Jak to jest w końcu z tym hamowaniem
Posty: 80
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Jak to jest w końcu z tym hamowaniem
Witam otóż kupiłem motocykl i jestem trochę zielony co do hamowania zastanawiam się czy lepiej tył czy przód i jak używać równomiernie czy jak.
Moj ojciec kiedyś jeździł na WSK i SHL i mówi mi ze tylni hamulec jest podstawowym i powinienem nim hamować częściej ale czasy sie zmieniają i motocykle też, ja osobiście uważam ze przód ważniejszy niz tylni.
w moim moto z przodu mam tarczówkę z tyłu bęben.
Chciałbym sie dowiedzieć jak to wkońcu jest z tym hamowaniem moze mi to ktoś objaśnić?
Z góry dzięki
Pozdro.
Moj ojciec kiedyś jeździł na WSK i SHL i mówi mi ze tylni hamulec jest podstawowym i powinienem nim hamować częściej ale czasy sie zmieniają i motocykle też, ja osobiście uważam ze przód ważniejszy niz tylni.
w moim moto z przodu mam tarczówkę z tyłu bęben.
Chciałbym sie dowiedzieć jak to wkońcu jest z tym hamowaniem moze mi to ktoś objaśnić?
Z góry dzięki
Pozdro.
- muniek95
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 20/9/2010, 19:57
Przód. Szczególnie w sportach tył jest niemal bezużyteczny (przynajmniej jeśli chodzi o hamowanie ). Ot lekko wciskasz, blokujesz i jedziesz dalej
Oczywiście w mega ciężkich cruiserach znaczenie tyłu jest większe, ale i tak lepiej hamuje przód.
Oczywiście w mega ciężkich cruiserach znaczenie tyłu jest większe, ale i tak lepiej hamuje przód.
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Hamuj obydwoma , z naciskiem na przód bo to on jest głównym hamulcem w motocyklu. Podczas hamowania większość masy skupia się na przodzie a więc masz więcej przyczepności do wykorzystania. Tylnego musisz używać z wyczuciem tak aby nie zblokować koła, które blokuje się dużo szybciej niż przednie
Mów co myślisz , rób co mówisz .
Suzuki Bandit gsf 400
Suzuki Bandit gsf 400
- MaŁy_Bandzior
- Świeżak
- Posty: 352
- Dołączył(a): 26/2/2010, 20:24
Ja po zimie jakoś dziwnie jeżdżę, pomagam sobie tylnim hamulcem często jak już mam małą prędkość A jeśli można wiedzieć, jaki motocykl posiadasz?? Wiadomo, że jak lekki to nawet tyłem jak zablokujesz to utrzymasz moto w pionie. No i nie napisałeś czy to enduro jakieś czy co?
Honda CB 500 ----> Honda NX 650
-
motoftw - Stały bywalec
- Posty: 1179
- Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25
Tylko przod. Ja tylnego hamulca uzywam jak jade wolniej i na przyklad musze zatrzymac sie przed swiatlami, a to tylko dlatego, zeby nie scierac przednich klockow jak nie trzeba co by na troszke dluzej wystarczyly. Przy awaryjnym hamowaniu, mozesz rowniez dolozyc troche tylu, ale z wyczuciem, bo cie tylne kolo wyprzedzi:)
R6
-
CubaLibree - Świeżak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 19/1/2011, 21:17
- Lokalizacja: Szczecin
Naprawdę warto przeczytać.
SAMOUCZEK MOTOCYKLISTY
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... ocyklisty/
SAMOUCZEK MOTOCYKLISTY
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... ocyklisty/
Speed Triple 955i
KTM 450 EXC
KTM 450 EXC
-
dominik528 - Świeżak
- Posty: 229
- Dołączył(a): 29/8/2009, 20:02
- Lokalizacja: Lipinki
Co to dokładnie za motorower??
Niektórzy ludzie podążają według zasad, dlaczego???
Ponieważ ich się boją.
Ponieważ ich się boją.
-
GersioZX10R - Świeżak
- Posty: 78
- Dołączył(a): 16/8/2008, 14:55
Hamuj przednim, tylnym też byś hamował bez większych problemów ponieważ nie wyciągasz nim większych prędkości ale lepiej sobie wbijać nawyk jak przesiądziesz się na coś większego.
Ja też miałem kiedyś 50ccm ważącą ok.100kg(kompletny nie wypał) no i z używaniem obydwu hamulców nie było żadnych problemów. Trza hamować z wyczuciem.
Ja też miałem kiedyś 50ccm ważącą ok.100kg(kompletny nie wypał) no i z używaniem obydwu hamulców nie było żadnych problemów. Trza hamować z wyczuciem.
Niektórzy ludzie podążają według zasad, dlaczego???
Ponieważ ich się boją.
Ponieważ ich się boją.
-
GersioZX10R - Świeżak
- Posty: 78
- Dołączył(a): 16/8/2008, 14:55
Hamowanie zawsze na 2 heble. Z tym, że tył to często stabilizator. Ratuje nieraz w zakrętach.
<b>ZxR 636 2006</b>
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
PrimoGhost napisał(a):Hamowanie zawsze na 2 heble. Z tym, że tył to często stabilizator. Ratuje nieraz w zakrętach.
dokładnie tak. przód i tył jednocześnie. nie wiem czemu niektórzy (szczególnie starsi motocykliści z czasów MZ, SHL) mówią, że przedniego hamulca prawie się nie używa bo przelecisz przez przód. może dla tego że kiedyś głównie jeździło się żwirówkami i bali się że zblokują przednie koło. przecież samym tyłem nie wyhamujesz.
SPRZEDAM r1 rn04 8500zł
-
wasil1993p - Bywalec
- Posty: 765
- Dołączył(a): 23/3/2009, 21:02
- Lokalizacja: Suwałki
1. Podstawowym hamulcem w motocyklu jest hamulec przedni.
Wystarczy popatrzeć na rozmiary hamulców z tyłu i przodu.
Zależnie od klasy motocykla proporcje siły hamowania są różne.
2. Hamuje się dwoma hamulcami. Ale ...
==Hamujemy najpierw tylnym:
- W ten sposób cały motocykl obniża środek ciężkości.
- Lepiej oceniamy przyczepność podłoża.
- Zmniejszamy ryzyko niekontrolowanego poślizgu przednim kołem.
- Całe zawieszenie lekko siada i docisk przedniej opony do asfaltu jest większy, niż w sytuacji gdybyśmy zaczynali hamować przodem.
==Potem hamujemy przednim z coraz większą siłą jednocześnie pilnując by tył nie był zblokowany.
3. W początkowej fazie nie hamujemy na maksa ani tyłem ani przodem.
Hamowanie przodem następuje pewnie jakieś do 0,5s po rozpoczęciu hamowania tyłem.
Nie opiszę dokładnie co ile trwa i z jaką siłą trzeba hamować.
To są podstawy teoretyczne, które trzeba sobie wyobrazić w praktyce.
Tyle ode mnie. Może macie inną technikę.
Wystarczy popatrzeć na rozmiary hamulców z tyłu i przodu.
Zależnie od klasy motocykla proporcje siły hamowania są różne.
2. Hamuje się dwoma hamulcami. Ale ...
==Hamujemy najpierw tylnym:
- W ten sposób cały motocykl obniża środek ciężkości.
- Lepiej oceniamy przyczepność podłoża.
- Zmniejszamy ryzyko niekontrolowanego poślizgu przednim kołem.
- Całe zawieszenie lekko siada i docisk przedniej opony do asfaltu jest większy, niż w sytuacji gdybyśmy zaczynali hamować przodem.
==Potem hamujemy przednim z coraz większą siłą jednocześnie pilnując by tył nie był zblokowany.
3. W początkowej fazie nie hamujemy na maksa ani tyłem ani przodem.
Hamowanie przodem następuje pewnie jakieś do 0,5s po rozpoczęciu hamowania tyłem.
Nie opiszę dokładnie co ile trwa i z jaką siłą trzeba hamować.
To są podstawy teoretyczne, które trzeba sobie wyobrazić w praktyce.
Tyle ode mnie. Może macie inną technikę.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
falconiforme napisał(a):1. Podstawowym hamulcem w motocyklu jest hamulec przedni.
Wystarczy popatrzeć na rozmiary hamulców z tyłu i przodu.
Zależnie od klasy motocykla proporcje siły hamowania są różne.
2. Hamuje się dwoma hamulcami. Ale ...
==Hamujemy najpierw tylnym:
- W ten sposób cały motocykl obniża środek ciężkości.
- Lepiej oceniamy przyczepność podłoża.
- Zmniejszamy ryzyko niekontrolowanego poślizgu przednim kołem.
- Całe zawieszenie lekko siada i docisk przedniej opony do asfaltu jest większy, niż w sytuacji gdybyśmy zaczynali hamować przodem.
==Potem hamujemy przednim z coraz większą siłą jednocześnie pilnując by tył nie był zblokowany.
3. W początkowej fazie nie hamujemy na maksa ani tyłem ani przodem.
Hamowanie przodem następuje pewnie jakieś do 0,5s po rozpoczęciu hamowania tyłem.
Nie opiszę dokładnie co ile trwa i z jaką siłą trzeba hamować.
To są podstawy teoretyczne, które trzeba sobie wyobrazić w praktyce.
Tyle ode mnie. Może macie inną technikę.
A co Ci da ta pierwsza faza (hamowanie tylko tyłem) po za tym, że wydłuży Ci się motocykl i tył siądzie? Ze sporta robisz rozlazłego choppera i nic więcej.
Jazda na moto to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu
-
MadboY - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 21/5/2007, 22:09
- Lokalizacja: Wawa
pan_wiewiorka napisał(a):MadboY napisał(a):A co Ci da ta pierwsza faza (hamowanie tylko tyłem) po za tym, że wydłuży Ci się motocykl i tył siądzie? Ze sporta robisz rozlazłego choppera i nic więcej.
Motocykl się wydłuży przez co zyska na stabilności. Przód przyczepności nie straci ponieważ za chwilę będzie dobity hamowaniem przodem. Gdybyś hamował wyłącznie przodem, to albo zaliczysz stopla albo zad straci przyczepność (ponieważ go nie posadziłeś). To jest rzecz jasna teoretyzowania, wiele zależy od sytuacji i miejsca hamowania (np. na winklu tyły nie ruszę bo pojadę w kapustę) ale hamowanie przed światłami?
Wydluzony moto tak jak napisales przenosi srodek ciezkosci centralizujac go czyli tyl oki ale w porownaniu z przeniesieniem masy podczas chamowania przodem to praktycznie z tego co napisales to praktycznie przednie kolo traci na przyciepnosci podczas takiego zabiegu
Jak dla mnie w normalnych warunkach 80% przodem wspomagany tylem do granicy uslizgu
-
Veenom - Świeżak
- Posty: 35
- Dołączył(a): 28/6/2010, 23:01
- Lokalizacja: Strzałkowo
[quote="pan_wiewiorkaJak popatrzysz na MotoGP, to zauważysz, że przy ostrym dohamowaniu przed winklem bardzo często tył tańczy i odrywa się od podłoża. Spowodowane jest to ostrym heblowaniem przodu.[/quote]
W tych dywagacjach brakuje tylko drobnego szczegółu dotyczącego redukcji czyli hamowanie tylnym kołem za pomocą silnika.
W tych dywagacjach brakuje tylko drobnego szczegółu dotyczącego redukcji czyli hamowanie tylnym kołem za pomocą silnika.
-
nurofen - Świeżak
- Posty: 117
- Dołączył(a): 13/1/2010, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
pan_wiewiorka napisał(a):nurofen napisał(a):W tych dywagacjach brakuje tylko drobnego szczegółu dotyczącego redukcji czyli hamowanie tylnym kołem za pomocą silnika.
Z całym szacunkiem, silnik nie jest od hamowania.
Jasne, że nie bo wtedy w motocyklu nie byłoby hamulców.
Jeśli jednak rozważacie cyt "tańczenie tyłu motocykla w MotoGP" w kontekście hamowania warto wspomnieć że dzieje się tak podczas redukcji.
Jeśli zbijasz biegi motocykl hamuje czy tego chcesz czy nie dlatego aby nie blokowało się tylne koło stosuje się sprzęgło antyhoppingowe.
Wracając do tematu... Hamowanie to nie tylko sposób na zatrzymanie się ale także ograniczenie prędkości np przed zakrętem wtedy wystarczy zbić np 2 biegi i nie dotykać hamulca.
Jeśli natomiast rozważamy jak najskuteczniejsze zatrzymanie się przed jakąś przeszkodą- należy skupić się na hamulcach.
-
nurofen - Świeżak
- Posty: 117
- Dołączył(a): 13/1/2010, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
Żeby była jasność - ja hamując redukuję(w tym samym czasie).
Pierwsze słyszę że redukowanie powoduje uszkodzenie silnika. Tym bardziej jak dostosowujesz obroty podczas redukcji.
Złe nawyki ciężko wyplenić to fak jednak konia z rzędem temu kto wskaże wyroczne w tym temacie.
Na efektywność hamowania wpływa duuuża ilość czynników.
Jedno jest pewne jak opona ciepła to się mniej ślizga, jak hamulce rozgrzane to lepiej hamują(nie mylić z przegrzaniem), jak się ma ABS to można heblować bez obawy przed poślizgiem. Warto robić treningi ja po kilku skróciłem drogę hamowania o połowę.
Pierwsze słyszę że redukowanie powoduje uszkodzenie silnika. Tym bardziej jak dostosowujesz obroty podczas redukcji.
Złe nawyki ciężko wyplenić to fak jednak konia z rzędem temu kto wskaże wyroczne w tym temacie.
Na efektywność hamowania wpływa duuuża ilość czynników.
Jedno jest pewne jak opona ciepła to się mniej ślizga, jak hamulce rozgrzane to lepiej hamują(nie mylić z przegrzaniem), jak się ma ABS to można heblować bez obawy przed poślizgiem. Warto robić treningi ja po kilku skróciłem drogę hamowania o połowę.
-
nurofen - Świeżak
- Posty: 117
- Dołączył(a): 13/1/2010, 20:53
- Lokalizacja: Wrocław
Posty: 80
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości