Czesc, potrzebowalbym obiektywnej oceny (chodzi glownie o ustatlenie rozsadnej ceny za moto)
http://img708.imageshack.us/gal.php?g=img1239l.jpg
Krotko o moto. Plastiki i bak przemalowane. Oryginalnie byl w malowaniu Nastro Azzurro, co widac po kolorze ramy. Nie jest to na pewno zaden "skladak", sprawdzalem w aso hondy po numerze VIN. Moto po szlifie, dekiel porysowany + owiewka wokol dekla. Zadupek z prawej strony lekko rysniety, jest tam czarny slad po spotkaniu z drzwiami garazowymi. Ten kawalek tasiemki na zadupku tez skrywa prawdopodobnie jakies rysy. Lewa przednia lampa minimalnie zarysowana. Lagi jak widac na zdjeciu sa w odpyrskach. To tyle z takich wizualnych wad. Zostaly zmienione ciezarki kierownicy i podnozki u pasazera na niezbyt atrakcykny kolor
No i szyba + tlumik. Przednia opona nowka, tylnia ma jeszcze wystarczajaco duzo bieznika zeby starczylo na caly sezon, naped ok, klocki i tarcze tez w porzadku. Na ramie nie doszukalem sie zadnych spawow. Jednak na razie sciagalismy owiewek. Pali na dotyk, silnik pracuje rowno i wkreca sie bez problemu wysokie obroty. Z wydechu nie pluje olejem ani nie dymi, wiec wszystko raczej bez zarzutu. W przyszlym tygodniu bedzie jazda probna, jezeli nie bedzie go sciagac ani nie bedzie zostawiac 2 sladow, lagi nie beda cieknac ani z silnika nie bedzie zadnych wyciekow to bede go bral. Cena zaproponowna przez sprzedawce to 13500, wstepnie ugadalismy sie na 13.
Warto probowac cos jeszcze zbic z ceny, jak uwazacie? Sprzedawca to raczej solidny motonita i raczej niczego nie zatajal dlatego mimo kilku stylistycznych "ubytkow" jestem przekonany do sprzeta. Pozostaje tylko kwestia ceny.. Nie chce przeplacic, ale nie chce tez wyskakiwac z kwotami wyciagnietymi z dupy.