przez Manhatan » 27/9/2010, 12:32
O tym, która się szybciej zużyje po jeździe na asfalcie nie zależeć będzie wyłącznie od marki gumy, tylko od stopnia twardości i przystosowania do danego terenu. Załóż sobie gumę z przeznaczeniem na piach i błoto (może być najwyższy model Michelin) i zobaczysz jak będzie znikać w oczach mimo, że kosztowała przypuśćmy 350zł. Szkoda pieniędzy.
A co do doboru szerokości - zaglądamy do serwisówki, sprawdzamy rozmiary dla przedniej i tylnej opony i po prostu takie kupujemy, z nastawieniem na typ ogumienia, który najlepiej będzie się sprawdzał na podłożu po którym najczęściej będziemy się poruszać. Żadnych kombinacji.
Ja osobiście latałem na gumach Shinko i Heidenau, i mimo wszystko dawały radę, a komplet kosztował mnie tyle, co jedna Michelin.
Pzdr.
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"