sonda o pole position:)

[koralgol44]

Pytanie:
czy zawsze wciskasz się na światłach na pole position dopóki jest na to choćby na styk miejsca między puszkami stojącymi grzecznie w kolejce? odpowiedzi "tak" lub "nie" . dla niekumatych: miejsce na samym przodzie czekających na zielone.
ps:tak mi sie nudzi a zawsze zastanawia mnie pewien fenomen.

[CubaLibree]

nie inaczej

[BMW_Zbyszek]

Tak

[Meciek]

taak, ale czasem widuje jełopów co stoją na moto w korku.

[Aimar]

Tak. Pod warunkiem że samochody stoją.
Jak w trakcie przeciskania się widzę że zmienia się na żółte i zaczynają ruszać to sobie odpuszczam.
Pole position to podstawa dla bezpieczniejszej jazdy... przez chwilę.

[rossavu]

Tak.
Lubie tak perfidnie wciskac sie miedzy auta... Trabienie puszkarzy - bezcenne.

[headhunters]

TAK ! Lubie widok,******* mord kierowcow samochodow:)a po drugie to jest kwestia przyzwyczajenia.

za nastepny wulgaryzm bedzie warn
rosa

Specjalnie napisalem przez V zeby nie brzmialo zbyt drastycznie.Widac ze nawet to "kole w oczy" Postanawiam poprawe w przyszlosci;)

[Czester]

@ UP
Moja szklana kula mówi mi, że właśnie rozdziewiczyłeś sobie konto. Będzie mandat.

Odnośnie pytania przewodniego -TAK. Po to jest motocykl.

[PrimoGhost]

Hydepark... poproś szybko o przeniesienie, bo będzie warn.

Ja się wciskam, ale nie na chama. Boję się o sprzęt.

[oskaarek]

ja jak jest mozliwosc to zawsze ,ale jak jest za ciasno to odpuszczam

[iro]

ja od zawsze się wciskam na sam przód

[koralgol44]

poproszę o trochę wyrozumiałości i tolerancji senekkorzenna )
a ja też oczywiście zawsze prę do przodu, ale rozwala mnie jak ktoś stoji na moto poważnym jakimś grzecznie w kolejce, mimo że miejsca full a światło czerwone. już nie mówie nawet o skuterach bo to wiadomo że czasem się tam emeryci z malucha przesiadają. myslalem że ktoś sie wpisze kto mi wyjaśni to zjawisko.pozdro.

[PrimoGhost]

No tak.. to jest rozwalający widok, jak koleś stoi jakby prowadził puszkę i czeka na zielone. Jak jest miejsce, to Alleluja i do przodu. Jak mawiał pewien dyrektor...

[Trener]

Yes

[peterwhite]

Poceniu się w korku mówimy NIE! Jadem do przodu

[sepo]

taak, ale czasem widuje jełopów co stoją na moto w korku.

wilku

[axe21]

taak, ale czasem widuje jełopów co stoją na moto w korku.

tam od razu jełopów.
Może po prostu nowi. Jednak to jest jakaś bariera psychiczna do pokonania. Chyba mi nie powiecie, że na drugi dzień w siodle już się przeciskaliście

[MaŁy_Bandzior]

tam od razu jełopów.
Może po prostu nowi. Jednak to jest jakaś bariera psychiczna do pokonania. Chyba mi nie powiecie, że na drugi dzień w siodle już się przeciskaliście

Teraz wszystko jest psychiczna bariera do pokonanie
Dokładnie tak jak piszesz, drugiego dnia przeciskałem się w korkach, pierwszego nie jeździłem po mieście

[C-bool]

Mi jak się nie chce, to się nie przeciskam, spokojnie sobie stoję za samochodami i mam czas na przemyślenia, podziwianie miejskiej aglomeracji, czy patrze sobie na przechodzące 14stki z gimnazjum (chociaż wole z podstawówki), jakaś przegazówka też się przyda, a co!
Czasem się pcham nie ważne czy ciągła, czy 'azyl'. A jak jeżdżę z kumplem to raczej rzadko, on nie ma prawka i chyba się trochę boi przeciskać (chociaż teraz już zdaje prawko).

[Thomsen]

Ja to się przeciskam, bo po kiego tracic na mieście czas. Przeciskam się by dojechac sobie do celu, nie stojąc w korkach, a odnośnie podziwiania aglomeracji to się brzydzę widoku większych miast, za to kocham spokojną jazdę z prędkością 90-110km/h szosą wkoło, której tylko pola, stepy, góry, piękne krajobrazy, to mnie rajcuje:) A wracając do przeciskania się to jeszcze raz; jadę na miasto coś załatwic, cisnę się między 2 tiry na dwupasmowej i wracam:)