Yamaha R1 2001 RN04 kilka pytań.
Posty: 29
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Yamaha R1 2001 RN04 kilka pytań.
Jestem tu nowy a więc serdecznie witam wszystkich forumowiczów!
Otóż mam upatrzony motocykl a konkretnie ten:
Link do allegro: http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-2001-rn04-i1374363859.html (otwórz link)
To nie będzie mój pierwszy motocykl jednak pierwszy za aż taką sumę więc nie chce wpaść na minę. I tu moje pytanie. Czy ma ktoś pomysł jak mógł bym sprawdzić moto w obecnych warunkach pogodowych?
Jakie wady są typowe dla tego modelu?
pozdrawiam!
Otóż mam upatrzony motocykl a konkretnie ten:
Link do allegro: http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-2001-rn04-i1374363859.html (otwórz link)
To nie będzie mój pierwszy motocykl jednak pierwszy za aż taką sumę więc nie chce wpaść na minę. I tu moje pytanie. Czy ma ktoś pomysł jak mógł bym sprawdzić moto w obecnych warunkach pogodowych?
Jakie wady są typowe dla tego modelu?
pozdrawiam!
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
Dres1 ma wiele wad - min. padające skrzynie, kosze sprzęgłowe, "cykające" głowice(zbyt luźne prowadnice zaworowe) generalnie sprzęty już są mocno zajeżdzone, i wszystkie te wady w mocnym stopniu wychodzą, po za tym jest jeden bardzo przykry motyw- spawane ramy na łączeniu zadupka sam oglądałem kiedyś ten model i już poprostu szukałem egzemplarza z nienaruszoną ramą -tragedia w praktyce- na twoim miejscu kupowałbym tylko od znajomego lub poszukałbym tutaj na forum, z allegro zjedziesz 5 wiosek i zobaczysz 4 pospawane w szopie i jeden z zajechaną skrzynią....
- Lukas666
- Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 6/6/2010, 09:56
Re: Yamaha R1 2001 RN04 kilka pytań.
qraz napisał(a): Czy ma ktoś pomysł jak mógł bym sprawdzić moto w obecnych warunkach pogodowych?
Jakie wady są typowe dla tego modelu?
pozdrawiam!
Co to znaczy typowe wady? Jak na złoma trafisz to może mieć wszelkie typowe i nietypowe wady naraz. Ja miałem okazje kupić motocykl który nie miał typowych wad ale miał za to bardzo nietypowe.
Jak sprawdzić w zimie? Zawieżć motocykl do dobrego serwisu R1 najlepiej do Yamahy (gdzie też mają możliwość sprawdzić przeszłość motocykla na podstawie VIN-u)
Takie konkretne sprawdzenie kosztuje ok 200 - 300zł.
- maciek1985
- Świeżak
- Posty: 311
- Dołączył(a): 6/12/2009, 14:59
No liczę się z tym że w tego roku nie znajdę motoru bez żadnych przygód jak to w co drugim ogłoszeniu "bezwypadkowy tylko miał glebę parkingową". Ja słyszę najczęściej od ludzi że w tych r1 notorycznie powtarza się wyskakujący drugi bieg. Myślałem nad sprawdzeniem w serwisie motorka pisałem do gostka czy możliwe jest sprawdzenie motoru w serwisie i taką odpowiedź dostałem:
"heh
troche zachodu by z tym bylo bo trzebaby bylo przyczepke itd..
kota w worku nie kupisz bo jestem z siedlec mieszkam niedaleko szpitala i
jak moto jest lewe to urwiesz mi leb. Dlugo juz jezdze to jest moj 5
motocykl i wszystkich mechanikow motocyklowych w siedlcach znam a w serwisach nie maja pojecia o motocyklach
mozesz sobie sprawdzic moto gdzie chcesz ale jak nie kupisz - zaplacisz za
moj stracony czas. "
"heh
troche zachodu by z tym bylo bo trzebaby bylo przyczepke itd..
kota w worku nie kupisz bo jestem z siedlec mieszkam niedaleko szpitala i
jak moto jest lewe to urwiesz mi leb. Dlugo juz jezdze to jest moj 5
motocykl i wszystkich mechanikow motocyklowych w siedlcach znam a w serwisach nie maja pojecia o motocyklach
mozesz sobie sprawdzic moto gdzie chcesz ale jak nie kupisz - zaplacisz za
moj stracony czas. "
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
qraz napisał(a):No liczę się z tym że w tego roku nie znajdę motoru bez żadnych przygód jak to w co drugim ogłoszeniu "bezwypadkowy tylko miał glebę parkingową". Ja słyszę najczęściej od ludzi że w tych r1 notorycznie powtarza się wyskakujący drugi bieg. Myślałem nad sprawdzeniem w serwisie motorka pisałem do gostka czy możliwe jest sprawdzenie motoru w serwisie i taką odpowiedź dostałem:
"heh
troche zachodu by z tym bylo bo trzebaby bylo przyczepke itd..
kota w worku nie kupisz bo jestem z siedlec mieszkam niedaleko szpitala i
jak moto jest lewe to urwiesz mi leb. Dlugo juz jezdze to jest moj 5
motocykl i wszystkich mechanikow motocyklowych w siedlcach znam a w serwisach nie maja pojecia o motocyklach
mozesz sobie sprawdzic moto gdzie chcesz ale jak nie kupisz - zaplacisz za
moj stracony czas. "
Można z tego roku trafić bdb R1.
Jeśli koleś w Siedlcach zna mechaników to i tak prawdy się nie dowiesz.
Jeśli koleś mówi że za stracony czas masz mu zapłacić jeśli nie kupisz to pewnie coś z moto jest nie tak.
Jeśli kupujesz moto za 10 tys zł to lepiej zawieżć do dobrego serwisu oni
tam sprawdzą wszystko, ty nawet jak masz pojęcie o moto to na pewno możesz coś przeoczyć, a jak się nie znasz to możesz kupisz trupine a nie R1-dyne której reanimacja może być w ogóle nieopłacalna.
- maciek1985
- Świeżak
- Posty: 311
- Dołączył(a): 6/12/2009, 14:59
Właśnie przy 10tys to te 200-300zł na sprawdzenie motoru w serwisie to nic.
Mi motor jest potrzebny do codziennych dojazdów do pracy i na weekendowe wypady gdzieś za miasto dla rozerwania się. Może ktoś ma jakieś inne ciekawe propozycje na motor z litrowym silnikiem w cenie do około 11tys.
pozdrawiam.
Mi motor jest potrzebny do codziennych dojazdów do pracy i na weekendowe wypady gdzieś za miasto dla rozerwania się. Może ktoś ma jakieś inne ciekawe propozycje na motor z litrowym silnikiem w cenie do około 11tys.
pozdrawiam.
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
R1 na codzienne dojazdy do pracy? Żartujesz sobie czy jesteś masochistą? Jak ma być do miasta i koniecznie lytr to rozważ FZS 1000, GSF 1200, SV 1000, CB 900.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
CzesterTX napisał(a):R1 na codzienne dojazdy do pracy? Żartujesz sobie czy jesteś masochistą? Jak ma być do miasta i koniecznie lytr to rozważ FZS 1000, GSF 1200, SV 1000, CB 900.
Przecież na mieście trza się pokazać, nie słyszałeś nigdzie że motocykle "z silnikiem na wierzchu są brzydkie"
- maciek1985
- Świeżak
- Posty: 311
- Dołączył(a): 6/12/2009, 14:59
W przeszłości miałem przykładowo trx'a 850 z 99r i jakoś mi się podobał.
W tym rzecz że do pracy mam 40km w jedną stronę mieszkam na wsi i pracuję w piekarni za miastem. Nie mam zamiaru się lansować po mieście. Mnie to nie kręci wierzcie sobie lub nie. Chcę kupić coś mocniejszego by w weekendy się trochę wyszaleć i wybór padł akurat na r1 chodź znając życie trudno będzie kupić te moto od motocyklisty a nie wariata.
W tym rzecz że do pracy mam 40km w jedną stronę mieszkam na wsi i pracuję w piekarni za miastem. Nie mam zamiaru się lansować po mieście. Mnie to nie kręci wierzcie sobie lub nie. Chcę kupić coś mocniejszego by w weekendy się trochę wyszaleć i wybór padł akurat na r1 chodź znając życie trudno będzie kupić te moto od motocyklisty a nie wariata.
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
Aha i r1 z tego roku ma 20-zaworową głowicę, więc sprzęt jest skomplikowany, jeśli chodzi o zakup to więcej przemawia na minus, tutaj na twoim miejscu rozejrzałbym się z czymś innym. Ja bym się tutaj obawiał prędzej sprzęta od wiejskich cyniarzy niż od wariata. Kiedyś oglądałem r6 która rzekomo miała stać w nysie a okazało się że błądziłem po jakiejś zapadłej wsi, sprzęt stał w szopie, ujeżdzało go 5 chłopaczków którzy zrzucali się na paliwo, a kiedy go odpalili na zimno-odrazu odcina... o serwisie i wymianach części eksploatacyjnych nie mówiąc- w każdym. Ktoś może jeździć jak przysłowiowy wariat ale jeśli dba o motocykl i obsługuje go należycie to okej, można katować zaniedbywać motocykl jednocześnie nie umiejąc jeździć.
- Lukas666
- Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 6/6/2010, 09:56
Chodziło mi właśnie o takich ludzi o których wspomniałeś. Nie dbają o sprzęt i jeżdżą aż silnik mało co nie wyskoczy z ramy no ale co racja to racja. Ja miałem tak z samochodem miał być w mińsku a okazało się że kręciłem się po wsiach jakichś a samochód szkoda gadać....
Jeśli r1 to zły wybór czy fazer 1000 lub gsxr1000 był by lepszym rozwiązaniem?
Do hondy mam jakiś uraz mam wrażenie że to ulubiony sprzęt jak to kolega określił "wiejskich cyniarzy" nie wiem może się mylę ale w mojej okolicy 80% sportowych motocykli to właśnie cbr'ki.
Jeśli r1 to zły wybór czy fazer 1000 lub gsxr1000 był by lepszym rozwiązaniem?
Do hondy mam jakiś uraz mam wrażenie że to ulubiony sprzęt jak to kolega określił "wiejskich cyniarzy" nie wiem może się mylę ale w mojej okolicy 80% sportowych motocykli to właśnie cbr'ki.
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
gsxr 1000 lub nawet 750 któremu też mocy nie brakuje(145km), plusem też jest wtrysk nie wiem jak 1000 ale 750 w tych latach już miał wtrysk paliwa, czego nie można powiedzieć o r1. Na temat tych silników nie słyszałem nic złego, jedynie pochwały odnośnie wytrzymałości skrzyni.
- Lukas666
- Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 6/6/2010, 09:56
Na allegro znalazłem coś takiego: http://moto.allegro.pl/suzuki-gsxr-1000-i1379357648.html (otwórz link)
po szlifie co o tym sądzicie?
Ładnie też prezentują siętakie ducati http://moto.allegro.pl/ducati-super-sport-900-80km-suche-sprzeglo-i1383146961.html (otwórz link)
po szlifie co o tym sądzicie?
Ładnie też prezentują siętakie ducati http://moto.allegro.pl/ducati-super-sport-900-80km-suche-sprzeglo-i1383146961.html (otwórz link)
- qraz
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 24/12/2010, 23:34
- Lokalizacja: Siedlce
Jak ten gixx dostał takiego strzała, że poszła czasza to pewnie dostał też stelaż. Kupując go musisz liczyć się z tym, że bez prostowania stelaża przy wyższych prędkościach moto może nawet ściągać. No i gdyby to był taki mały koszt to koleś sam by to zrobił, a rzetelna wymiana wszystkich uszkodzonych części to raczej nie będzie tylko 1000zł.
Co do Ducati to poza kilkoma warsztatami w PL raczej nikt się tak dobrze na dukatach nie zna.
Co do Ducati to poza kilkoma warsztatami w PL raczej nikt się tak dobrze na dukatach nie zna.
-
Dr_Acula - Świeżak
- Posty: 323
- Dołączył(a): 26/5/2010, 19:20
- Lokalizacja: kuj-pom division
Czasza i stelaż mogą się wygiąć, a nawet pęknąć równie dobrze przy upadku na bok, jakby zaliczył dzwona to po pierwsze zmniejszył by się dystans od główki ramy czego nie widać, a jeżeli nawet ktoś by prostował ramę to czy zostawiłby głupi stelaż?? nawet jakby poleciał na wydre to by się czacha całkiem rozleciała. Po za tym nie ma co przesądzać może nie każdy sprzedający jest równocześnie rzemieślnikiem który "robi wszystko sam", a może poprostu woli sprzedać taki jaki jest?? wiele ludzi po upadku motocykla po prostu nie rusza bo po co rzeźbić.
- Lukas666
- Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 6/6/2010, 09:56
Posty: 29
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości