CBF 500 vs GS500F

[mr_bongos]

Witam,

Na początek zaznaczam że z opcji szukaj korzystałem i pogooglałem sporo, niestety nie znalazłem potrzebnych mi informacji.
Temat "co na pierwsze moto" stał się śmietnikiem, więc proszę o nie odsyłanie mnie do niego.

Chcę kupić motocykl z roczników 2004-2006. Będzie to moje pierwsze moto i tylko 500-tki wchodzą w grę, Dlaczego?
Po pierwsze, pomimo że przeżyłem już ponad ćwierć wieku to czasem budzi się we mnie wariat.
Po drugie, naprawdę zależy mi na tym aby nauczyć się bardzo dobrze techniki jazdy na jednośladzie i 500tka jest do tego idealnym sprzętem.

Muszę przyznać że jestem zakochany w Hondach i docelowo mam zamiar przesiąść się na dużego Horneta, ale to nie wcześniej niż za 2-3 sezony.
Z 500-tek najbardziej podobają mi się właśnie wymienione w tytule Honda CBF 500 oraz Suzuki GS500F.

Budżet mam wystarczający na zadbany egzemplarz obu tych maszyn ze wspomnianych roczników.

Poszukuje sprzętu przede wszystkim do jazdy miejskiej (dojazd do pracy), ale też takiego którym w weekend będę mógł pojechać na niedaleką wycieczkę (ok. 100km).

Chodzi mi o informacje na temat:
- silnika i jego elastyczności,
- zawieszenia i stabilności prowadzenia,
- hebli - skuteczność i dozowalność
- ogólna poręczność i wygoda motocykla (dla osoby o wzroście 190 i 90kg wagi)
- wygoda jazdy z pasażerem

Pozdrawiam

[Kris2k]

No to smialo kup sobie wymazona Honde, CBF500 bedzie idealna.
Pod kazdym wzgledem CBF jest nieco lepsza od GS'a wiec wybor jest jednoznaczny.

[mr_bongos]

No to smialo kup sobie wymazona Honde, CBF500 bedzie idealna.
Pod kazdym wzgledem CBF jest nieco lepsza od GS'a wiec wybor jest jednoznaczny.

Serce podpowiada to samo...
Jednakże siedziałem na GS-ce i gabarytowo jest dość duża więc nie wyglądam jak na psie.
Niestety nie miałem okazji dosiąść CBF-ki i nie wiem czy nie będę wyglądał na niej śmiesznie.

[Berbim]

Nie ma co się zastanawiać,
trzeba brać CBF 500.
GS-ek to starsza i słabsza(silnikowo) konstrukcja, choć całkiem niezawodna.
Miałem go kiedyś i byłem wtedy zadowolony, ale na 190 wzrostu może okazać się przyciasny.

[C-bool]

Podpowiem Ci, gdyż w zeszłym roku też byłem przed dokładnie tym samym dylematem CBF vs. GS. Według mnie wszystko zależy od tego czy potrzebujesz nakeda, czy obudowanego. CBF ogólnie jeśli chodzi o silnik, zawieszenie itd. jest lepsze od GSa. GS wygrywa jedynie pod względem hamulców, ceny zakupu i części (i może jeszcze spalania).
Ja wybrałbym CBF, gdyby nie to, że chciałem owiewkę. No i według mnie pod względem wyglądu GS 500 F do CBF 500 to jest niebo a ziemia (na korzyść GSa)
Także reasumując jeśli wolisz trochę mocniejszy silnik i nakeda to CBF 500, a jeśli ładniejszy wygląd i obudowanego to GS 500F.

[Kris2k]

mr_bongos... jesli na GS nie czules sie zle, to na na CBF bedziesz sie juz calkiem czul jak w domu, CBF jest gabarytowo wiekszym motocyklem co przy Twoich gabarytach bedzie idealnym wyborem

zauwaz ze mowia Ci to osoby ktore same jezdzily lub jezdza GS'ami, trust me, wiemy co mowimy

[mr_bongos]

mr_bongos... jesli na GS nie czules sie zle, to na na CBF bedziesz sie juz calkiem czul jak w domu, CBF jest gabarytowo wiekszym motocyklem co przy Twoich gabarytach bedzie idealnym wyborem

zauwaz ze mowia Ci to osoby ktore same jezdzily lub jezdza GS'ami, trust me, wiemy co mowimy

Właśnie pierwsze na co zwróciłem uwagę to GS-ka w Twojej stopce.Jak na razie z Hondą do czynienia miałem tylko na 4 kółkach i byłem bardzo zadowolony.

Martwi mnie tylko fakt że zakończono już produkcję CBF 500 i że są to mało popularne maszyny w Polsce, co może powodować problemy z dostępem do części.

C-bool, jeśli chodzi o wygląd to zdecydowanie wolę nakedy, co jest kolejnym plusem na korzyść Hondy. Jednakże muszę brać pod uwagę że moto będzie służyć do nauki co może oznaczać zwiększone ryzyko uszkodzeń, co przy droższych częściach może okazać się nieopłacalne...

[C-bool]

GSa też już nie produkują Ale części jest na prawdę bardzo dużo i nie są też kosmicznie drogie. W każdym razie jeśli wolisz nakeda, to bier CBF, bo GS 500 E jest mega brzydki

[rambo wwa]

Tylko, ze GSa bedzie Ci duzo latwiej kupic (bo jest ich duzo, duzo wiecej). Ja tez swojego czasu chcialem kubic cbf-a i kupilem gs-a

[Kris2k]

Marudy... a co sie ma niby psuc w CBF ktora jest stosunkowo nowym modelem?
A czy w CB500 byly jakies awarie silnikow (bo to ten sam silnik) ...nie, nie bylo. Wiec czym tu sie martwic... a ze moplik do nauki bedzie, co za klopot, dokupujesz gmole i juz zadne wywrotki nie sa straszne.
I klopot z czesciami? Jakimi czesciami, czesci silnikowych jest w brud, bo to ten sam silnik co w CB500 a ich na rynku jest milon milionow.
Przyjdzie Ci w niej wymienic olej z filtrami i swiece i na tym skonczy sie szukanie czesci.

GS'a w brew pozorom nie jest tania bo serwis robi sie co 6tys. km, u mnie wypadalo 2 razy w roku, koszmar... a w CBF regulacje i wszystko zmienia sie co 12tys. GS jest fajnym motocyklem, ale CBF jest lepszym.

[schwarz]

Dla mnie GS mały, za mały jak na 500, archaiczny silnik i brzydki do bólu.
CBF to największa 500, silnik nie do zajechania, elastyczny i przyjemny dla ucha, bardzo oszczędny. Moim zdaniem nie ma porównania.
Poszukaj ładnego CBF500. Jeśli będzie ciężko znaleźć to zastanów się nad CBF600, których jest więcej. Tak naprawdę to bardzo bardzo podobne motocykle. Jeśli zaczynasz to zaletą będzie ABS który często spotyka się w CBFach.

[krydka]

Ja ujeżdżam obecnie CB500.
- silnik jest naprawdę mocny i zrywny, wystarczy podkręcić go powyżej 3500obr/min i idzie jak burza czy to samemu czy z pasażerem.
- na Honde przesiadałem się z MZ-ty więc zawieszenie wydawało mi się za twarde, ale po dłuższym objechaniu się z motocyklem uważam, że jest zestrojone neutralnie. Dobrze tłumi nierówności, ale przy ostrzejszej jeździe w pochyleniu daje znaki, że dużo więcej się z niej nie wyciśnie. Tylne zawieszenie ma możliwość pięciostopniowej regulacji.
- podczas jazdy w pojedynkę heble dają spokojnie radę i są bardzo przewidywalne (zaznaczę że mam stalowy oplot), jednak przy jeździe z pasażerem trzeba włożyć trochę siły w naciskanie klamki i trzeba przewidzieć dłuższą drogę hamowania
- ja mam 188cm wzrostu i siedzi mi się na motocyklu bardzo wygodnie, dobrze wyprofilowane siedzenie pozwala przyjąć odpowiednią pozycję w zależności od prędkości. Jazda na zakrętach to czysta przyjemność, no chyba że przesadzisz z prędkością i musisz dohamować to zauważysz dość duży moment prostujący, ale to chyba normalne. Motocykl swoje waży więc trzeba się do tego przyzwyczaić podczas wytaczania go z garażu
- w jeździe z pasażerem najbardziej mnie denerwuje zsuwanie się plecaczka podczas hamowania-pochylone siedzenie. Przydatne są metalowe zaczepy pod zadupkiem-jest o co siatkę bagażową zaczepić. pochylone siedzenie ma tez plusy, pasażer więcej widzi i się nie nudzi. Miejsca dla pasażera jest stosunkowo duzo, przynajmniej mój nie narzeka.
Podejrzewam, że ergonomia jazdy na CBF500 jest podobna.
Będę trzymał kciuki, żeby wybór padł na Hondę

[mr_bongos]

Serdeczne dzięki wszystkim. Wybór padł jednak na Suzuki, a konkretnie Suzuki GS500E (naked), z racji że trafiła się po prostu sztuka w bardzo dobrym stanie i żal było jej nie brać. Mam motocykl 2 dni, zrobiłem już około 100km i powoli się z maszyną oswajam, ale przyznaję że jest to bardzo wygodny i poręczny motocykl. Jestem zadowolony z zakupu mimo iż nie jest to moja wymarzona Honda
Następny będzie Hornet, a jak na razie przyjaźń z Suzi kwitnie .

Szerokości i przyczepności wszystkim!!

Pozdrawiam

[C-bool]

GratulujÄ™ dobrego wyboru!