przez kowal_71 » 11/7/2010, 11:59
A jak to dokładnie było z tym, że "kazał Ci skręcić w lewo na nakazie jazdy w prawo"? Powiedział, żebyś skręcił na najbliższym możliwym skrzyżowaniu w lewo, czy konkretnie na tym? Bo to jest różnica. Egzaminator nie ma prawa kazać Ci zrobić czegoś niezgodnego z przepisami ruchu drogowego, jak właśnie np. skręt w lewo w niedozwolonym miejscu, czy parkowanie na zakazie. A jak powiedział, że na najbliższym możliwym, to wtedy Ty już musisz wykazać się i wykonać manewr tam, gdzie jest on dopuszczalny.
A trasy egzaminacyjnej nie masz obowiązku znać, więc za to nie może Cię oblać. Dla pewności poproś następnym razem przed wyjechaniem na miasto po ludzku egzaminatora, że jesteś z innego miasta, stresujesz się i czy mógłby Cię poprowadzić. Mnie na przykład sam się zapytał, czy czuję się pewnie i czy będę sam jechać.
Edit:
C-bool, z tego co zrozumiałem, to on go nie oblał za nieznajomość trasy, tylko jak skręcił w lewo na nakazie jechania w prawo... A to już bardzo poważny błąd.
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER