Zobacz wątek - Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości
NAS Analytics TAG

Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości

Postprzez TomekB » 7/9/2010, 09:12

Witam wszystkich!

Zdobywam pierwsze doświadczenia motocykowe i to jest mój pierwszy sezon. Nabyłem niedawno swój pierwszy, wymarzony motor - "cebulkę" CB 500. Zrobiłem ostatnio dłuższą trasę do rodziny pod Zamościem (ok. 280km) i poza odczuciem chłodu było super.

Piszę, bo mam kilka pytań związanych z jazdą na naszych polskich drogach. Będę wdzięczny jeśli podpowicie mi okiem doświadczonego motocyklisty/ki:)

1. Jazda w koleinach

- jak należy wjeżdżać i wyjeżdżać w koleiny ?

Może być przykład, załóżmy że wjeżdżam w koleinę skręcając w prawo i wyjeżdżam skręcając w lewo.
Jak należy prawidłowo i bezpiecznie wykonać taki manwer?

Jak jeździcie na drogach z koleinami?


2. Jazda na tarce lub jak niektórzy mówią na "makaronach"

- z jaką prędkościa jest bezpiecznie jechać? szybciej (być motor był stabilny) czy raczej należy zwolnić(ok.40km/h)

- pozycja - mocno trzymam bak udami, wyprostowana pozycja + luźno ręce, aby nie obciążać ramy kierwownicy i czujnie reaguje na wszelką podsterowność toru jazdy

Mam teraz takie cudo do Góry Kalwarii - dobry trening na stabilność:)


3. Jaka jest prawidłowa technicznie pozycja podczas szybszej jazdy na trasie?

Powyżej 110 km/h na mojej gołej cebuli są duże opory powietrza i muszę położyć się niżej, bliżej baku chowając się za niewielką owiewką. Trochę to przeszkadza przy przyjęciu prawidłowej pozycji, której urzyłem się na kursie. Przy dosyć wysokiej pozycji kierownicy w cb500 trochę nienaturalne jest szerokie, swobodne ułożenie łokci. Staram się to zachować jak przy jeździe z mniejszą prędkością. Staram się trzymać mocno bak udami, wtedy moto jest stabilne oraz stopy trzymam przyklejone blisko, równolegle do motocykla.


4. Hamowanie na winklach

- jakim hamulcem(przednim czy tylnym) lepiej jest hamować na winklach jak już zdarzy się taka potrzeba, w sytuacji gdy nie wytracimy prędkości przed wejściem w zakręt?

Normalnie tylnego prawie nie używam. Napiszcie w jakich sytuacjach używacie tylnego, kiedy to jest wskazane itp.

- czy podobnie jest jak pada deszcz, jak uniknąć poślizgu i zblokowania kół na śliskiej nawierzchni w zakrętach?


5. Jazda przy silnym wietrze

- czy należy obawiać się oporów powietrza od aut nadjeżdżąjacych z przeciwka (np.TIRów). czy mogą one zdecydowanie zmienić tor naszej jazdy?

- czy jazda w niewielkiej odległości na poprzedzającym autem, w jego tunelu aerodymanimcznym może powodować
większe, niekontrolowane podmuchy wiatru mające wpływ na nasz tor jazdy? czy lepiej jeżdzić w większej odległości od poprzedzajacych aut gdyż jest to bezpieczniejsze? a może nie ma to w ogóle wpływu?

Nie jeżdzę długo więc nie miałem narazie przykrych doświadczeń z tym związanych, wolę zapytać kogoś b. doświadczonego i niż się później zaskoczyć w sytuacji awaryjnej


6. Jakie niebezpieczeństwa towarzyszą nam podczas jazdy w deszczu/na śliskiej nawierzchni?

Mnie do głowy przychodzą następujace rzeczy, o których warto zdawać sobie sprawę

- woda w koleinach jak i same koleiny, "makarony"
- woda spod nadjeżdżających samochodów ograniczajaca widoczność
- możliwość zablokowania kół podczas mocnego hamowania
- śliskie pasy ruchu (szczególnie podówjne ciągłe), wymalowane przejścia dla pieszych
- wycieki oleju itp.

Będę wdzięczny za porady.
p.s. Nie piszcie proszę, że w "Motocykliście" lub w "Przyśpieszeniu" jest wszystko napisane. Odwołuję się do Waszego doświadczenia w praktyce, a nie teorii spisanej w oparciu do jazdę na drogach w USA.

Pozdrawiam i życzę wszystkim równej drogi z profilowanymi winklami!
Tomek
TomekB
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 7/9/2010, 08:53
Lokalizacja: Piaseczno


Postprzez Grosheck » 7/9/2010, 11:18

mi się też przyda...

bede sledzil ten watek...
Grosheck
Świeżak
 
Posty: 64
Dołączył(a): 3/9/2010, 10:17


Postprzez mianps » 7/9/2010, 12:20

TomekB napisał(a):1. Jazda w koleinach

- jak należy wjeżdżać i wyjeżdżać w koleiny ?

Na początku mojej przygody z motocyklem bardzo obawiałem się kolein. Jednakże jeśli są to koleiny w miarę łagodne jeżdżę normalnie lecz bez zmieniania toru jazdy bez potrzeby. Jeśli są to głębokie i "ostro" zakończone brzegi koleiny to za wszelką cenę unikać jazdy w pobliżu takich tworów drogowych. Działają jak najazd na krawężnik pod małym kątem = gleba
TomekB napisał(a):2. Jazda na tarce lub jak niektórzy mówią na "makaronach"

Przede wszystkim unikać jazdy po nich. Jeśli się nie da to ja jadę spokojnie, tj. bez niepotrzebnych manewrów tak by jechać swoim torem jazdy.
TomekB napisał(a):3. Jaka jest prawidłowa technicznie pozycja podczas szybszej jazdy na trasie?

hmm, taka jaka będzie Tobie pasować na Twoim motocyklu. Byś się czuł pewnie, że wiatr Cię nie zachwieje, byś miał kontrolę nad maszyną a nie ona nad Tobą
TomekB napisał(a):4. Hamowanie na winklach

Moim zdaniem nie hamuje się na winklach. A jak już to delikatne hamowanie silnikiem. Na zakrętach trzeba myśleć przed a nie w trakcie czy prędkość z jaką jedziemy jest względnie bezpieczna.
TomekB napisał(a):5. Jazda przy silnym wietrze
patrz pkt. 3
W bliskiej odległości za jakimkolwiek pojazdem jechać jest niebezpiecznie w każdych warunkach.Jaki w ogóle tunel aerodynamiczny? Ulica to nie tor, nie jedziesz za zawodnikiem koło w koło.
nie jeździj tak.
Jeśli panujesz nad maszyną możesz jechać. Jeśli to ona przejmuje kontrolę nad Tobą - daruj sobie i przeczekaj porywy wiatru lub w ogóle nie jeździj.
Generalnie raczej tylko silne podmuchy w czasie burzy mogą niebezpiecznie zmieniać stabilność motocykla - zwłaszcza gdy jest mokro
TomekB napisał(a):6. Jakie niebezpieczeństwa towarzyszą nam podczas jazdy w deszczu/na śliskiej nawierzchni?

a. kałuże w dużych dziurach, których oczywiście nie widać jak są głębokie
b. słabsza przyczepność
c. deszcz na szybce kasku (brak wycieraczek pracujących non stop)
d. auta z naprzeciwka chlapiące na nasz pas wodę ze swoich kolein
e. mgiełka za autami jadącymi przed nami
+ to co sam napisałeś
W sumie podczas deszczu należy jeździć dużo wolniej ale szybciej myśleć
TomekB napisał(a):p.s. Nie piszcie proszę, że w "Motocykliście" lub w "Przyśpieszeniu" jest wszystko napisane. Odwołuję się do Waszego doświadczenia w praktyce, a nie teorii spisanej w oparciu do jazdę na drogach w USA.

Ty w ogóle przeczytałeś te pozycje, które przytoczyłeś? Wszystko co w "motocykliście.." przeczytałem jak do tej pory (15kkm przejechanych na polskich drogach) się sprawdza.

Ps. Wszystko co napisałem jest moim osobistym odczuciem na temat jazdy moim motocyklem (naked) w moim stylu jazdy (przeważnie 100-130km/h w trasie, miasto max 80km/h)
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Re: Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości

Postprzez hans313 » 7/9/2010, 13:08

A co do jazdy przy silnym wietrze/tirach to pytanie takie nie na miejscu...
Jechales kiedys autem ok 110 na godzine i mijałes TIRa jeszcze jak troche wiało ?
To wiesz jaki jest efekt..potrafi ładnie zawiac a czasem zarzucic pojazdem kolo 2ton..
To wyobraź sobie teraz co sie dzieje z motocyklista który wazy 80kg i motor okolo 200kg :)
Oczy caly czas szeroko otwartetrzeba miec
hans313
Świeżak
 
Posty: 115
Dołączył(a): 2/9/2010, 23:40
Lokalizacja: Piła

Postprzez Invi » 7/9/2010, 13:15

mianps napisał(a):Jeśli są to głębokie i "ostro" zakończone brzegi koleiny to za wszelką cenę unikać jazdy w pobliżu takich tworów drogowych. Działają jak najazd na krawężnik pod małym kątem = gleba


Nie przesadzał bym. Potrafią machnąć motocyklem ale do pewnej gleby to jeszcze daleko. Wystarczy unikać przecinania kolein z małym kontem i nie przyśpieszać na nich zbyt gwałtownie.

mianps napisał(a):
TomekB napisał(a):4. Hamowanie na winklach

Moim zdaniem nie hamuje się na winklach. A jak już to delikatne hamowanie silnikiem. Na zakrętach trzeba myśleć przed a nie w trakcie czy prędkość z jaką jedziemy jest względnie bezpieczna.


Ta... Wiadomo że najlepiej nigdy się nie mylić, ale to chyba jeszcze nikomu się nie udało. Jak ja muszę dohamować (dojrzę coś na drodze) to prostuje motocykl i hamuje przodem. Hamowanie w złożeniu zabiera dużo przyczepności przedniej oponie i prostuje moto. Jakby wyjść za szybko w zakręt (150 jak można max 120 :D) To pewnie nic ci nie pomoże.



Zresztą po 1000-2000 km sam będziesz znał odpowiedz na te pytania ;)


hans313 napisał(a):A co do jazdy przy silnym wietrze/tirach to pytanie takie nie na miejscu...
Jechales kiedys autem ok 110 na godzine i mijałes TIRa jeszcze jak troche wiało ?
To wiesz jaki jest efekt..potrafi ładnie zawiac a czasem zarzucic pojazdem kolo 2ton..
To wyobraź sobie teraz co sie dzieje z motocyklista który wazy 80kg i motor okolo 200kg :)
Oczy caly czas szeroko otwartetrzeba miec


Ja jak mijam się z tirem to tylko staram się przyjąć jak najbardziej stabilną pozycję i poza odczuwalnym dmuchnięciem wiatru nie sprawia mi to problemów.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Re: Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości

Postprzez lutecki » 7/9/2010, 19:04

TomekB napisał(a):1. Jazda w koleinach
- jak należy wjeżdżać i wyjeżdżać w koleiny ?
Jak jeździcie na drogach z koleinami?

Najlepiej nie wjeżdżać w koleiny, bo jak pewnie już zobaczyłeś, to koleina prowadzi motocykl. Jeśli już w nią wjedziesz to ostrożnie, aczkolwiek zdecydowanie balansując ciałem przeżuć ciężar na jedną ze stron i wyjedź.


TomekB napisał(a):2. Jazda na tarce lub jak niektórzy mówią na "makaronach"

- z jaką prędkościa jest bezpiecznie jechać? szybciej (być motor był stabilny) czy raczej należy zwolnić(ok.40km/h)

Wszystko zależy od sytuacji. Pamiętaj, aby zawsze dostosować prędkość do warunków jazdy. Na de Gaulle'a w kierunku Pragi jest lekka tarka, ale spokojnie da się przejechać przyspieszając.

TomekB napisał(a): - pozycja - mocno trzymam bak udami, wyprostowana pozycja + luźno ręce, aby nie obciążać ramy kierwownicy i czujnie reaguje na wszelką podsterowność toru jazdy

Ja np. wstaję, ale to zależy od zawieszenia :) Ręce luźno.

TomekB napisał(a):3. Jaka jest prawidłowa technicznie pozycja podczas szybszej jazdy na trasie?

Jak Ci wygodniej. Wiadomo, że na ścigaczu inaczej, a na nakedzie, czoperze inaczej.

TomekB napisał(a): - jakim hamulcem(przednim czy tylnym) lepiej jest hamować na winklach jak już zdarzy się taka potrzeba, w sytuacji gdy nie wytracimy prędkości przed wejściem w zakręt?

Nie hamuj na zakrętach. A jeśli już musisz to tak jak kolega wyżej napisał.

TomekB napisał(a):Normalnie tylnego prawie nie używam. Napiszcie w jakich sytuacjach używacie tylnego, kiedy to jest wskazane itp.

Na suchej przy dużej prędkości to przednim, na mokrej to silnikiem i tylnym, bo przy przednim koło Ci może uciec. A lepiej jak Ci lekko dupka poleci niż przednie na bok i glebę.

TomekB napisał(a): - czy podobnie jest jak pada deszcz, jak uniknąć poślizgu i zblokowania kół na śliskiej nawierzchni w zakrętach?

Spokojne hamowanie.
Avatar użytkownika
lutecki
Świeżak
 
Posty: 285
Dołączył(a): 15/4/2010, 21:21
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez hans313 » 7/9/2010, 19:24

Tzn z tymi tirami i wiatrem chodzi mi o to ,ze jak smigasz sobie prosto i nie ma w miare wiatru to motor przecina ta ''fale'' powietrza i jest lajt w sumie ,gozej jak Cie złapie jeszcze boczny wiatr :) ale jak sie pewnie siedzi i ma troche siły/oleju w głowie to nic nie groźne
hans313
Świeżak
 
Posty: 115
Dołączył(a): 2/9/2010, 23:40
Lokalizacja: Piła

Postprzez TomekB » 10/9/2010, 13:35

Dzięki Wszystkim za porady!
I tak trzeba to sprawdzić w praktyce.
Planuję w najbliższym czasie podszkolić technikę się w kulikowisku u Tomka, gdzie robiłem kurs na kat.A.
Znacie jakieś dobre/spokojne miejsca w okolicach Wawy/Piaseczna, gdzie można sobie poćwiczyć (parkingi itp.)? Był już ten temat na forum, ale poza Służewcem, który nie jest dostępny, nie mam pomysły...

T.
TomekB
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 7/9/2010, 08:53
Lokalizacja: Piaseczno

Postprzez TomekB » 29/9/2010, 20:16

Od napisania poprzedniego posta przejechałem ponad 1k i pojawiły się w mojej głowie kolejne wątpliwości:

- co robicie jeśli jedziecie w zakręcie (wcześniej wszystko super przygotowane jak w "Motocykliście" - przyhamowanie, redukcja, patrzenie, przeciwskręt i jedziecie dodając lekko gazu), a tu nagle auto jadące przed Wami gwałtownie hamuje z niewiadomych powodów, których się nie spodziewacie

co wtedy robicie? słabo będzie wtedy odpuścić gaz...

ja starałbym się nie odejmować gazu, zredukowałbym bieg hamując silnikiem, ewentualnie starałbym się trochę wyprostować moto i b. delikatnie przyhamować. załóżmy jednak , że nie mogę go wyprostować i muszę ciasno pojechać w zakręcie

- co robicie, jeśli zdarzy się Wam wjechać w ciasny zakręt na wyższym biegu niż tego chcieliście (powiedzmy obroty 2-3k)

trochę zwiększacie gaz w zakręcie i jedziecie normalnie dalej na tym samym biegu, czy redukcja i przejazd na 5-6k

- czasami odruchowo wyciągam kolano do wewnątrz zakrętu. pomaga mi to przyjąć lepszą pozycję podczas pokonywania ciasnych zakrętów, ale w przypadku pokonywania zakrętów przy większych prędkościach(100-130km/h) mam wrażenie, że ten "żagiel" mi bardziej przeszkadza i niepotrzebnie wprowadza moto w minimalne drgania
co o tym myślicie?

- dwupasmowa droga, wiadukt i ostry zakręt w lewo w dół przy zjeździe z wiaduktu (np. jak przy Cargo na Okęciu)

jak najlepiej pokonywać takie zakręty (zacieśniające i w dół)?
jaką linię obrać?
zwykle trzymam się zewnŧrznej linii (jak w Motocykliście), ale później chcę zmienić pas na wewnętrzny i trochę się boję mocniej pochylić(używając przeciwskrętu), bo zakręt się zacieśnia i jest do tego jeszcze w dół

- co zrobić jak zablokoje się przednie koło w zakręcie (oczywiście hamulec przedni odpuszczony:)), np. w wyniku śliskiej nawierzchni. co dalej robić, aby wyjść z tego cało?

pzdr,
T.
TomekB
Świeżak
 
Posty: 9
Dołączył(a): 7/9/2010, 08:53
Lokalizacja: Piaseczno

Postprzez Krmtzzz » 29/9/2010, 20:45

NIGDY nie redukuj w zakrecie, to jest podstawa. A jesli juz wcisniesz sprzeglo to lepiej nie puszczaj go gwaltownie. Ja jak wchodziłem kiedys na zbyt niskich obrotach (teraz juz mi sie to nei zdarza bo zawsze przygotowuje sie przed zakretem) no to poprostu dodawalem mu gazu nie ma innej rady.

Zblokuje sie kolo ? Chyba raczej straci przyczepnosc. Mialem ostatnio taki przypadek ze jadac wieczorem (bylo juz ciemno) w dosc ostrym luku przednie kolo mi nie wiem z jakiego powodu zlapalo lekki uslizg. Wyprostowalem moto odruchowo, na drugi pas przez to musialem zjechac i jeszcze raz pochylenie. Niestety jakby cos jechalo na drugim pasie no to mialbym gonga. No i oczywiscie gdyby kolo jeszcze wiekszy uslizg zlapalo, to od razu glebe bym mial.

Co do zaciesniajacych sie zakretow w dol to jadac z nieduza predkoscia nie jest problemem zmienic pas. Nie mialem stycznosci z taka sytuacja wiec nie wiem jak to jest przy duzej predkosci.

Co do kolana przy takiej predkosci nie jest to raczej potrzebne szczegolnie ze zakrety ktore pokonujesz z tą V, nie sa bardzo ostre.
Avatar użytkownika
Krmtzzz
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2077
Dołączył(a): 16/5/2010, 15:22
Lokalizacja: Rudnik n/Sanem

Postprzez Invi » 29/9/2010, 20:50

TomekB napisał(a): - co robicie jeśli jedziecie w zakręcie (wcześniej wszystko super przygotowane jak w "Motocykliście" - przyhamowanie, redukcja, patrzenie, przeciwskręt i jedziecie dodając lekko gazu), a tu nagle auto jadące przed Wami gwałtownie hamuje z niewiadomych powodów, których się nie spodziewacie


Nie siedzimy nikomu na dupie w zakręcie ;) Miałem w tym roku sytuację kiedy koleś postanowił sobie dohmować w zakręcie. Ucieczka na drugi pas i modlenie się żeby nie jechało nic z przeciwka?

TomekB napisał(a): - co robicie, jeśli zdarzy się Wam wjechać w ciasny zakręt na wyższym biegu niż tego chcieliście (powiedzmy obroty 2-3k)


Zależy co wygodniej ;) Ale do 2-3k to u mnie chyba trzeba by mieć jakieś 40kmh na 6 biegu.

TomekB napisał(a): - czasami odruchowo wyciągam kolano do wewnątrz zakrętu. pomaga mi to przyjąć lepszą pozycję podczas pokonywania ciasnych zakrętów, ale w przypadku pokonywania zakrętów przy większych prędkościach(100-130km/h) mam wrażenie, że ten "żagiel" mi bardziej przeszkadza i niepotrzebnie wprowadza moto w minimalne drgania
co o tym myślicie?


Normalne dla świerzaka ;)


TomekB napisał(a):- co zrobić jak zablokoje się przednie koło w zakręcie (oczywiście hamulec przedni odpuszczony:)), np. w wyniku śliskiej nawierzchni. co dalej robić, aby wyjść z tego cało?


Jak można zablokować przednie koło nie używając hamulca? Jakoś sobie tego nie wyobrażam... Jeśli chodzi ci o uślizg to raczej nie zdążysz pomyśleć co zrobić ;) Oczywiście niby masz zakres graniczny zanim stracisz całą przyczepność, wtedy i tak zareagujesz instynktownie. Ale nie wypowiadam się bo mi jak na razie tylko tył czasem uciekał w zakręcie.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez bryk77 » 29/9/2010, 23:05

TomekB napisał(a): - co robicie jeśli jedziecie w zakręcie (wcześniej wszystko super przygotowane jak w "Motocykliście" - przyhamowanie, redukcja, patrzenie, przeciwskręt i jedziecie dodając lekko gazu), a tu nagle auto jadące przed Wami gwałtownie hamuje z niewiadomych powodów, których się nie spodziewacie

co wtedy robicie? słabo będzie wtedy odpuścić gaz...



Jak wyżej. Zawsze i wszędzie obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Nie siedzimy nikomu na d*pie. Będąc w zakręcie często dostrzegamy coś czego jeszcze przed zakrętem nie było widać.
Niewiele możesz zrobić w takiej sytuacji. Conajwyżej możesz wyprostować moto (i modlić się aby z naprzeciwka nic nie jechało, bo raczej na swoim pasie się nie wyrobisz) i hamować przodem lub też silnikiem (ale to w rzędówkach nie jest aż tak skuteczne).


TomekB napisał(a): - co robicie, jeśli zdarzy się Wam wjechać w ciasny zakręt na wyższym biegu niż tego chcieliście (powiedzmy obroty 2-3k)

trochę zwiększacie gaz w zakręcie i jedziecie normalnie dalej na tym samym biegu, czy redukcja i przejazd na 5-6k



Nigdy nie redukuj biegów w zakrętach. Powoduje to utratę przyczepności. W takiej sytuacji dodaj gazu i zredukuj bieg już za zakrętem. Ile masz na zegarze cebulki jadąc na wysokim biegu przy 2-3 tys. obrotów? Są to raczej niewielkie prędkości.


TomekB napisał(a): - czasami odruchowo wyciągam kolano do wewnątrz zakrętu. pomaga mi to przyjąć lepszą pozycję podczas pokonywania ciasnych zakrętów, ale w przypadku pokonywania zakrętów przy większych prędkościach(100-130km/h) mam wrażenie, że ten "żagiel" mi bardziej przeszkadza i niepotrzebnie wprowadza moto w minimalne drgania
co o tym myślicie?



Na motocyklu bardzo ważny jest balans ciała - to nim głównie skręcasz. Tu (otwórz link) jest krótki filmik odnośnie balansu ciałem i przeciwskrętu. Różnica z kolanem polega na tym, że możesz przenieść niżej środek ciężkości. Im szybszy zakręt tym większa siła odśrodkowa. Im większa siła odśrodkowa tym bardziej możesz moto położyć i tym niżej możesz zejść na kolano aby ciaśniej pokonać zakręt.
Avatar użytkownika
bryk77
Stały bywalec
 
Posty: 1212
Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin

Postprzez falconiforme » 30/9/2010, 10:19

Trochę tego:
viewtopic.php?p=209115#209115

- Podmuchy wiatru.
Wszelkie podmuchy wiatru niweluje przeciwskrętem. To jak motocykl reaguje zależy od modelu. Gdy wieje z prawej a wyprzedzasz ciężarówkę to po zakończeniu wyprzedzania może przechylić Ciebie na lewy pas. Kluczem jest to by reagować natychmiast na zmiany ierunku/przechylania motocykla. Kierownicę trzymasz pod stałą kontrolą w takiej pogodzie.
Niebezpieczne są wyjazdy np z tunelów na górkę, gdzie niby jest sielanka bezwietrznie a się okazuje że ostro na górce wieje.

- Jazda w deszczu.
Co prawda nie mam takich przechyleń jak na suchym ale na pewno nie zwalniam drastycznie.
Zamiast 140km/h jadę 130 albo 120km/h ale nie mniej. Do tego dalej wszystkich wyprzedzam.
Teraz Czemu?
Jak zwolnisz i będziesz jechał razem z autami to Ciebie dziki ch*j strzeli jadąc 70km/h. Szyba poniżej 90km/h drastycznie paruje nawet nieparująca. Do tego jadąc za autami całe błoto z drogi jest podbijane przez opony i masz wszystko na szybce i żadna super szybka nie usunie sama brudu z szybki.
Suma summarum zawsze w deszcz muszę jechać minimum 110km/h i staram nie ciągnąć się za autami.

-błędy
Gdy trzymasz się blisko z tyłu innego pojazdu NIEZALEŻNIE od sytuacji sam prosisz się o wypadek.
Gdy jedziesz za szybko w zakręcie za którym nic nie widać sam się prosisz o wypadek.
BŁĘDEM JEST NIEZACHOWANIE MARGINESU, a nie to że kierowca gwałtownie zahamował na zakręcie. Albo każdemu może się zdarzyć że na zakręcie leżała sarna i miałem wypadek - NIE KAŻDEMU tylko temu co nie zachował marginesu :!:
Umiejętności i dobry sprzęt (czytaj zadbany SuperSport ) pozwolą wyhamować na wyjściu zakrętu z 140 do 60km/h.
Ostatnio edytowano 30/9/2010, 13:11 przez falconiforme, łącznie edytowano 4 razy
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez elco » 30/9/2010, 22:54

Podpisze sie tutaj pod radami kolegow i polece przeczytanie ksiazki "Motocyklista doskonaly". Tam znajdziesz wiele rzeczowych i praktycznych porad odnosnie techniki jazdy oraz jazdy w roznych warunkach.
Honda VFR 800 FI
Avatar użytkownika
elco
Moderator
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław

Postprzez Invi » 1/10/2010, 07:35

A ja mam kocie łby pod domem więc ciężko było by mi ich unikać ;) Ale jeździ się po tym całkiem nieźle. Normalnie można nawet puścić kierownice. Jedyny warunek to brak maksymalnych przyśpieszań (shimmy) i utrzymywanie chociaż tych 60kmh (bo niżej strasznie trzęsie).
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez madcap » 1/10/2010, 07:43

Invinciblee napisał(a):A ja mam kocie łby pod domem więc ciężko było by mi ich unikać ;) Ale jeździ się po tym całkiem nieźle. Normalnie można nawet puścić kierownice. Jedyny warunek to brak maksymalnych przyśpieszań (shimmy) i utrzymywanie chociaż tych 60kmh (bo niżej strasznie trzęsie).


skądś to znam
praktycznie codziennie mam to samo
jedynym problemem jest jak zaczyna padać
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez motoftw » 1/10/2010, 08:27

Gdy pada deszcz już trochę to naprawdę przyczepność jest w porządku i jadę normalnie, spokojnie, ostrożniej hamuje i nie przyspieszam gwałtownie, niestety często jeżdżę drogami gdzie niedaleko są pola uprawne i wyjazdy z dróg polnych.... o ile gdy jest ładna pogoda widać z daleka co się święci za pare set metrów ( choć nie zawsze bo czasem są za zakrętem ) to jak jest mokro nie dość, że nie widać, to na drodze jest poprostu śliska maź, na której motocykl po prostu jak dla mnie się ,,unosi". Wtedy na usta ciśnie mi się zdanie - piepszeni rolnicy... ale bez urazy, może nie wszyscy tacy są co calą zabłoconą drogę polną przenoszą na ulicę....
Honda CB 500 ----> Honda NX 650
Avatar użytkownika
motoftw
Stały bywalec
 
Posty: 1179
Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25

Re: Pierwsze wrażenia z jazdy i moje wątpliwości

Postprzez leff » 1/10/2010, 08:31

lutecki napisał(a):Na suchej przy dużej prędkości to przednim, na mokrej to silnikiem i tylnym, bo przy przednim koło Ci może uciec. A lepiej jak Ci lekko dupka poleci niż przednie na bok i glebę.



litosci .... przestan chlopakowi bzdury opowiadac
Twoj podpis jest za dlugi
Avatar użytkownika
leff
ZlyCzlowiek
 
Posty: 4443
Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
Lokalizacja: sercem WX



Powrót do Technika jazdy



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na gr