pełno było tematów o tym ile kosztuje oksploatacja krosa itp
ja przesiadam sie najprawdopodobniej z 2t na 4t bo już nie wyrabiam finansowo z nim ;/
ale wracajÄ…c do twojego pierwszego pytania
-nie bd od razu mistrzem
-nie polecam startowania w jakich kolwiek zawodach przed minimum 1-2letnim starzem motocrossowym
-jeżeli chcesz startowac potrzebny jest Ci kompletny strój,z ochraniaczami kolan,buzer,karku i nerek
-sprawny motor, oraz umiejętnosc naprawienia go w nagłym przypadku, ogarnięciu co się mogło stac, ew jakie kolwiek doświadczenie w bawieniu się i regulowaniu go
-bez trenera,zioma który naprawde porządnie jeździ niczego porządnego sie nie nauczysz, filmiki w necie i czytanie forum tylko Cie ukieruje, ale nie powie że źle sie odginasz,złą przyjmujesz pozycję czy też masz źle ustawione zawieszenie, nie tak jak trzeba nasączony f.powietrza przez co zatarło Ci silnik itp
-najlepiej uczyc się podstaw ustawiania,regulacji,kosmetologi naszje maszyny od kogos jeżdzącego chociaż sezon który ma podstawowe informacje itp
koszty:
jeżeli kupisz trupa za 8-9tys dolicz kolejne 3-4 jeżeli to 2t
jezeli to 4t dolicz z 6-7
a teraz tak, najlepiej kupowac maszynę po zawodniku którego znasz, widziales motor w akcji, znasz jego historię oraz wiesz że gosc o niego dbał, i powie Ci od razu co jest w nim do roboty, nie poleci w ch*** ,a jak sie cos zepsuje to bd wiedział jak Ci pomoc, ew bd miał namiary na tansze części, kontakty ,znajomości które są niezmiernie potrzebne w tym sporcie
jeżeli bd wiedział jak dbac o taką maszynę i kupisz taką w której zębatki ok, łożyska uszczelniacze ok, a wymieniasz tylko korbe,tłok,łozysko na wale,główce korby =ok 1000-1500zł +oleje
to dobrze dbając o moto bd Ci długo i bez awaryjnie służyło, koszty bd niskie, jedynie oleje i benza
pamietajmy że co jazde najlepiej posprawdzac wszystkie śruby w elementach ruchomych-wahacz,manetki,kopniak,dźwignia zmiany biegów
raz w miesiącu przyda się przeczyscic gaźnik jeżeli to nie wtrysk
tak samo raz wmies przyda sie sprawdzic stan zawieszenia, czy się nie rozregulowało itp
powiem tak, ja przynajmniej tak to zauważyłem że sezon motocrossowy wygląda tak
65% jazdy,20% to mycie maszyny,picowanie jej, porządny driwer,dbający o maszyne myje ją co jazdę jeżeli jest brudna i wybłocona, nie mowie tu o okurzeniu ;d
kolejne 15% to serwisowanie+smarowanie,wymiany oleju,jakies drobne naprawy,nigdy nie wiadomo w jakim stanie są nasze podzespoły, dla początkującego to nic nowego, jeździ tak długo aż cos sie nie sypnie, ew ktoś mu nie zwroci uwagi że są luzy,że cos cieknie i tak dalej;d
podsumowując motocross to fajna zabawa i dla amatora to nic strasznego,ale tylko wtedy kiedy albo zna się na rzeczy albo ma kogos kto mu pomoże postawic pierwsze kroki w tym sporcie i ukierunkowuje go
zawody-tu na amatorszczyzne nie ma miejsca, jeżeli chodzi o walke i rywalizacje, toz nie bd Ci się chciało jechac jako ostatni z 30min opóźnieniem, a na pewno bd walczył, odejmiesz gaz na hopie, wylecisz na 5m w górę i na ryj się zwalisz, i albo kaplica albo poważny wypadek, a nie oto w tym sporcie chodzi
oczywiście możesz sobie jeździc w zawodach, ale to bd raczej pyrkanie, i wymiękniesz po kilku minutach, bo jak wiemy kondycja ma tu dużo do powiedzenia
mam nadzieję że te rady się przydały