Post "Anetty" był tak fajny, że nie mogłem się powstrzymać przed odpowiedzią na niego. Na wstępie jedna wskazówka - otóż w internecie jest coś takiego jak adres IP. To adres komputera, z którego się pisze. Na podstawie analizy tego adresu można mniej więcej określić, skąd dany post był napisany. Reasumując, nie wystarczy napisać jako "Anetta". Trzeba jeszcze pójść do kawiarenki internetowej, aby adres IP nie zdradzał nadawcy. Oczywiście adres ten jest niedostępny dla nikogo oprócz administratora systemu, którym akurat ja jestem. Tak na przyszłość. A teraz mój komentarz do relacji z "rozczarowujących" targów MOTOCYKLEXPO:
Anetta napisał(a):Fajna impreza, o wiele fajniesza niz MBS....
Chyba jednak nie !!!
... och.... aż po mych plecach przebiegł dreszcz ... otwarcie w stylu Stephena Kinga i Hitchcocka w jednym ...
Anetta napisał(a):Witam wszystkich jestem świeżo upieczoną motocyklistką, byłam na MBS dla mnie było OK.
Fajnie, że bywasz na takich imprezach. Mam wrażenie, że widziałem Cię na MBS w okolicach sceny głównej, gdziekolwiek ona była
Anetta napisał(a):Zachęcona zachętami forumowiczów, iż MotocyklExpo to milion razy lepsza impreza od MBS i na bardzo europejskim poziomie wybrałam się.
Kto z forum pisał, że impreza jest milion razy lepsza!? Przyznać się!? Kto w ogóle pisał, że MOTOCYKLEXPO jest "lepsze"?! Są to targi większe, z większą liczbą wystawców, z większą scena, z większą reklamą i promocją, większą ekspozycją, większym zapleczem technicznym, większą ilością słońca.
Ale nie ma kiełbasy z bigosem wśród stanowisk ekspozycyjnych, na stoisku Kawasaki/Ducati nie panuje mróz, nie ma tłoku (trudniej jest obmacywać hostessy). Tak więc są też konkurencje, w których MBS jest lepsze. Które targi są lepsze, to musi sobie odpowiedzieć każdy sam.
Anetta napisał(a):... i cóż jakie bylo moje rozczarowanie juz na samym wstępię, otóż Samochód musiał zaparkować na pobliskiej stacji LPG za 5 złotych (europa?).
To będzie dla mnie zawsze zagadką. Jak mogłaś zapłacić za wjazd na stację benzynową. Może włożyłaś taki wąż gumowy do zbiornika i nacisnęłaś spust, powodując nalanie do Twojego motocykla paliwa. I może zapłaciłaś za paliwo, a nie za parkowanie na stacji? Nie wiem. Jakby co to na targach był wielki parking podziemny w cenie 1 zł za godzinę. Zgubienie biletu parkinowego kosztowało 30 zł i to przetestował nasz redakcyjny kolega
Anetta napisał(a):a nie wiem czemu organizator nie wytyczył parkingu przed i obok hal gdzie są duże place.
Ogólnie to można było wjechać na te place, o których mówisz. I tam też b ył wytyczony parking. Ale to było moim zdaniem złe rozwiązanie. To, co widziałaś w środku hal, to nie przyniosły w nocy świstaki, tylko dowieźli swoimi samochodami wystawcy. Cały teren wokół hal zajmowały pojazdy wystawców. Parkowanie tam samochodów odwiedzających było moim zdaniem błędem. Na szczęście mało osób z tej możliwości korzystało. W przeciwnym razie mogło dojść do sytucji, w której nie można byłoby zaprarkować auta z towarem przed wejściem do hali, bo akurat mogliby ten obszar zająć odwiedzający.
Anetta napisał(a):Wchodząć do hal expo poczułam gorące ciepełko, cóż mi przyszło na myśl? Szatnia? hmm...hmm.. gdzie tu jest szatnia? o jak miło brak:) no cóż kurteczka na ramie i zwiedzamy
Wchodząc do hal Expo zobaczyłem szatnię i zastanawiałem, się, po cholerę to komu. Ale teraz już wiem, dla kogo ona była
Anetta napisał(a):Przeglądam katalog wystawców i cóż napotykam organizator robi możę dla nie których drobnostka, ale dla mnie poczotkującej która zwraca uwagę na szczegóły dość ważne, organizator robi błąd w nazwie wystawcy i w katalogu wpisał CHOPER Garage (to ma być profesjonalizm).
Czy przyjęłabyś ofertę korektora w naszej redakcji? Jesteś chyba pierwszą osobą w historii targów, która przewertowała cały katalog w poszukiwaniu choćby jednego błędu. Ja... Szacunek.
Co do błędu, to może niech CHOPPER Garage sam wypowie się, jak bardzo poczuł się doktnięty tym błędem i jak zostało to załatwione z organizatorem? Czy organizator odpowiedział: "jak CI się nie podoba, to wypier***", jak to dwukrotnie przydarzyło się moim znajomym na innych targach (nie będę wymieniał nazwy)?
Anetta napisał(a):No nic oglądam dalej Honda, Yamaha, Suzuki, uuuu nie ma Harleya, taka impreza i nie ma Harleya? trudno.
Celny strzał. Tutaj stało się coś dziwnego. Czy ktoś może wyjaśnić, co się stało z Harleyem?
Anetta napisał(a):Ależ nagle jakie moje zdziwienie, europa chyba jarmark europa napotykam stoisko na którym trzech skośnookich ma niesamowity bajzel i pije piwo tyskie, ide dalej a tam znów żółci, uppss gdzie ja jestem?
Coś CI się chyba pomyliło. Chodziło Ci pewnie o "Europa da się lubić". Na jednym ze stoisk wystawiali się Włosi, którzy właśnie w tym programie występują.
Co do "chińszczyzny" i "koreańców", Pojedź sobie na Intermot. Albo w sumie możesz pojechać z nami. Zafundujemy Ci wyjazd w ramach projektów "dokształcamy młode motocyklistki". Inwazja wschodnich producentów jest jednym z głównych tematów na obecnym rynku motocyklowym. O czym pisaliśmy już obszernie przy okazji Intermotu:
http://www.scigacz.pl/Intermot,2007,%20 ... ,2281.htmla szczególnie:
http://www.scigacz.pl/Skutery,,motocykl ... ,2324.htmlhttp://www.scigacz.pl/Kymco,%20quady,i, ... ,2323.htmlhttp://www.scigacz.pl/Hyosung,GS,650,R, ... ,2322.htmlAnetta napisał(a):Cóż moje odczucia są takie, że nie reklamuje się imprezy w stylu największa, na europejskim poziomie to ocenią goście i frekwencja na niej, a z tą było raczej mizernie.
Zgadzam się, że reklamowanie imprezy jako "największa" jest dyskusyjne. Ale to uwaga skierowana chyba pod złym adresem. Z tego co pamiętam, to nie MOTOCYKLEXPO było reklamowane jako "NAJWIĘKSZE TARGI MOTOCYKLOWE" w reklamowym dodatku do Gazety Wyborczej. Z tego co wiem to organizator MOTOCYKLEXPO skupił się na wymienieniu dziedzin, w których jego targi były większe od Motor Bike Show. Oczywiście stoisk z kapustą i kiełbasą na MBS było zdecydowanie więcej, dlatego przymiotnik "największe" należy stosować z rozwagą i rozsądkiem.
Anetta napisał(a):Po za tym na MBS byli prawdziwi bikersi, z klubów MC czego niestety na motocyklexpo nie zobaczyłam, a to Ci ludzie robią klimat na takich imprezach.
Coś Ci się chyba ze zlotami motocyklowymi pomyliło. Tam można spoktać prawdziwych "bikerów". Na targi ci bikersi przyjeżdżają incognito i wyglądają jak normalni ludzie. Organizator targów MOTOCYLEXPO jest - na przykład - członkiem MC. Poza tym założę się, że na MOTOCYKLEXPO był przynajmniej jeszcze jeden prawdziwy "bikers" z klubu MC. Proponuję rozpocząć jego poszukiwania.
Anetta napisał(a):Pozdrawiam Wszystkich
I vice versa
Pozdrawiam
Tomek Jarosławski
Ścigacz.pl
Patron medialny MOTOCYKLEXPO