W okolicy Poznania nie ma aktualnie dróg, gdzie nie było by wyrw i innych pułapek dla motocyklisty
A tak na serio, jakimś pomysłem jest wyruszenie z P-nia w stronę Puszczykowa, po drodze możesz zahaczyć o muzeum Arkadego Fidlera, następnie skierowanie się w stronę Rogalina (trasa Mosina-Kórnik) - tutaj jest piękny kompleks pałacowy i park z "zabytkowymi" dębami rogalińskimi, po czym możesz odbić w stonę Śremu (trasą nad Wartą, przez Radzewice). Ten odcinek obfituje we wspaniałe zakręty (niektóre nawet pokryte są piachem!), po drodze jest ciekawa karczma (na jednym z zakrętów), gdzie możesz się posilić. Warto wjechać do Śremu, by zobaczyć fajną wierzę ciśnień (widać z daleka), a w nowej części miasta (Jeziorany) wpaść do Galerii Handlowej (Tak, tak nie pomyliłem się! ul. 3 maja niedaleko statoil) na wyśmienitą kawę do jedynej w wlkp i PL kawiarnii, oferującej oryginalne czekoladki Mary (firma ta dostarcza na zasadzie wyłączności czekolady na dwór belgijski!).
Ze śremu udaj się w stronę Środy wielkopolskiej, do zaniemyśla (tatuj w ciepłe dni możesz promem dostać się na wyspę Edwarda - który tragicznie zresztą zakończył tam swój żywot). Następnie odbij ponownie w stronę Kórnka, gdzie możesz zwiedzić zamek kórnicki, arboretum (park z magnoliami - kwitną na wiosnę), zobaczyć piękny rynek kórnicki i ekspresówką (nr.11) wrócić błyskawicznie do domu.
Trasa ma coś dla ducha i ciała (w tym też motocyklisty - > zakręty!)
Wbrew pozorom Wlkp nie jest taka nudna