Votum-SA - Centrum Odszkodowań. Porady i opinie.
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Votum-SA - Centrum Odszkodowań. Porady i opinie.
Witam.
25 listopada moi dziadkowie mieli wypadek. Oboje mają ponad 70 lat. Dziadek choruje na cukrzyce. Wracając do domu, dziadek zasłabł lub usnął podczas jazdy. Samochód z jechał na lewy pas, następnie jadąc rowem uderzył w drzewo.. Oboje leżą w szpitalu. Niby nic poważnego bo dziadek ma zbitą klatkę piersiową i rozcięte czoło. Babcia ma złamaną noge w kostce (oraz najprawdopodobniej uszkodzony staw biodrowy w który 2 lata temu miala wstawiany implant). Oboje trzymają sie dobrze i powolutku wracają do zdrowia...
Samochód to Cinquecento. do tej pory był w stanie idealnym i miał jakies 50tys przebiegu. W tej chwili jest 'troche' zniszczony. Silnik prawdopodobnie zniszczony, skrzynia biegów wypadła spodem, układ kierowniczy w kawałkach, dach sie zgiął, przednie słupki pęknięte, no i podłoga pękła na pół... ogólnie samochód zdecydowaliśmy sie zezłomować..
Tutaj pojawia siÄ™ moje pytanie:
Dziś popołudniu wraz z ojcem i jego siostrą pojechaliśmy do domu dziadków posprzątać itp. Około godziny 17 do drzwi zapukało młode małżeństwo, całkiem sympatyczni ludzie. O wypadku dowiedzieli się z internetu, a adres znaleźli jeżdżąc po wiosce... Oznajmili nam, że są przedstawicielami firmy Votum-SA która zajmuje sie wywalczaniem odszkodowań. Przedstawili nam proponowaną wersję wydarzeń, zagłębili w cały proces, zebrali potrzebne dane i poszli..
W skrócie wyglada tak: oni zbierają dokumentacje szkód i obrażen, wysyłaja wszystko do TU PZU, dołączają poniesione koszty (lekarstwa, dojazdy, itd), ustalają najlepszą wersje wydarzeń, potem ich prawnicy wywalczają jak najwieksze odszkodowanie...
Oczywiście odrazu zaznaczyli, że nie są bezinteresowni. Firma Votum pobiera prowizję od wywalczonej kwoty (wysokosc prowizji mozna uzgadnia sie przy zawieraniu umowy.) a państwo jako pośrednicy, otrzymują nagrode za zdobycie klientów. Powiedzieli także że kwota jaką są w stanie wywalczyć to moze byc nawet ponad 20 tys zł. (nie wiem ile w tym prawdy. mowie co powiedzieli.)
Ojciec zgodzil sie na taki uklad. Stwierdzil ze on ma w d*pie czy firma cos wywalczy czy nie. On sam ma dosyc problemow wiec nie bedzie walczyl o odszkodowanie na własna reke, a jesli im sie uda zdobyc pare groszy no to milo...
Spotkał sie ktos z taka sytuacją? co to za firma? warto w to wchodzić? ile sa w stanie ugrać?
25 listopada moi dziadkowie mieli wypadek. Oboje mają ponad 70 lat. Dziadek choruje na cukrzyce. Wracając do domu, dziadek zasłabł lub usnął podczas jazdy. Samochód z jechał na lewy pas, następnie jadąc rowem uderzył w drzewo.. Oboje leżą w szpitalu. Niby nic poważnego bo dziadek ma zbitą klatkę piersiową i rozcięte czoło. Babcia ma złamaną noge w kostce (oraz najprawdopodobniej uszkodzony staw biodrowy w który 2 lata temu miala wstawiany implant). Oboje trzymają sie dobrze i powolutku wracają do zdrowia...
Samochód to Cinquecento. do tej pory był w stanie idealnym i miał jakies 50tys przebiegu. W tej chwili jest 'troche' zniszczony. Silnik prawdopodobnie zniszczony, skrzynia biegów wypadła spodem, układ kierowniczy w kawałkach, dach sie zgiął, przednie słupki pęknięte, no i podłoga pękła na pół... ogólnie samochód zdecydowaliśmy sie zezłomować..
Tutaj pojawia siÄ™ moje pytanie:
Dziś popołudniu wraz z ojcem i jego siostrą pojechaliśmy do domu dziadków posprzątać itp. Około godziny 17 do drzwi zapukało młode małżeństwo, całkiem sympatyczni ludzie. O wypadku dowiedzieli się z internetu, a adres znaleźli jeżdżąc po wiosce... Oznajmili nam, że są przedstawicielami firmy Votum-SA która zajmuje sie wywalczaniem odszkodowań. Przedstawili nam proponowaną wersję wydarzeń, zagłębili w cały proces, zebrali potrzebne dane i poszli..
W skrócie wyglada tak: oni zbierają dokumentacje szkód i obrażen, wysyłaja wszystko do TU PZU, dołączają poniesione koszty (lekarstwa, dojazdy, itd), ustalają najlepszą wersje wydarzeń, potem ich prawnicy wywalczają jak najwieksze odszkodowanie...
Oczywiście odrazu zaznaczyli, że nie są bezinteresowni. Firma Votum pobiera prowizję od wywalczonej kwoty (wysokosc prowizji mozna uzgadnia sie przy zawieraniu umowy.) a państwo jako pośrednicy, otrzymują nagrode za zdobycie klientów. Powiedzieli także że kwota jaką są w stanie wywalczyć to moze byc nawet ponad 20 tys zł. (nie wiem ile w tym prawdy. mowie co powiedzieli.)
Ojciec zgodzil sie na taki uklad. Stwierdzil ze on ma w d*pie czy firma cos wywalczy czy nie. On sam ma dosyc problemow wiec nie bedzie walczyl o odszkodowanie na własna reke, a jesli im sie uda zdobyc pare groszy no to milo...
Spotkał sie ktos z taka sytuacją? co to za firma? warto w to wchodzić? ile sa w stanie ugrać?
Wole jak człowiek na dwóch, niż jak zwierze na czterech...
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
-
gruby19 - Stały bywalec
- Posty: 1220
- Dołączył(a): 29/10/2009, 19:36
- Lokalizacja: witkowo
są takie firmy, ogłoszeń tego typu w necie (włącznie z werbunkowymi) jest mnóstwo
pomijając aspekt godny hien, śpiewają sobie bardzo wysokie odstępne - nawet do 40 % wywalczonej kasy
ponadto jeśli ktoś się na to decyduje powinien bardzo uważnie czytać, bo umowy często mają klauzule zabraniającą rozpowszechniania jej pod groźbą powleczenia do sądu
nadto, jeśli wina jest ewidentna ze strony sprawcy, to pomimo kombinacji nic nie wskórają, nadto wówczas trzeba zapłacić im też nielicho za usługę
nie mniej jeśli nie upłynęło 7 dni teoretycznie można zerwać taką umowę
napisałem teoretycznie, ponieważ przed upływem 7 dni nie powinni wszczynać procedur, ale skubańcy się na to wypinają
pomijając aspekt godny hien, śpiewają sobie bardzo wysokie odstępne - nawet do 40 % wywalczonej kasy
ponadto jeśli ktoś się na to decyduje powinien bardzo uważnie czytać, bo umowy często mają klauzule zabraniającą rozpowszechniania jej pod groźbą powleczenia do sądu
nadto, jeśli wina jest ewidentna ze strony sprawcy, to pomimo kombinacji nic nie wskórają, nadto wówczas trzeba zapłacić im też nielicho za usługę
nie mniej jeśli nie upłynęło 7 dni teoretycznie można zerwać taką umowę
napisałem teoretycznie, ponieważ przed upływem 7 dni nie powinni wszczynać procedur, ale skubańcy się na to wypinają
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
wina jest ewidentna ale osoby trzecie nie braly udzialu w wypadku.. Prawda jest taka ze dziadek zaslabl lub usnal (obie opcje byly spowodowane choroba), natomiast oni sugerowali zeby zeznać, że dziadek stracił panowanie nad pojazdem, lub uciekał przed zwierzęciem które mu wybiegło. Ich zdaniem roznica jest taka że w pierwszym przypadku ubezpieczyciel moze odmowic wyplaty odszkodowania, lub zanizyc kwote ze wzgledu na chorobe ktora teoretycznie dyskwalifikuje dziadka jako kierowce. Natomiast w drugim przypadku dziadek byl swiadomy podczas wypadku wiec choroba nie jest brana pod uwage.
Wole jak człowiek na dwóch, niż jak zwierze na czterech...
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
Honda XLV 125 Varadero V-8
http://www.polskajazda.pl/Profil,Honda,XLV,125,Varadero,TGB,F409,Royal,Cruise/42971 (otwórz link)
-
gruby19 - Stały bywalec
- Posty: 1220
- Dołączył(a): 29/10/2009, 19:36
- Lokalizacja: witkowo
Może lepiej by było iść do konkretnego prawnika po poradę i wtedy myśleć co dalej. A co było w raporcie sporządzonym przez policję?
Na Wyspach non-stop firmy walczące o odszkodowania reklamują się w telewizji. Tylko tam jest odrazu zaznaczone no win - no pay czyli w razie przegranej procesu nie ponosisz kosztów.
http://www.youtube.com/watch?v=vD8ZNWSb-04
Na Wyspach non-stop firmy walczące o odszkodowania reklamują się w telewizji. Tylko tam jest odrazu zaznaczone no win - no pay czyli w razie przegranej procesu nie ponosisz kosztów.
http://www.youtube.com/watch?v=vD8ZNWSb-04
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Ja mam sytuacje z Mercedesem E-klasa ktorego rozwalilem, ze firma ubezpieczeniowa Hestia nie chce wyplacic odszkodowania bo na miejsce wypadku nie byla wezwana policja bla bla bla. Powiem tyle ze sprawa ciagnie sie juz z nimi ponad rok, tylko ze mesiek byl na mojego ojca i musialem czekac na sprawe spadkowa zeby zaczac cos dzialac. Jakies 2 miesiace moze mniej temu napisalem pismo do rzecznika praw ubezpieczonych o calej zaistnialej sytuacji i wczoraj dostalem pismo jakie on wyslal do ERGO HESTIA i z jego punktu widzenia nie maja prawa nie wyplacic mi odszkodowania (chodzi o AC).
Czemu o tym wspominam? Bo do mnie tez przyszla jakas babka ktora "bóg" wie skad dowiedziala sie o tym ze mialem wypadek, ze nie chca mi wyplacic kasy itp itd... Pobieraja oni chyba 40% od wygranej sumy. Zmierzam do tego, ze po prostu Hestia byc moze gdy zauwazyla opor ktory im stawiam wyslala swoja firme, ktora wywalczy niskie odszkodowanie i do tego lyknie sobie 40%...
A co do sprawy twojego dziadka to ewidetnie lamanie prawa bo zmieniacie fakty ktore zaistnialy podczas wypadku... lepiej o czyms takim nie pisac na forum....
Czemu o tym wspominam? Bo do mnie tez przyszla jakas babka ktora "bóg" wie skad dowiedziala sie o tym ze mialem wypadek, ze nie chca mi wyplacic kasy itp itd... Pobieraja oni chyba 40% od wygranej sumy. Zmierzam do tego, ze po prostu Hestia byc moze gdy zauwazyla opor ktory im stawiam wyslala swoja firme, ktora wywalczy niskie odszkodowanie i do tego lyknie sobie 40%...
A co do sprawy twojego dziadka to ewidetnie lamanie prawa bo zmieniacie fakty ktore zaistnialy podczas wypadku... lepiej o czyms takim nie pisac na forum....
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Blady 900 puk puk puk
-
Konio - Mieszkaniec forum
- Posty: 2925
- Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
- Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk
gibacz napisał(a):Miałem do czynienia z tą firmą i naprawdę polecam. Biorą te swoje minimum 20% od wywalczonej kwoty ale warto bo można dobrze na tym wyjść.
panu już podziękujemy
(otwórz link)
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
pobierają maks 20% da się za 17-15 znaleźć, powyzej 20% to juz nie wiem kto to jest , i opłaca się ich brać można sporo wyższe sumy uzyskać szczególnie jak się na kumatych trafi
TL1000R- Odszedł została Hayabusa i
Nowy nabytek KTM RC8
Nowy nabytek KTM RC8
-
RUTRA.RD - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4149
- Dołączył(a): 14/10/2010, 11:58
- Lokalizacja: Satanistyczna pustka umysłowa
chłopaki poszukuje kogoś do stworzenia wypadku w celu zdobycia siana na nowego gsxr'a 1000 K11
http://www.tinyurl.pl?PlJBVNPo PrzeglÄ…d Twojego moto w P-N!
-
Przemo_rene - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2982
- Dołączył(a): 11/3/2009, 13:27
- Lokalizacja: Poznań / TL1000R
Te firmy to d*** jest.
Im się po prostu nie opłaca walczyć o odszkodowanie. Zamiast biegać po sądach zrobią w tym czasie 5 spraw ograniczając się do napisania odwołania, czasem nawet tego nie robią. Często wyszukują właśnie ludzi starszych którzy nie za bardzo czują się na siłach dochodzić odszkodowań. Nie wywalczą więcej niż w miarę ogarnięty człowiek który potrafi skreślić w miarę sensowne odwołanie.
Co innego kancelaria adwokacka specjalizująca się w odszkodowaniach. Oni odwrotnie, będą parli przed sąd gdzie zniszczą ubezpieczyciela.
No chyba że komuś nie chce się bawić w przepychanki z TU, wtedy taka firma ma sens.
Koleś który mnie stukną, a wcześniej w tym roku spowodował 2 inne wypadki wciąż jeździ. Zielony passat ze skasowanym przodem (po gixerze). Nie ma prawka, często pod wpływem, ma OC, tablice mam zapisane jakby chciał znowu uciekać. Cel idealny. Podać adres?
Im się po prostu nie opłaca walczyć o odszkodowanie. Zamiast biegać po sądach zrobią w tym czasie 5 spraw ograniczając się do napisania odwołania, czasem nawet tego nie robią. Często wyszukują właśnie ludzi starszych którzy nie za bardzo czują się na siłach dochodzić odszkodowań. Nie wywalczą więcej niż w miarę ogarnięty człowiek który potrafi skreślić w miarę sensowne odwołanie.
Co innego kancelaria adwokacka specjalizująca się w odszkodowaniach. Oni odwrotnie, będą parli przed sąd gdzie zniszczą ubezpieczyciela.
No chyba że komuś nie chce się bawić w przepychanki z TU, wtedy taka firma ma sens.
Przemo_rene napisał(a):chłopaki poszukuje kogoś do stworzenia wypadku w celu zdobycia siana na nowego gsxr'a 1000 K11
Koleś który mnie stukną, a wcześniej w tym roku spowodował 2 inne wypadki wciąż jeździ. Zielony passat ze skasowanym przodem (po gixerze). Nie ma prawka, często pod wpływem, ma OC, tablice mam zapisane jakby chciał znowu uciekać. Cel idealny. Podać adres?
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
nie gadaj znajoma miała wypadek za który dostała 5 tys a właściwie nie wiele jej się stało. dzięki firmie i ich sugestią. ot jak w pl zależy na kogo trafisz
TL1000R- Odszedł została Hayabusa i
Nowy nabytek KTM RC8
Nowy nabytek KTM RC8
-
RUTRA.RD - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4149
- Dołączył(a): 14/10/2010, 11:58
- Lokalizacja: Satanistyczna pustka umysłowa
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości