ProszÄ™ o pomoc w wyborze moto
Posty: 12
• Strona 1 z 1
ProszÄ™ o pomoc w wyborze moto
Na początek serdecznie wszystkich witam - dopiero się zarejestrowałem.
Zwracam się do Was o pomoc w podjęciu decyzji, jako do doświadczonych (bez względu na wiek) motocyklistów.
Moja sytuacja wyglÄ…da tak:
Mam 41 lat, żonę, dzieci, dwa samochody i niespełnione marzenia o motocyklu
Na ten sezon zaopatrzyłem się w odblokowaną 50-tkę - myślę, że na przypomnienie, jak się zachowywać na dwóch kołach powinno wystarczyć.
Wiem, że nie ma już epoki MZ TS, czy Jawy 350S, a tyle właśnie pamiętam o motocyklach.
Moim celem na ten sezon jest przejeździć go skuterem bez gleby. Lecz potrzeba posiadania czegoś poważniejszego (odpowiedniego do mojego wieku) jest bardzo duża.
Przesiadka po 20 latach prowadzenia auta na o2o była podyktowana dojazdami do pracy (12 km po Poznaniu) bez gnicia w korkach. Z moich, dość krótkich obserwacji wynika, że oszczędzam ok. 10 min. Za to wszelkie sprawy do załatwienia w centrum to oczywista przyjemność i frajda z przeciskania się w korkach
Teraz do rzeczy:
Na przyszły sezon myślę o moto do miasta, rzadko do turystyki, czy dalekich wypraw. Z początkowych planów zakupu Hondy Shadow zostało wspomnienie ( nie widzę się stojącego równo z "puszkami" i czekającego na zielone a przeciskać chyba bym się nie odważył.
Na horyzoncie (również finansowym - 8-9 kpln) pokazała się Suzi SV650.
Biorąc pod uwagę fakt, że okres "wyścigowca i króla szos" mam już chyba za sobą i "mam dla kogo żyć" nie jest mi potrzebna maszyna 150KM lecz wąski i żwawy motorek.
Naczytałem się o narowistości SV-ki i wymaganym doświadczeniu do prowadzenia dość niepozornej lecz mocnej Suzi...i zacząłem się bać, czy na pewno sobie poradzę bez wykładki.
Waszą pomocą będzie podpowiedź, na co mógłbym bez wielkiego stresu wsiąść i przeżyć
Myślę, że "mam na co włożyć kask", więc zdania o ostrożnej jeździe i poznawaniu motocykla śnią mi się co noc.
Ufff, ale siÄ™ rozwinÄ…Å‚em...
Pozdrawiam lewÄ… Å‚apkÄ… - tak, jak i ze skutera.
Zwracam się do Was o pomoc w podjęciu decyzji, jako do doświadczonych (bez względu na wiek) motocyklistów.
Moja sytuacja wyglÄ…da tak:
Mam 41 lat, żonę, dzieci, dwa samochody i niespełnione marzenia o motocyklu
Na ten sezon zaopatrzyłem się w odblokowaną 50-tkę - myślę, że na przypomnienie, jak się zachowywać na dwóch kołach powinno wystarczyć.
Wiem, że nie ma już epoki MZ TS, czy Jawy 350S, a tyle właśnie pamiętam o motocyklach.
Moim celem na ten sezon jest przejeździć go skuterem bez gleby. Lecz potrzeba posiadania czegoś poważniejszego (odpowiedniego do mojego wieku) jest bardzo duża.
Przesiadka po 20 latach prowadzenia auta na o2o była podyktowana dojazdami do pracy (12 km po Poznaniu) bez gnicia w korkach. Z moich, dość krótkich obserwacji wynika, że oszczędzam ok. 10 min. Za to wszelkie sprawy do załatwienia w centrum to oczywista przyjemność i frajda z przeciskania się w korkach
Teraz do rzeczy:
Na przyszły sezon myślę o moto do miasta, rzadko do turystyki, czy dalekich wypraw. Z początkowych planów zakupu Hondy Shadow zostało wspomnienie ( nie widzę się stojącego równo z "puszkami" i czekającego na zielone a przeciskać chyba bym się nie odważył.
Na horyzoncie (również finansowym - 8-9 kpln) pokazała się Suzi SV650.
Biorąc pod uwagę fakt, że okres "wyścigowca i króla szos" mam już chyba za sobą i "mam dla kogo żyć" nie jest mi potrzebna maszyna 150KM lecz wąski i żwawy motorek.
Naczytałem się o narowistości SV-ki i wymaganym doświadczeniu do prowadzenia dość niepozornej lecz mocnej Suzi...i zacząłem się bać, czy na pewno sobie poradzę bez wykładki.
Waszą pomocą będzie podpowiedź, na co mógłbym bez wielkiego stresu wsiąść i przeżyć
Myślę, że "mam na co włożyć kask", więc zdania o ostrożnej jeździe i poznawaniu motocykla śnią mi się co noc.
Ufff, ale siÄ™ rozwinÄ…Å‚em...
Pozdrawiam lewÄ… Å‚apkÄ… - tak, jak i ze skutera.
PiszÄ™ PO POLSKU
- bialy114
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 27/5/2010, 09:02
- Lokalizacja: Poznań
Ja śmiało mogę polecić ci Yamahe XJ 600. Mój znajomy ma taki sprzęt na dojazdy do pracy i naprawdę jest zadowolony. Możesz także wziąć pod uwagę Suzuki Gs 500 i Hondę Cb 500. Fajnym motocyklem dla ciebie mógłby być też Bandit 600 i Er 5. Najsłabsze w tej stawce -Cb i Gs wcale nie muszą być od razu skreślane. Ich moc zdecydowanie wystarczy na jazdę po mieście. Są nie duże, zwinne i poręczne. Trochę wygodniejsza i z deczka mocniejsza jest XJ. Bandit jest znowu nie tak poręczny - trochę ciężki, ale idzie się przyzwyczaić. Tak naprawdę każdy z wymienionych przeze mnie motocykli nadaje się do jazdy po mieście i każdy z nich potrafi wybaczyć drobne błedy. Nie znaczy to, że wsiadając na któryś z wymienionych będziesz mógł na pewniaka odkręcać do końca rollgaz ; )
Sprzedam haykÄ™!! | http://olx.pl/oferta/suzuki-gsx1300r-ha ... ax9IN.html
-
zadzior - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 14/10/2008, 14:32
- Lokalizacja: Koszalin
Witam, SVke sam sobie kupilem na pierwsze moto tylko ze w wersji S tobie polecal bym Nke bo ma troche inaczej rozstawione podnozki i manetki tzn. wygodniej pozycja jest bardziej wyprostowana niz w Sce, co do narowistosci silnika to fakt czasem potrafi lekko szarpnac ale bez jakies przesady przy ostrym palowaniu - czego rozumiem ze raczej robic nie bedziesz trzeba uwazac na redukcje bo zrzutka o 2 biegi potrafi zaowocowac lekkim uslizgiem blokiem tylnego napedzanego kola ogolnie bardzo sobie chwalilem i chwale ten sprzet polecam.. i akcesoryjny wydech tez jak jezdzisz w korkach to sie przyda no i sound lekko wysilonej V2ki - od razu czyni dzien piekniejszym. A pozatym polecam CBR 1000rr w malowaniu REPSOLA
- SK_84
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 8/1/2010, 15:35
Wielkie dzięki za szybkość odpowiedzi (biorąc pod uwagę nazwę forum...to można było się tego spodziewać;))
Zadzior
Po fotach najbardziej do mnie przemawia GS i ER. Może to być wypaczony gust po planach SV. Oczywiście nie skreślam "słabszych" moto, mam też świadomość, że KAŻDY trzeba najpierw "oswoić" i zaprzyjaźnić się z nim.
Gwałtowne ruchy prawą dłonią na razie nie są w planach
SK_48
Wzmocniłeś moje ego - sv jako pierwszy sprzęt jest do opanowania ! Pałowanie może się u mnie zdarzyć, przecież, jak każdy facet mam we krwi domieszkę benzyny Jednak myślę, że stosunek odwagi do umiejętności u mnie jest OK i nie przewiduję na razie litrowca miedzy kolanami.
Jeszcze raz Big Thx za wszelkie sugestie.
Piona
P.S.
Na pewno to znacie - http://www.youtube.com/watch?v=PwF1wqdo ... re=related -do mnie przemawia "Honda"
Zadzior
Po fotach najbardziej do mnie przemawia GS i ER. Może to być wypaczony gust po planach SV. Oczywiście nie skreślam "słabszych" moto, mam też świadomość, że KAŻDY trzeba najpierw "oswoić" i zaprzyjaźnić się z nim.
Gwałtowne ruchy prawą dłonią na razie nie są w planach
SK_48
Wzmocniłeś moje ego - sv jako pierwszy sprzęt jest do opanowania ! Pałowanie może się u mnie zdarzyć, przecież, jak każdy facet mam we krwi domieszkę benzyny Jednak myślę, że stosunek odwagi do umiejętności u mnie jest OK i nie przewiduję na razie litrowca miedzy kolanami.
Jeszcze raz Big Thx za wszelkie sugestie.
Piona
P.S.
Na pewno to znacie - http://www.youtube.com/watch?v=PwF1wqdo ... re=related -do mnie przemawia "Honda"
PiszÄ™ PO POLSKU
- bialy114
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 27/5/2010, 09:02
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli potrzebujesz moto do jazdy po mieście, to tak naprawdę wystarczy Gs. Ludzie kupują na miasto R1 i inne wynalazki, co całkowicie nie współgra ze sobą. Przed zakupem powinieneś zapoznać się z tymi motocyklami, które cie interesują. Przymiarka i przejażdżka są obowiązkowe...
Sprzedam haykÄ™!! | http://olx.pl/oferta/suzuki-gsx1300r-ha ... ax9IN.html
-
zadzior - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 14/10/2008, 14:32
- Lokalizacja: Koszalin
Właśnie tzw. "przerostu formy nad treścią" chcę uniknąć. Nie widzę potrzeby posiadania litrowej bestii, która i tak będzie wyprzedzać korek z prędkością 10-20 km/h. A na szaleństwa, stawianie na koło przy 150 km/h już jestem chyba za duży
Mam cały tegoroczny sezon na przemyślenia, przymiarki a przede wszystkim NAUKĘ (po 20 latach niestety wszystko od początku)
Mam nadzieję, że nabiorę dobrych nawyków na skuterze. Do ręcznej zmiany biegów trzeba będzie podejść oddzielnie.
Mam cały tegoroczny sezon na przemyślenia, przymiarki a przede wszystkim NAUKĘ (po 20 latach niestety wszystko od początku)
Mam nadzieję, że nabiorę dobrych nawyków na skuterze. Do ręcznej zmiany biegów trzeba będzie podejść oddzielnie.
PiszÄ™ PO POLSKU
- bialy114
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 27/5/2010, 09:02
- Lokalizacja: Poznań
Zmiana biegów jest intuicyjna. Manualne operowanie skrzynią daje dużo frajdy
Chcesz dobre, niezawodne auto to zapytaj taryfiarza. Jeśli chodzi o miejski motocykl wystarczy spojrzeć na kurierów, a tych najczęściej u mnie widzę na CB500. Do miasta jak znalazł. I za całkiem nieduże pieniądze można kupić.
Chcesz dobre, niezawodne auto to zapytaj taryfiarza. Jeśli chodzi o miejski motocykl wystarczy spojrzeć na kurierów, a tych najczęściej u mnie widzę na CB500. Do miasta jak znalazł. I za całkiem nieduże pieniądze można kupić.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
9 tysi na samo moto, czy też na ubranie i serwis motocykla po kupnie? Jakie masz gabaryty? Myślałeś o jazdach doszkalających na motocyklu? Ewentualnie, czy będziesz chciał pobawić się na torze?
Yamaha XJ600 -> TDM 900 -> DRZ 400e
-
Kamusial - Bywalec
- Posty: 782
- Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
- Lokalizacja: Wawa - włochy
Max 9 kpln na motor i pierwszy serwis.
Ubranie (tekstylne) i kask dobierałem "przyszłościowo" po zakupie skutera. Niektórzy (niedoinformowani ) dziwią się dlaczego jeżdżę skuterem w integralnym kasku i zbroi. A przecież nawet na zablokowanym (45 km/h) można się zabić lub w najlepszym razie nieźle poobijać, a mój Jet Force potrafi latać 2 razy tyle...
Mam 176 cm i 84 kg. Jazdy doskonalące ? Zabiłeś mi klina - myślę, że po jednym, mam nadzieję, że szczęśliwie zakończonym sezonie na skuterze nie będą konieczne. Może być również tak, że po zakupie moto i pierwszej (rozpoznawczej) jeździe z pokorą odstawię moje cudo i udam się na takie jazdy.
Tor mnie raczej nie ciÄ…gnie - przynajmniej na razie
Dzięki za myśl z jazdami - muszę obadać co i jak. Może już w tym sezonie by się to przydało ? Zaszkodzić nie zaszkodzi - a pomoże na 100 %
THX
Ubranie (tekstylne) i kask dobierałem "przyszłościowo" po zakupie skutera. Niektórzy (niedoinformowani ) dziwią się dlaczego jeżdżę skuterem w integralnym kasku i zbroi. A przecież nawet na zablokowanym (45 km/h) można się zabić lub w najlepszym razie nieźle poobijać, a mój Jet Force potrafi latać 2 razy tyle...
Mam 176 cm i 84 kg. Jazdy doskonalące ? Zabiłeś mi klina - myślę, że po jednym, mam nadzieję, że szczęśliwie zakończonym sezonie na skuterze nie będą konieczne. Może być również tak, że po zakupie moto i pierwszej (rozpoznawczej) jeździe z pokorą odstawię moje cudo i udam się na takie jazdy.
Tor mnie raczej nie ciÄ…gnie - przynajmniej na razie
Dzięki za myśl z jazdami - muszę obadać co i jak. Może już w tym sezonie by się to przydało ? Zaszkodzić nie zaszkodzi - a pomoże na 100 %
THX
PiszÄ™ PO POLSKU
- bialy114
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 27/5/2010, 09:02
- Lokalizacja: Poznań
bialy114 napisał(a):Max 9 kpln na motor i pierwszy serwis.
Ubranie (tekstylne) i kask dobierałem "przyszłościowo" po zakupie skutera. Niektórzy (niedoinformowani ) dziwią się dlaczego jeżdżę skuterem w integralnym kasku i zbroi. A przecież nawet na zablokowanym (45 km/h) można się zabić lub w najlepszym razie nieźle poobijać (...)
Kolejny + do tego by zmieniać skuta na moto... Szacunek i zrozumienie, że ciuch jest ważny to połowa sukcesu przy ewentualnym upadku...
Imbrola faza - "Detailing"
-
miki1406 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2846
- Dołączył(a): 16/8/2009, 22:37
- Lokalizacja: Skierniewice
Posty: 12
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości