Yamaha R6 2003 kupno

[arczito]

Witajcie,

Temat obleciany, ale chcialbym wysluchac opinii na swoim przykladzie.
Mam 27 lat, duzo pokory do motorow i jeszcze wiecej oleju w glowie. Cieszy mnie moje zycie i nie spiesze sie na tamten swiat, ale... Marzy mi sie R6. Z motorami nie mam za wiele doswiadczenia. Teraz chce miec prawko na motor, wiec chce sie zapisac w marcu na kurs a po nim kupic konika. 5 lat temu mialem niemila przygode z CBRka (zacinajaca sie manetka i szlif przy ruszaniu), po tym incydencie odpuscilem sobie na 5 lat motory. Po tym czasie dojrzalem do tej decyzji i chce kupic taka yamaszke z 2003 roku. Nie potrzebuje konia do zapier..lania, tylko do wspolnych wieczornych wypadow z kolegami nad morze, lub polatac po miescie. Nie mam zaciec do zapiepszania, po prostu podoba mi sie sport, Ninja, R6... Nakedy czy crossy nie wchodza w gre. Motor tylko R6, inna klasa jak sport mi sie nie podoba. Chce do tego kupic buty Alpinestars smx-4, kombi Berika (nie pamietam modelu, ale cenowo 2500-3000), kask HJC FG-15 Kynee. Chcialbym wysluchac opinii czy jest sens spelniac takie marzenie, czy faktycznie taka pojemnosc i fakt, ze to sport bedzie samobojstwem.

[inmate]

Masz 27 lat i nadal nie wiesz, że wypadek to nie jest kwestia Twojego świadomego wyboru? Myślisz, że ludzi co się połamali/pozabijali na swoich pierwszych dresszóstach nagle stwierdzali: tak! dzisiaj będę miał wypadek, bo mi życie nie miłe!

Poza tym było milion razy pisane na ten temat, a jak masz w głowie tylko lampkę z napisem R6 to tu nikt Ci nic nie poradzi, bo na każdy argument znajdziesz odpowiedni kontrargument.

I tak, wiemy, że nie odkręcisz więcej niż do połowy manetki, nie przekroczysz 6krpm (chyba, że na postoju) i max 80kmph.

Pozdrawiam.

[Lukas666]

Inmate w zasadzie wyczerpał temat, ja tylko dodam że w ten sposób raczej nie nauczysz się jeździć tylko będziesz kolejną dziewczynką która wozi się na wymarzonej, wyśnionej r6. Jak nie masz "zaciec do zapiepszania" to do czego Ci supersport.

Ps. Co drugi dzień ten sam temat swoją drogą marzenie jak cholera:D wniosek - Polacy nie mają nierealnych marzeń!!

[arczito]

po co mi r6, mam kolege ktory scigal sie juz na torze w zawodach, ma stajnie z roznymi koniami i powiedzial, ze pouczy mnie jak panowac nad motorem, jak uzywac hamulca przedniego, jak reagowac w niebezpiecznych sytuacjach. mam duze doswiadczenie w jezdzie sportowej autem. mam teraz 200konne auto, fakt ze po ewolucji mocy i umiem jezdzic z glowa. pewnie powinienem zaczynac od 250ccm czy tam podobnej, ale fakt, ze to ma byc sport 600 wcale mnie nie czyni wariatem. chce sie uczyc jezdzic (lotnisko niedaleko Szczecina) na wlasnie tej r6, wiele dystansu we mnie do szalenstwa. pierw i tak chce poznac technike jazdy, wszystko to co trzeba wiedziec aby moc w miare odpowiedzialnie na nim jezdzic. jezdzac 10 lat autem po 5 czulem sie panem kierownicy, dopoki nie zrobilem pelnego kursu w akademii bezpiecznej jazdy u tego goscia z tvn turbo, dlatego wiem co znaczy jezdzic a umiec jezdzic. stad tez od razu chcec nauki bezpiecznej jazdy na wymarzonym koniu.

[madcap]

1. powiedziano tobie (post inmate), że twój crash był spowodowany totalnym brakiem umiejętności, ty zaś nie chesz przyjąc tego do wiadomości - pomyśl nad tym
2. przeznaczenim r6 jest jazda sportowa, ty zaś nie potrzebujesz jak to określiłeś zapie****** - więc jest uzgrzyt - pomyśl nad tym
3. cbrka jest przyjaźniejszym moto już cię sponiewierała a ty chcesz r6 - pomyśl nad tym
4. chcesz pojechać na akademię bęzpiecznej jazdy - rozsądnie, tylko pomyśl, czy na nią dojedziesz
jest rozwiązanie - moto na przyczepkę i zawieźć
5. piszesz, że wiesz czym jest ewolucja, tylko dlaczego uważasz, że ciebie ona nie musi dotyczyć? - pomyśl nad tym
5. może jednak warto zacząć przygodę od gpz500, która też jest ss-em, ale o dużo mniejszej mocy, pojeździć z jeden sezon budując powoli technikę (w szczególności pokonywania zakrętów) a po sezonie zmienić moto - nadto w przypadku crash-u nie poniesiesz takich kosztów finansowych

[MaŁy_Bandzior]

Arczito o jakim lotnisku mówisz? Chyba nie o Chociwlu ;]
Sam bym się chętnie przejechał w takie miejsce.

[Rave_89]

to ciekawe że zawsze wszyscy wyskakują z wymarzoną 600 na pierwsze moto i uparcie bronią się że są rozsądni, nie będą dzidować i wrzucać będą tylko pierwszy, drugi i trzeci bieg odkręcając gaz tylko do połowy manetki licząc na to że dostaną na forum aprobatę innych motocyklistów i z czystym sumieniem kupią sobie swojego SS, przecież wiadomo że choćbyśmy nie wiem jakie argumenty przedstawiali to i tak będziesz się upierał przy tym że R6 jest idealnym moto na start... tyle ode mnie, małego szarego świeżaka ;]

[inmate]

po co mi r6, mam kolege ktory scigal sie juz na torze w zawodach, ma stajnie z roznymi koniami i powiedzial, ze pouczy mnie jak panowac nad motorem, jak uzywac hamulca przedniego, jak reagowac w niebezpiecznych sytuacjach. mam duze doswiadczenie w jezdzie sportowej autem. mam teraz 200konne auto, fakt ze po ewolucji mocy i umiem jezdzic z glowa. pewnie powinienem zaczynac od 250ccm czy tam podobnej, ale fakt, ze to ma byc sport 600 wcale mnie nie czyni wariatem. chce sie uczyc jezdzic (lotnisko niedaleko Szczecina) na wlasnie tej r6, wiele dystansu we mnie do szalenstwa. pierw i tak chce poznac technike jazdy, wszystko to co trzeba wiedziec aby moc w miare odpowiedzialnie na nim jezdzic. jezdzac 10 lat autem po 5 czulem sie panem kierownicy, dopoki nie zrobilem pelnego kursu w akademii bezpiecznej jazdy u tego goscia z tvn turbo, dlatego wiem co znaczy jezdzic a umiec jezdzic. stad tez od razu chcec nauki bezpiecznej jazdy na wymarzonym koniu.

Zgodnie z moimi przewidywaniami salwa kontrargumentów wystrzelona!

Leć i kupuj tą R6, po co się pytać skoro i tak my nie mamy racji, a Ty masz?

[TroyaN1984]

Ludziska niema co się rozpisywać bo gościu już wybrał więc i tak wasze teksty nie zrobia na nim wrażenia.

R6, CBR czy inny sport. Co za rożnica czy to akurat R6? Ślizgo można mieć na kazdym i nie ważne czy ktoś nie umie jezdzic, czy też jeżdzi od lat ale na zakręcie akurat nawialo trochę piasku z pobocza.

Ogólnie (odnoszę sie do wszystkich tematów tego typu) nie rozumiem czegoś takiego. Jak mi się podoba moto to nie szukam aprobaty na forum tylko jadę i kupuję.

Chłopak albo się nauczy albo zaliczy dzwon. Co da wasze gadanie skoro on napisał, że żadne inne moto nie wchodzi w grę?

[Vergon]

Tak trochę abstrahując to mam wrażenie, że często używane określenie 'dresszóstka' jest objawem, albo niedowartościowania, albo głupiego powtarzania zdania innych, nie mając swojego.
No offence