przez mianps » 19/1/2011, 11:33
Wbrew pozorom ta sytuacja przedstawiona przez Ciebie jest znana dla osób zajmujących się transportem, jego planowaniem itd. Nie mogę znaleźć odnośnika do jakiejś literatury ale pamiętam z jednych zajęć, że istnieje zasada mniej więcej taka:
Jeśli zwiększy się przepustowość danego odcinka drogi to nie jest równoznaczne, że ruch będzie się tam odbywał płynniej i że będzie go mniej.
Polega to na tym, że szybkość ulepszania dróg (ich poszerzania) jest wolniejsza lub taka sama jak szybkość przybywania samochodów na naszych drogach. Dodatkowo jeśli w danym mieście poszerzą jakąś ulicę część kierowców wybiera właśnie ten odcinek myśląc, że szybciej dojedzie do celu. Mimo, że wcześniej nawet nie jeździli tym odcinkiem...
Efekt jest taki, jak napisałeś: wcześniej stało 150 aut a teraz 300...
pomijając "wspaniały" fakt z obu stron tej ulicy, że jest znów 1 pas ruchu...
ale nawet jakby całość była dwupasmowa to i tak w krótkim czasie ilość pojazdów zwiększyłaby dwukrotnie lub nawet i więcej. Inżynierowie ruchu doskonale o tym wiedzą ale żeby tak nie było trzeba by było rozbudować wszystkie ulice o 1 pas więcej i to w tym samym czasie! a to raczej niemożliwe...
Honda cb 450s -> FZS600