Scigacz.pl

przez **hugo2003** » 20/7/2008, 12:40

witam wlasnie wrocilem z przejazdzki i postanowilem odleciec ze swiatel.... 1 gaz idzie... ale doszedl do ok 7-8 tys/obr i zaczol przebierac (jakby zalanczala sie rezerwa)przerywac i szarpac.... wiec przekrecilem na res ale to nie dalo wiele...
wysalem ze moze proznia w gaku sie zrobila i otwarlem zbiornik ale zednego psykniecia nie bylo... po chwili go odpalilem i szedl jak torpeda
ale po kilku km znow to samo ... to nie zdarza sie za kazdym razem... ale dzis to zaczelo dac o sobie znac... co to moze byc?? jakies sugestie...???
pozdrowki...

przez **Bunny** » 20/7/2008, 13:54

być może winę ponosi słaba jakoś paliwa lub brudny filtr powietrza.
Czyli zmień stacje i wyczyść filtr

przez **hugo2003** » 20/7/2008, 18:13

co do paliwa to tez tak myslalem... -Neste...
jeszcze mysle o swiecach.... ale sprawdze jak mowisz..
dzieki i pozdro

przez **636fan** » 21/7/2008, 11:19

viewtopic.php?t=21767

przez **TomaszL** » 21/7/2008, 20:49

filtr powietrza może być dobrym tropem

w hondzi tak miałem jak jej dałem po garnkach prawie do końca to zaczynała przerywać ale po odpuszczeniu gazu po chwili śmigała znowu
okazało sie że gaźniki przybrudzone i filtr powietrza do wymiany
wysysało paliwo z gaźników przy wysokich obrotach
a dzieje sie to po rozgrzaniu bo na zimno nie jedziesz na maxa

przez **hugo2003** » 22/7/2008, 16:26

wiec wyminilem swiece i nadal bylo to samo powyzej 5tys obr dusil sie przerywal .... i lecial tylko 220km/h gdzie powinien leciec cos kolo 260km/h
wie jak wracalem przed chwila z pracy postanowilem wysuszyc gazniki podejrzewajac ze cos moze przytkalo jeden z nich...
zakracilem kranik podczas jazdy i gaz az do momenty az juz przestal palic wtedy kilka razy otwarlem przepustnice i zatrzymaem sie na poboczu... przekrecilem na RES poczekalem kilka razy pokrecilem odpalil.. na poczatku chodzil troche nie rowno i jak by chcial zgasnac ale po chwili bylo juz normalnie i juz kreci sie normalnie i nie dusi sie kolo5 000obr

Wniosek:
albo jakis fafol zatkal gaznik i go w wyzej opisany sposob przepchalo
albo
cos sie przycielo w gazniku....

A co Wy o tym sasdzicie???

sorki ze pisze taka litanie ale moze komus sie to kiedys tez przyda...
pozdrawiam!!

przez **gozdzik77** » 22/7/2008, 21:22

Wygląda to na zapchany kranik lub zabrudzony filtr paliwa

przez **hugo2003** » 23/7/2008, 18:44

eeeeee sorki chlokaki za wczesnie sie cieszylem rano jade do pracy i znow to samo zalalem naet V-power i czasami jest ok czasami znow przerywa
znajomi chlokaki z serwisu mowia ze syf w ganikach i jak potrzebuje wiecej wahy to zaciaga syf co uniemozliwia zasilenie cylindra... czasami by sie zgadzalo bo jak odczekam chwile na postoju to idzie dobrze a na dluzdzej trasie np 5km zaczyna sie dusic... wiec czyszczenie gaznokow i zawory przy okazji do robienia....

przez **<borut>** » 23/7/2008, 20:01

Czekaj ja miałem identyczny problem w ZXR 750 i po regulacji zaworów wróciło mi wszystko do normy gażników nie czyściłem więc może u ciebie również wystarczy tylko wyregulować zawory, chociaż czyszczenie gaźników nie zaszkodzi.

przez **MichuWalbrzych** » 28/5/2010, 22:41

viewtopic.php?p=545229#545229

przez **kojolander** » 29/5/2010, 18:18

mialem identyczny problem w swojej kawie jak gazniki byly napelnione to szlo elegancko pozniej zaczynalo przerywac az benzyna naciekla. U mnie przyczyna byl filtr paliwa ktory slabo przepuszczal i go wyrzucilem i wszystko wrocilo do normy;)

przez **7beat** » 29/5/2010, 19:47

u mnie jest to samo tylko w mniejszym stopnie, dziś jade i tak jedynka max obroty 100km/h, potem 2 ze 160 prawie max obr. i 3 i powinien lecieć jak wcześniej z 220 a on 200 i z 8tys. obr. i sie dławi i na wyższych biegach to samo jak chce przyspieszać powyżej 170km/h to sie dławi i prycha... musze więc pewnie gaziory wyregulować tyle że nie ma nikt wakuometrów w okolicy a nie mam jak do warsztatu jechać...

Scigacz.pl

ZX9R przerywa...

ZX9R przerywa...

Kto przegląda forum