SV 600 czy GS 500 na pierwsze moto?
Posty: 16
• Strona 1 z 1
SV 600 czy GS 500 na pierwsze moto?
Witam, to moj pierwszy post na forum, ktore od pewnego czasu namietnie obserwuje
Mam dla was pytanie, z ktorym mecze sie juz troche czasu sam i potrzebuje waszej opinii...
Jestem swiezo po prawku (za 3. razem, tym razem bezblednie manewry i miasto), marze o moto i czytajac wszystko co mi wpadlo w rece, napalilem sie na GS 500. Cel kupna - dojazd do pracy, weekendowy wypad za miasto.
Niedawno mialem okazje sie przejechac SV 600 (2000-2003r.) i... polozylem go (za mocno wcisnalem przedni hamulec na zwirze).
Poszlo troche plastiku, troche pogieta kierownica i lag(i) oraz zarysowana obudowa silnika. Mam teraz wybor albo kupic ten motor i wyremontowac pod siebie albo go naprawic dla wlasciciela i kupic cos innego. Jezeli go kupie, to rysy na silniku i urwany plastik pewnie mi nie przeszkodza cieszyc sie z motoru, w innym wypadku bede musial naprawic wszystko.
I teraz mam dylemat - czy 600tka to nie za duzo jak na pierwszy sprzet? Pewnie bedzie mnie korcilo odkrecanie gazu i nie wiem czy ciagle jezdzenie na 2-3 biegu przez pierwsze kilka m-cy (sezon?) ma sens i czy bede umial sie powstrzymac.
Wiec jak sadzicie? Mozna kupic SV 600 i do niego "dorosnac" (i zaoszczedzic na naprawie z plastikiem i obudowa silnika), czy tez lepiej wziac tego GS 500 mimo wszystko i pojezdzic nim conajmniej 1-2 sezony?
Ewentualnie 600tke mozna by jeszcze ograniczyc, prawda?
Mam 180 cm wzrostu, 92 kg wagi, 27 lat i spokojne usposobienie
Pozdrwiam, prosze o wyrozumialosc i wasze opinie
Mam dla was pytanie, z ktorym mecze sie juz troche czasu sam i potrzebuje waszej opinii...
Jestem swiezo po prawku (za 3. razem, tym razem bezblednie manewry i miasto), marze o moto i czytajac wszystko co mi wpadlo w rece, napalilem sie na GS 500. Cel kupna - dojazd do pracy, weekendowy wypad za miasto.
Niedawno mialem okazje sie przejechac SV 600 (2000-2003r.) i... polozylem go (za mocno wcisnalem przedni hamulec na zwirze).
Poszlo troche plastiku, troche pogieta kierownica i lag(i) oraz zarysowana obudowa silnika. Mam teraz wybor albo kupic ten motor i wyremontowac pod siebie albo go naprawic dla wlasciciela i kupic cos innego. Jezeli go kupie, to rysy na silniku i urwany plastik pewnie mi nie przeszkodza cieszyc sie z motoru, w innym wypadku bede musial naprawic wszystko.
I teraz mam dylemat - czy 600tka to nie za duzo jak na pierwszy sprzet? Pewnie bedzie mnie korcilo odkrecanie gazu i nie wiem czy ciagle jezdzenie na 2-3 biegu przez pierwsze kilka m-cy (sezon?) ma sens i czy bede umial sie powstrzymac.
Wiec jak sadzicie? Mozna kupic SV 600 i do niego "dorosnac" (i zaoszczedzic na naprawie z plastikiem i obudowa silnika), czy tez lepiej wziac tego GS 500 mimo wszystko i pojezdzic nim conajmniej 1-2 sezony?
Ewentualnie 600tke mozna by jeszcze ograniczyc, prawda?
Mam 180 cm wzrostu, 92 kg wagi, 27 lat i spokojne usposobienie
Pozdrwiam, prosze o wyrozumialosc i wasze opinie
- nixnet
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 16/5/2010, 12:07
Chyba nawet kolega c-bool miał do sprzedania gs o ile się nie mylę
Sprzedam haykÄ™!! | http://olx.pl/oferta/suzuki-gsx1300r-ha ... ax9IN.html
-
zadzior - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 14/10/2008, 14:32
- Lokalizacja: Koszalin
W zasadzie można by rzec że teraz taniej wyjdzie zakup SV-ki.
Nawet na GS-ie można zblokować hamulec i polecieć na żwirze.
Jednak SV jest dużo bardziej żwawy i trzeba bardziej uważać przy odkręcaniu manetki, za to daje dużo więcej frajdy z jazdy i wystarcza na kilka sezonów, na GS masz ochotę po kilku miesiącach zmienić na coś mocniejszego.
Nawet na GS-ie można zblokować hamulec i polecieć na żwirze.
Jednak SV jest dużo bardziej żwawy i trzeba bardziej uważać przy odkręcaniu manetki, za to daje dużo więcej frajdy z jazdy i wystarcza na kilka sezonów, na GS masz ochotę po kilku miesiącach zmienić na coś mocniejszego.
http://motomaniax.pl/ - serwis Ducati | http://www.motorakowski.pl/ - serwis Kawasaki | | Nie pomagam w oględzinach motocykli.
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
Z drugim i trzecim biegiem to mnie zaskoczyłeś. Równie dobrze zamiast na dwóch moglibyśmy zacząć chodzić na jednej nodze
Rozsądnym posunięciem byłby zakup tej pokiereszowanej przez Ciebie SV-ki - koszty naprawy musisz pokryć tak czy inaczej. Plastikiem sobie głowy nie zawracaj - kupisz nowy. Silnik przetarty, ale trudno. Z prostowaniem lag nie wiem jak jest.
Poza tym jest to bardzo fajne moto. O ile masz trochę pojęcia do jazdy (czemu do licha aż trzy razy prawko zdawałeś??) to szybko je ogarniesz. Frajdy z jazdy da Ci duuużo więcej niż GS. I ten niesamowity ryk silnika... Nic tylko brać.
Rozsądnym posunięciem byłby zakup tej pokiereszowanej przez Ciebie SV-ki - koszty naprawy musisz pokryć tak czy inaczej. Plastikiem sobie głowy nie zawracaj - kupisz nowy. Silnik przetarty, ale trudno. Z prostowaniem lag nie wiem jak jest.
Poza tym jest to bardzo fajne moto. O ile masz trochę pojęcia do jazdy (czemu do licha aż trzy razy prawko zdawałeś??) to szybko je ogarniesz. Frajdy z jazdy da Ci duuużo więcej niż GS. I ten niesamowity ryk silnika... Nic tylko brać.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
jak poszukasz to znajdziesz kilka tematów- m.in. z podobnym pytaniem jak twoje. Ogólnie- jak jesteś ogarnięty to powinieneś dać radę. Polecam przy okazji pójść na kursy doszkalające, albo przećwiczyć samemu wiele różnych sytuacji- żebyś nie spanikował jak przydarzy się ona w rzeczywistości, kup motocyklistę doskonałego itp.
Yamaha XJ600 -> TDM 900 -> DRZ 400e
-
Kamusial - Bywalec
- Posty: 782
- Dołączył(a): 26/4/2009, 01:13
- Lokalizacja: Wawa - włochy
Dzieki za opinie, stawiam w takim razie na 600tke, z nadzieja ze nie dopadnie mnie syndrom 5000km
W 600tce stówkę można chyba zrobić jeszcze na drugim Tak, wiem mozna jechac i na szostym...
Eh no wlasnie dzwiek jest zupelnie inny, rzuca sie w uszy.
Dwa razy zdawalem w cholernym stresie, pod sam koniec sezonu (szybko, szybko! zdaze jeszcze w tym roku!) z zimnym motorkiem. Trzeci raz po rozpoczeciu sezonu, motor chodzil jak zegarek, reagowal plynnie na gaz - sama frajda z jazdy
Ksiazke kupie na pewno. Chetnie zapisze sie na kurs doszkalajacy, chociaz nie moge znalezc nic w okolicy Lodzi - jezeli macie jakies info z tego rejonu, plz dajcie znac.
Mam nadzieje ze gmole na SV 600 to nie profanacja?
bryk77 napisał(a):Z drugim i trzecim biegiem to mnie zaskoczyłeś. Równie dobrze zamiast na dwóch moglibyśmy zacząć chodzić na jednej nodze
W 600tce stówkę można chyba zrobić jeszcze na drugim Tak, wiem mozna jechac i na szostym...
bryk77 napisał(a):Rozsądnym posunięciem byłby zakup tej pokiereszowanej przez Ciebie SV-ki - koszty naprawy musisz pokryć tak czy inaczej. Plastikiem sobie głowy nie zawracaj - kupisz nowy. Silnik przetarty, ale trudno. Z prostowaniem lag nie wiem jak jest.
Poza tym jest to bardzo fajne moto. O ile masz trochę pojęcia do jazdy (czemu do licha aż trzy razy prawko zdawałeś??) to szybko je ogarniesz. Frajdy z jazdy da Ci duuużo więcej niż GS. I ten niesamowity ryk silnika... Nic tylko brać.
Eh no wlasnie dzwiek jest zupelnie inny, rzuca sie w uszy.
Dwa razy zdawalem w cholernym stresie, pod sam koniec sezonu (szybko, szybko! zdaze jeszcze w tym roku!) z zimnym motorkiem. Trzeci raz po rozpoczeciu sezonu, motor chodzil jak zegarek, reagowal plynnie na gaz - sama frajda z jazdy
Kamusial napisał(a):jak poszukasz to znajdziesz kilka tematów- m.in. z podobnym pytaniem jak twoje. Ogólnie- jak jesteś ogarnięty to powinieneś dać radę. Polecam przy okazji pójść na kursy doszkalające, albo przećwiczyć samemu wiele różnych sytuacji- żebyś nie spanikował jak przydarzy się ona w rzeczywistości, kup motocyklistę doskonałego itp.
Ksiazke kupie na pewno. Chetnie zapisze sie na kurs doszkalajacy, chociaz nie moge znalezc nic w okolicy Lodzi - jezeli macie jakies info z tego rejonu, plz dajcie znac.
Mam nadzieje ze gmole na SV 600 to nie profanacja?
- nixnet
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 16/5/2010, 12:07
gmole wyglÄ…dajÄ… nieco dziwnie do sv 650
ale o gustach siÄ™ nie rozmawia......
popieram to co napisał slusar_o2, kup crah pady
poza tym sv-ka jest w sumie przyjanym moto
tylko poczytaj na jej temat - mam na myśli charakterystykę pracy silnika w układzie V
ponadto na bocznych drogach, gdzie nie ma dużego ruchu ćwicz redukcję biegów z międzygazem - v-ki tego wymagają z uwagi na duży moment hamujący (co nie jest trudne, tylko tzeba się do tego przyzwyczaić)
ale o gustach siÄ™ nie rozmawia......
popieram to co napisał slusar_o2, kup crah pady
poza tym sv-ka jest w sumie przyjanym moto
tylko poczytaj na jej temat - mam na myśli charakterystykę pracy silnika w układzie V
ponadto na bocznych drogach, gdzie nie ma dużego ruchu ćwicz redukcję biegów z międzygazem - v-ki tego wymagają z uwagi na duży moment hamujący (co nie jest trudne, tylko tzeba się do tego przyzwyczaić)
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
nixnet napisał(a):Dwa razy zdawalem w cholernym stresie, pod sam koniec sezonu (szybko, szybko! zdaze jeszcze w tym roku!) z zimnym motorkiem. Trzeci raz po rozpoczeciu sezonu, motor chodzil jak zegarek, reagowal plynnie na gaz - sama frajda z jazdy
Pamiętam mój egzamin, który miałem jakieś 5-6 lat temu. Było nas pięciu w grupie. Tylko jeden nie zdał - nie zmieścił się w ósemce a potem jeszcze ruszając z górki moto na koło postawił
Ależ było poirytowanie na twarzy egzaminatora..
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Bierz SV. To że każdy niedoświadczony kierowca, biorący jako pierwszy motocykl 600cc (650) i odkręcający manetę do końca się prędzej czy później zabije to gufno prawda. Jeżeli ktoś ma wyobraźnie i trochę rozumu to spokojnie może użytkować mocniejszy sprzęt. Za tym też przemawia nieopłacalność napraw wszystkich części które zniszczyłeś. A radość z frajdy zawsze będzie większa na SV niż na GS'ie (choć to też dobry motocykl). Załóż Crash Pady, doszkol się teoretycznie i spróbuj to wprowadzić w praktykę i na pewno sobie poradzisz.
A poza tym SV ma miodzio dźwięk:D
A poza tym SV ma miodzio dźwięk:D
-
Arturo925 - Stały bywalec
- Posty: 1096
- Dołączył(a): 5/1/2010, 16:02
- Lokalizacja: Kruszyna
Nie wiem skąd to przekonanie, że jak mocniejszy motocykl, to na pewno lepiej będzie się nim jeździło i "frajda" będzie większa... Zdarzyło mi się jeździć na Kawie 636 '03 (czyli ponad 80 KM więcej) i szczerze to nic specjalnego.. nie przyjemnie jak dla mnie.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
Arturo925 napisał(a):Bierz SV. To że każdy niedoświadczony kierowca, biorący jako pierwszy motocykl 600cc (650) i odkręcający manetę do końca się prędzej czy później zabije to gufno prawda. Jeżeli ktoś ma wyobraźnie i trochę rozumu to spokojnie może użytkować mocniejszy sprzęt. Za tym też przemawia nieopłacalność napraw wszystkich części które zniszczyłeś. A radość z frajdy zawsze będzie większa na SV niż na GS'ie (choć to też dobry motocykl). Załóż Crash Pady, doszkol się teoretycznie i spróbuj to wprowadzić w praktykę i na pewno sobie poradzisz.
A poza tym SV ma miodzio dźwięk:D
jeździłeś na SV albo GS że możesz coś o nich powiedzieć?
pozwólmy wypowiedzieć się użytkownikom.
XR 400R | | Kula daje fula | | https://www.youtube.com/watch?v=2Cq4e3WiCr0
-
Kula07 - Stały bywalec
- Posty: 1006
- Dołączył(a): 29/10/2008, 07:43
- Lokalizacja: Sadłuki
C-bool napisał(a):Nie wiem skąd to przekonanie, że jak mocniejszy motocykl, to na pewno lepiej będzie się nim jeździło i "frajda" będzie większa... Zdarzyło mi się jeździć na Kawie 636 '03 (czyli ponad 80 KM więcej) i szczerze to nic specjalnego.. nie przyjemnie jak dla mnie.
Twój GS i Kawa 636 to motocykle z dwóch różnych segmentów. Inna pozycja, oddawanie mocy przez silniki itd. Co kto lubi. Jedni się rajcują jeżdżąc ponad 200 km/h. Innym przyjemność daje sama jazda z mniej zawrotnymi prędkościami. Jeszcze inni wolą jazdę w terenie.
nixnet już jeździł SV-ką także jakieś rozeznanie ma
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Jeździłem na GS'ie. Moja wypowiedź jest taka stąd że wnioskując z sytuacji jaką ma nixnet lepiej jest chyba odkupić tego poharatanego SV'a niż kupować GS'a za podobne pieniądze (zależnie czy E czy F). Nie mówię że GS to zły motocykl bo jest słabszy. Jeżeli gdzies tak napisałem to nie chodziło mi o to. GS to porządna maszyna, dobra do turystyki i ogólnego doszkalania się. Ale skoro ma szansę kupić tego SV'a i bardziej skłania sie do tej decyzji to niech kupuje. Za naprawę wszystkich porysowanych i popękanych części trochę by mu wyszło. Więc to logiczne że polecałem mu SV 650.
-
Arturo925 - Stały bywalec
- Posty: 1096
- Dołączył(a): 5/1/2010, 16:02
- Lokalizacja: Kruszyna
moim zdaniem tez lepiej odkupic SV'ke, za kazdym razem kiedy spojrzysz na pokiereszowane czesci bedziesz wiedzial ze nie ma zartow poza tym jesli od znajomego (skoro dal Ci sie przejechac) to chociaz pewny sprzet (jak znajomy prawde Ci o nim powie)
- xede
- Świeżak
- Posty: 370
- Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
- Lokalizacja: łódź
Posty: 16
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości