Witam wszystkich
Dziś wolne od pracy, więc zająłem się troche czyszczeniem moto po niedzielnych przejażdżkach. Po umyciu moto Karcherem (silnik, tylne zawieszenie, koła, bez specjalnego pryskania elektryki); podstawiłem podnośnik pod tylne koło, odpaliłem moto, żeby woda ładnie odparowała i zabrałem się za czyszczenie łańcucha naftą. Po parunastu (ok 15 - 20 min) zauważyłem, że temperatura wody wynosi 120 stopni celsujsza i jest zapalona czerwona kontrolka - nie oznaczona, ale prawdopodobnie ostrzegawcza odnośnie temperatury. Nie zauważyłem, żeby chociaż raz załączył się wentylator chłodnicy... Podczas niedzielnego wypadu temperatura podczas jazdy, a także w korkach w mieście była OK, czyli w granicach 70 stopni.
Moje pytanie - czy jest szansa, że jest uszkodzony wentylator chłodnicy, jeśli temp. poszła aż do 120 stopni? Czy może to normalne?