Słuchajcie ogólnie wgłębiając się w przeznaczenie tego sprzętu piszą że w lato można śmiało latać po piaskach. Więc sądzę że liche to nie jest, musi być pewnie złożone z profesjonalnych podzespołów. A cena ? hm myślę że masa pośredników narzuca odpowiednią marżę. Ale spójrzmy też na to skuter śnieżny to nie to samo. Jeździłem Yamahą 350 i powiem szczerze że przy tej masie ciężko jest zwinnie operować, co prawda to była tylko wynajęta godzina w zakopcu - zabawa fajna ale za ciężko i bez pełnej władzy nad sprzętem. Może to też wina braku odpowiednich umiejętności i doświadczenia. Ale sądzę że przy masie enduro 120-180 kg byłoby bardzo fajnie. Na tych filmikach widać że jazda dla nich to kaszka z mleczkiem
sądzę że lada moment pojawi się firma ,,krzak,, z niższą ceną. Co do kupna skutera - to koszt ogromny i przewóz jego również. Jednak enduro mniejsze i łatwiej go transportować. Przy coraz ostrzejszych zimach widać że taka zabawka miała by sens. TYLKO KOSZT :/ - LIPA. Napaliłem się na to
trzeba by jazdę próbną ogarnąć.
Jakby ktoś już kiedyś śmigał niech da znać co i jak
3majcie siÄ™ no i byle do wiosny.