[biblioteka] Nowe kategorie prawa jazdy na...

[Åšcigacz]

Dyskusja na temat: Nowe kategorie prawa jazdy na motocykl od 2013 roku
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Nowe kategorie prawa jazdy na motocykl od 2013 roku

[Komentatorzy]

Uświadomcie mnie bo nie wiem czy dobrze mysle. Nowe kategorie wejda dopiero w 2013r czyli ja, rocznik '94, bede mogl zrobic prawko na starych zasadach?<br><hr>ciekawski

[Komentatorzy]

Bardzo dobrze, utrze to trochę nosa nieodpowiedzialnej młodzieży...18 lat, zdane prawko i siada na 180konnego 1000, gdzie nie miał nigdy wcześniej styczności z jednośladem ani nie posiada wiedzy teoretycznej jak takiego "potwora" należy prowadzić. Dopiero jak się wyłoży i daj boże przeżyje to siada przed kompem i klepie forum oraz poradniki i nabiera rozumu, tylko czasami już 2 szansy się nie dostaje. To nie samochód że wybacza błędy.
Mam nadzieję że zrobią też regulacje odnośnie nauk jazdy, gdzie wymagane będzie uczenie na co najmniej 500 i egzamin też będzie się odbywał na większej pojemności niż dotychczas. Przewidziane powinny być też godziny nauki "winklów" bo manetkę odkręcić każdy potrafi, a jak mówisz o przeciwskrętach to robią oczy...
Dużo winy też mają instruktorzy, klepanie kasy tylko, a on też powinien być na motocyklu, a nie w samochodziku siedzi i on ma pojęcie o jeździe. Zrobił kiedyś uprawnienia A na WS-ce, zdał egzamin i tyle. Wysłać takiego Pana na tor Poznań, posadzić na jakąś RR-kę i niech pokaże czy faktycznie wie czego uczy i dopiero wtedy zaliczyć mu egzamin instruktora.

Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i życzę udanego sezonu 2011<br><hr>daemon

[Komentatorzy]

Art. 124.

1. Osoby posiadające prawa jazdy wydane do dnia 18 stycznia 2013 r. obowiązane są dokonać ich wymiany, na prawa jazdy zgodne z nowym wzorem prawa jazdy określonym w przepisach wydanych na podstawie art. 20 ust. 1 pkt 1.

3. Wymiana jest dokonywana na wniosek osoby zainteresowanej, po uiszczeniu opłaty za wymianę prawa jazdy i opłaty ewidencyjnej, o których mowa w art. 10 ust. 1.

i znów trzeba płacić
dowód co 10 lat
paszport co 10 lat
prawo jazdy co 15 lat <br><hr>daab

[Komentatorzy]

Najbardziej boli fakt że nadal osoby powyżej 18 roku życia mogą prowadzić rower i pojazd zaprzęgowy bez jakiejkolwiek wiedzy o ruchu drogowym i jakichkolwiek umiejętności. Pomysł stopniowania prawa jazdy dla motocykli bardzo mi się podoba, ale w wieku 14 lat każdy szanujący się chłopaczek w moim miasteczku śmigał już na rozklekotanej "wuesce" albo 'emzetce", dlatego minimalny wiek zdecydowanie bym obniżył. Również brakuje mi takiej pośredniej klasy. A2 to jakiś żart! Nawet poczciwe Suzuki GS500 się do tego przedziału nie załapało, a sądzę że jest idealnym motocyklem klasy średniej. Niestety tylko praktyka jest w stanie wyszkolić dobrego jeźdźca, więc nowe regulacje prawne nie powinny mieć najmniejszego wpływu na ilość wypadków z udziałem motocyklistów oraz styl ich jazdy. Wydaje mi się natomiast że nowe przepisy zwiększą liczbę osób które w ogóle tego prawa jazdy nie zamierzały wyrobić.<br><hr>Kiełbas

[Komentatorzy]

hahaha beka.
Dzieki bogu ze ja w tym roku robie prawko<br><hr>zycioweprawdy

[Komentatorzy]

Uświadomcie mnie bo nie wiem czy dobrze mysle. Nowe kategorie wejda dopiero w 2013r czyli ja, rocznik '94, bede mogl zrobic prawko na starych zasadach?<br><hr>ciekawski<br>

Matematyka nie boli.<br><hr>policz sobie

[Komentatorzy]

Bardzo dobrze, utrze to trochę nosa nieodpowiedzialnej młodzieży...18 lat, zdane prawko i siada na 180konnego 1000, gdzie nie miał nigdy wcześniej styczności z jednośladem ani nie posiada wiedzy teoretycznej jak takiego "potwora" należy prowadzić. Dopiero jak się wyłoży i daj boże przeżyje to siada przed kompem i klepie forum oraz poradniki i nabiera rozumu, tylko czasami już 2 szansy się nie dostaje. To nie samochód że wybacza błędy.
Mam nadzieję że zrobią też regulacje odnośnie nauk jazdy, gdzie wymagane będzie uczenie na co najmniej 500 i egzamin też będzie się odbywał na większej pojemności niż dotychczas. Przewidziane powinny być też godziny nauki "winklów" bo manetkę odkręcić każdy potrafi, a jak mówisz o przeciwskrętach to robią oczy...
Dużo winy też mają instruktorzy, klepanie kasy tylko, a on też powinien być na motocyklu, a nie w samochodziku siedzi i on ma pojęcie o jeździe. Zrobił kiedyś uprawnienia A na WS-ce, zdał egzamin i tyle. Wysłać takiego Pana na tor Poznań, posadzić na jakąś RR-kę i niech pokaże czy faktycznie wie czego uczy i dopiero wtedy zaliczyć mu egzamin instruktora.

Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i życzę udanego sezonu 2011<br><hr>daemon<br>

To o czym mówisz na początku swojej wypowiedzi to socjalizm (propagowany przez UE) w najczystszej postaci, jednak taki koleś nie wsiada na motocykl żeby jeździć z punktu A do punktu B, tylko po to żeby wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej i dowieść że jest jurnym chłopem, natomiast na bzyczku 125cc wzbudzi jedynie litość i ewentualna panna wybierze tego który śmiga motocyklem klasy 1000 (bez prawka). Dlatego albo koleś również zdecyduje się jeździć bez prawka, albo da mu się możliwość zrobienia tej licencji kiedy taką "125" można zrobić wrażenie na pannach czyli w wieku 13-14 lat. Sądzę że lepiej uczyć się przez doświadczenia, po co państwo ma się do tego wtranżalać i tym sztucznie sterować?<br><hr>Kiełbas

[Komentatorzy]

A co to jest opłata ewidencyjna?Czy to nie jest juz przegiecię...<br><hr>BoBo

[Lord_Mucha]

i bardzo dobrze z tymi kategoriami ja jeżdżąc przed egzaminem na gsxr 750 K1 miałem wrażenie podczas jazd, że jadę na rowerku i nie wyobrażam sobie jak taki kierowca który nie miał styczności z maszynami o dużej mocy chce po takim egzaminie kupić taki motocykl sam mam jeszcze małe doświadczenie w stosunku do innych forumowiczów i uważam że to dobry pomysł pozdrawiam i szykujcie moto do sezonu ]:->

[Komentatorzy]

Czyli z tego wynika, że samo ukończenia 18 lat nie będzie uprawniać do prowadzenia motoroweru tylko trzeba będzie mieć prawo jazdy albo kartę motorowerową?<br><hr>motofan

[Komentatorzy]

Dlaczego w TV trąbią o tym, że podane kategorie już obowiązują skoro wchodzą za 2 lata ? Może ktoś to naprostować ? <br><hr>JUnior

[Komentatorzy]

Dlaczego w TV trąbią o tym, że podane kategorie już obowiązują skoro wchodzą za 2 lata ? Może ktoś to naprostować ? <br><hr>JUnior<br>

A może nie "obowiązują" a zostały "zatwierdzone przez senat" ? To zdecydowana różnica.<br><hr>społeczniak

[Komentatorzy]

Najbardziej boli fakt że nadal osoby powyżej 18 roku życia mogą prowadzić rower i pojazd zaprzęgowy bez jakiejkolwiek wiedzy o ruchu drogowym i jakichkolwiek umiejętności. Pomysł stopniowania prawa jazdy dla motocykli bardzo mi się podoba, ale w wieku 14 lat każdy szanujący się chłopaczek w moim miasteczku śmigał już na rozklekotanej "wuesce" albo 'emzetce", dlatego minimalny wiek zdecydowanie bym obniżył. Również brakuje mi takiej pośredniej klasy. A2 to jakiś żart! Nawet poczciwe Suzuki GS500 się do tego przedziału nie załapało, a sądzę że jest idealnym motocyklem klasy średniej. Niestety tylko praktyka jest w stanie wyszkolić dobrego jeźdźca, więc nowe regulacje prawne nie powinny mieć najmniejszego wpływu na ilość wypadków z udziałem motocyklistów oraz styl ich jazdy. Wydaje mi się natomiast że nowe przepisy zwiększą liczbę osób które w ogóle tego prawa jazdy nie zamierzały wyrobić.<br><hr>Kiełbas<br>

Moim zdaniem, własnie o to w tym chodzi, zeby zniechęcić.<br><hr>Gojus_96

[Komentatorzy]

Najbardziej boli fakt że nadal osoby powyżej 18 roku życia mogą prowadzić rower i pojazd zaprzęgowy bez jakiejkolwiek wiedzy o ruchu drogowym i jakichkolwiek umiejętności. Pomysł stopniowania prawa jazdy dla motocykli bardzo mi się podoba, ale w wieku 14 lat każdy szanujący się chłopaczek w moim miasteczku śmigał już na rozklekotanej "wuesce" albo 'emzetce", dlatego minimalny wiek zdecydowanie bym obniżył. Również brakuje mi takiej pośredniej klasy. A2 to jakiś żart! Nawet poczciwe Suzuki GS500 się do tego przedziału nie załapało, a sądzę że jest idealnym motocyklem klasy średniej. Niestety tylko praktyka jest w stanie wyszkolić dobrego jeźdźca, więc nowe regulacje prawne nie powinny mieć najmniejszego wpływu na ilość wypadków z udziałem motocyklistów oraz styl ich jazdy. Wydaje mi się natomiast że nowe przepisy zwiększą liczbę osób które w ogóle tego prawa jazdy nie zamierzały wyrobić.<br><hr>Kiełbas<br>

Moim zdaniem, własnie o to w tym chodzi, zeby zniechęcić.<br><hr>Gojus_96<br>

Zniechęcić do robienia prawa jazdy? W imię czego? Ale pewnie sporo osób będzie jeździć bez prawka zamiast je mozolnie wyrabiać lub czekać do wyznaczonego wieku.<br><hr>Kiełbas

[Komentatorzy]

W sumie bardzo fajny pomysl. Zamiast zdawać prawo jazdy raz to teraz bedzie trzeba zdawać go cztery razy.
Co dwa lata egzamin z teorii i praktyki na ten sam pojazd (jednoślad) - utwalenie teorii murowane.<br><hr>:)

[Komentatorzy]

Bardzo dobrze, utrze to trochę nosa nieodpowiedzialnej młodzieży...18 lat, zdane prawko i siada na 180konnego 1000, gdzie nie miał nigdy wcześniej styczności z jednośladem ani nie posiada wiedzy teoretycznej jak takiego "potwora" należy prowadzić. Dopiero jak się wyłoży i daj boże przeżyje to siada przed kompem i klepie forum oraz poradniki i nabiera rozumu, tylko czasami już 2 szansy się nie dostaje. To nie samochód że wybacza błędy.
Mam nadzieję że zrobią też regulacje odnośnie nauk jazdy, gdzie wymagane będzie uczenie na co najmniej 500 i egzamin też będzie się odbywał na większej pojemności niż dotychczas. Przewidziane powinny być też godziny nauki "winklów" bo manetkę odkręcić każdy potrafi, a jak mówisz o przeciwskrętach to robią oczy...
Dużo winy też mają instruktorzy, klepanie kasy tylko, a on też powinien być na motocyklu, a nie w samochodziku siedzi i on ma pojęcie o jeździe. Zrobił kiedyś uprawnienia A na WS-ce, zdał egzamin i tyle. Wysłać takiego Pana na tor Poznań, posadzić na jakąś RR-kę i niech pokaże czy faktycznie wie czego uczy i dopiero wtedy zaliczyć mu egzamin instruktora.

Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i życzę udanego sezonu 2011<br><hr>daemon<br>

To o czym mówisz na początku swojej wypowiedzi to socjalizm (propagowany przez UE) w najczystszej postaci, jednak taki koleś nie wsiada na motocykl żeby jeździć z punktu A do punktu B, tylko po to żeby wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej i dowieść że jest jurnym chłopem, natomiast na bzyczku 125cc wzbudzi jedynie litość i ewentualna panna wybierze tego który śmiga motocyklem klasy 1000 (bez prawka). Dlatego albo koleś również zdecyduje się jeździć bez prawka, albo da mu się możliwość zrobienia tej licencji kiedy taką "125" można zrobić wrażenie na pannach czyli w wieku 13-14 lat. Sądzę że lepiej uczyć się przez doświadczenia, po co państwo ma się do tego wtranżalać i tym sztucznie sterować?<br><hr>Kiełbas<br>

Czyli według ciebie, 18latek, ma sie rozwalić na litrze, zabic siebie, i nie daj boze inne postronne osoby, zeby miec "szacun wsrod ziomkow i dupeczek"? Czysty debilizm. Dla ludzi ktorzy pasjonuja sie motocyklami, nawet taki bzyk starcza, nie mowiac ze te bzyki, rozpedzaja sie do ponad 140km/h. To nie jest duzo?<br><hr>Exilek

[Komentatorzy]

Tak komentujcie, że super pomysł, chyba dla milinoerów, przeciętny młody motocyklista, juz teraz mial drogę przez mękę A1, 2 lata A, i obydwa kosztują b. dużo. A jak wejdzie jeszcze kolejna kategoria... Nie mam nic przeciwko podwyższaniu swoich umiejetnosci, ale pomyślcie o kasie... Masakra... Na szczescie załapę się na A w 2011. A i uważam, że mogło by być tak ze jest a i a1 jak teraz ale jak ma sie np. a1 to wolno max. 250 pojemnosc jak ma sie ponizej 20 lat a jak pow. to juz wszystkie. I by sie nie przepłacało, a reguły podobne. Co myslicie?<br><hr>domino

[Komentatorzy]

Bardzo dobrze, utrze to trochę nosa nieodpowiedzialnej młodzieży...18 lat, zdane prawko i siada na 180konnego 1000, gdzie nie miał nigdy wcześniej styczności z jednośladem ani nie posiada wiedzy teoretycznej jak takiego "potwora" należy prowadzić. Dopiero jak się wyłoży i daj boże przeżyje to siada przed kompem i klepie forum oraz poradniki i nabiera rozumu, tylko czasami już 2 szansy się nie dostaje. To nie samochód że wybacza błędy.
Mam nadzieję że zrobią też regulacje odnośnie nauk jazdy, gdzie wymagane będzie uczenie na co najmniej 500 i egzamin też będzie się odbywał na większej pojemności niż dotychczas. Przewidziane powinny być też godziny nauki "winklów" bo manetkę odkręcić każdy potrafi, a jak mówisz o przeciwskrętach to robią oczy...
Dużo winy też mają instruktorzy, klepanie kasy tylko, a on też powinien być na motocyklu, a nie w samochodziku siedzi i on ma pojęcie o jeździe. Zrobił kiedyś uprawnienia A na WS-ce, zdał egzamin i tyle. Wysłać takiego Pana na tor Poznań, posadzić na jakąś RR-kę i niech pokaże czy faktycznie wie czego uczy i dopiero wtedy zaliczyć mu egzamin instruktora.

Pozdrawiam wszystkich motocyklistów i życzę udanego sezonu 2011<br><hr>daemon<br>

To o czym mówisz na początku swojej wypowiedzi to socjalizm (propagowany przez UE) w najczystszej postaci, jednak taki koleś nie wsiada na motocykl żeby jeździć z punktu A do punktu B, tylko po to żeby wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej i dowieść że jest jurnym chłopem, natomiast na bzyczku 125cc wzbudzi jedynie litość i ewentualna panna wybierze tego który śmiga motocyklem klasy 1000 (bez prawka). Dlatego albo koleś również zdecyduje się jeździć bez prawka, albo da mu się możliwość zrobienia tej licencji kiedy taką "125" można zrobić wrażenie na pannach czyli w wieku 13-14 lat. Sądzę że lepiej uczyć się przez doświadczenia, po co państwo ma się do tego wtranżalać i tym sztucznie sterować?<br><hr>Kiełbas<br>

Czyli według ciebie, 18latek, ma sie rozwalić na litrze, zabic siebie, i nie daj boze inne postronne osoby, zeby miec "szacun wsrod ziomkow i dupeczek"? Czysty debilizm. Dla ludzi ktorzy pasjonuja sie motocyklami, nawet taki bzyk starcza, nie mowiac ze te bzyki, rozpedzaja sie do ponad 140km/h. To nie jest duzo?<br><hr>Exilek<br>

Według Ciebie, 18 latek który pasjonuje się motocyklami od przedszkola, zarabiał i oszczędzał na swój wymarzony motocykl nie może jeździć legalnie, bo ktoś gdzieś spowodował jakiś wypadek na jakimś motocyklu. Proponuje pomyśleć co jest "czystym debilizmem".

Niewolnik jest opłacalny dopóki jest żywy - główne kryterium tworzenia takich przepisów<br><hr>obywatel

[Komentatorzy]

raz że cztery razy drożej wszystko w sumie wyjdzie, dwa że to jest takie przymuszanie ludzi żeby zaczynali od mniejszych sprzetów. nie zebym byl z tych co uważają że r6 jest spoko na pierwszego sprzęta, ale prawda jest taka że ci co mają chętke zasuwać na przecinaku od początku swojej kariery motocyklowej, i tak będą to robić bez prawka, tak jak ma to miejsce teraz.
Gmatwanie przepisów nic nie da, cztery kategorie to przesada. Poza tym jak jakiś 18-latek zrobi prawko kat. B to nikt mu nie zabroni jeździć 3-litrowym v6 od ojca.<br><hr>emobikerzfromhell