uciązliwych miejscach. nie wiem czemu tak jest, pewnie z wrodzonego braku szacunku dla innych. wiem jedno, ze kladąc uszy po sobie nic nie osiagniemy. <br><hr>Tony600<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jestem fanem enduro, szczególnie przeprawowego i latam w terenie kiedy tylko się da. Mimo to w lesie, na łące, na wałach zawsze czuję, że jednak burzę porządek rzeczy- wystarczy wyłączyć silnik i nagle słyszę zupełnie inny świat- natury, a nie ryku z wydechu. 90% enduraków ma głośność > 90db i niestety takie natężenie hałasu jest czymś obcym, podobnie jak śmieci. Na pewno dużo mniej uciążliwym, ale istniejącym i mi przeszkadzającym. Dlatego nie mogę się doczekać przejścia na motocykle elektryczne, albo refleksji producentów, że osiągi to nie wszystko i zadbać o ciszę też by się przydało.<br><hr>kamusial
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
chyba nie do konca zrozumiałeś przesłanie tekstu. ale nawet nie chce mi sie tlumaczyć.<br><hr>PączekKomentatorzy napisał(a):Czy można powiedzieć, że taka jazda w 100% nie czyni szkód i nie przeszkadza? Rozumiem i nie potępiam chęci do realizacji swojej pasji w taki sposób, ale czy ten felieton nie jest przypadkiem napisany w analogicznym stylu do stwierdzenia: "skoro inni nakradli więcej, to ja też troszkę mogę"?<br><hr>Pytacz<br>Komentatorzy napisał(a):Spokojnie. Nie mówimy o jezdzeniu sobie po głowach i zamęczniu innych rykiem crossówki. Wandalizm na motocyklu powienien byc tępiony za jazdę po parkach narodowych pownna być konfiskata motocykla. Tyle tylko ze mówimy tutaj o agresywnym odnoszeniu sie do endurowców z definicji, niezależnie od tego gdzie i jak by nie jezdzili. <br><hr>Tony600<br>Komentatorzy napisał(a):Chciałem tylko zwrócić uwagę na dziecinną argumentację felietonu. Sam biorę na klatę, że czasem coś zniszczę ale nie jest to dla mnie tak moralnie proste - inni zniszczyli więcej, jest ok. Tak jak pisałem - nie potępiam i rozumiem. A co do agresywnego odnoszenia się, to przecież dobrze wiemy, że wszyscy w Tico to niedzielni kierowcy, TIR'ami jeżdżą pijani bandyci a każdy policjant ma wąsa i będzie czepiał się wszystkiego Mechanizm ten sam.<br><hr>Pytacz<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości