rachunki za odziez - prosze o pomoc

[l225wt]

Witam wszystkich.
Mam dosyć nietypową prośbę. Od jakiegoś czasu szarpie się z jedną z ubezpieczalni za odszkodowanie za odzież. Wypłacili mi 1/4 wartości odzieży, argumentując swoją dezycje, iż wypłacą mi resztę pieniędzy po przedstawieniu rachunków za nie.
Czy jest ktoś wstanie zeskanować swój paragon i podesłać mi na maila? Data na paragonie musi być z września lub wcześniejsza.
Ceny minimalne za odzież widniejące na paragonie:
kask - 990zł
kurtka/spodnie lub kombinezon - 1400 zł
buty - 470 zł
rękawiczki 250 zł

Oczywiście na paragonie nie muszą być wszystkie pozycje. Jak ktoś ma tylko za jedną rzecz, również prosiłbym o pomoc. Przecież nie wszystko musiałem kupić w jednym miejscu i w jednym czasie
Pozdrawiam

[kłosiakR6]

najprosciej to udaj sie do jakiegos sklepu z odzieza motocyklowa i pogadaj tam. Na pewno da sie cos załatwic

[snajper1991]

jw.po co kombinować idź do najbliższego sklepu z odzieżą,powiedz jak wygląda sprawa i napewno Ci pomogą.jak nie w jednym to w drugim bo nigdy nic nie wiadomo...

[navi]

Ale jakby nigdy mogą pomóc? Mogą jedynie wydrukować duplikat f-ry, ale wątpię czy będzie im się chciało drukować czyjąś f-rę człowiekowi z ulicy. Byś musiał mieć jakiegoś znajomego w sklepie.

[C-bool]

Dlaczego nie masz tych paragonów?

[lukaszy]

Mnie jak po wypadku zwracała ubezpieczalnia Hest... to mino że rowniez nie posiadałem paragonów to zwrocli tylko 3/4 ceny jakie im podałem tzw amortyzacja

[Konio]

mi jak wyliczali pieniadze to smiech na sali... rekawiczki alpiny sp-1 90zl, kombi chyba 600 buty 200 kask 300... i tak nic nie dostalem xD

[l225wt]

Ze sklepu zadnego nie mam szans zalatwic ... dlatego prosze o pomoc tutaj.

@C-bool
Dlaczego nie mam? Niektore rzeczy kupione zostaly na allegro a do reszty gdzies posialem. Ale to chyba nie jest najwazniejszy problem.

Ja nie prosze o wyslanie poczta swoich rachunkow. Prosze jedynie o skany na e-mail'a. Czy jest to jakis wielki problem?
Mam nadzieje ze nikomu z Was nie przytrafi sie wypadek, a pozniej, w razie braku rachunkow, proszenie sie jak glupek o paragony, bo w polsce ubezpieczalnie jak przyjmuja skladki to robia to z namaszczeniem ... a gdy przychodzi do wyplaty to klienta maja juz "w dupie"
Pozdrawiam

[lukaszy]

mnie wystarczylo podanie dokładnie modelu odziezy i na wszelki wypadek dałem linka do konkretnej rzeczy i nie bylo żadnego problemu niestedy nie posiadam jak wczesniej pisałem ani jednego rachunku wiec Ci nie pomoge

[Raczek_6]

Jeśli wypłata odszkodowania jest z OC sprawcy, ubezpieczyciel nie powinien robić problemów.
Większość znajomych którzy mieli tak likwidowaną szkodę podała sklep w którym kupiła, przybliżoną datę i cenę nowej rzeczy.
Jeśli ubiór miał mniej niż 6 miesięcy nie było amortyzacji.

Wszystko zależy od firmy ubezpieczeniowej.

Najlepiej zapytać rzecznika praw ubezpieczonych, czy firma ubezpieczeniowa może żądać przedstawienia rachunków lub paragonów na odzież.

[Kurt]

Ewentualnie zwróć się do firmy, która zajmuje się reprezentowaniem ofiar wypadków przed ubezpieczalnią, biorą jakiś procent od odszkodowania ale często wywalczają znacznie większe odszkodowanie niż początkowo ubezpieczyciel oferuje, więc się opłaca.

[wojtek1303]

Heh... moze przytocze moja przygode ze slynnym ubezpieczycielem p z ulubionym. Bylo tak:
Mialem dzwona (nie z mojej winy takze kasa z oc sprawcy szla). Po kilku dniach przyjechal mundek wycenic mi motor. Gadka szmatka itp. i mowie ze ma mi zrobic foty ubrania bo ulegly uszkodzeniu. Pech chcial ze jechalem w sztruksach bo nie chcialo mi sie spodni wkladac no ale ok. zrobil foty kasku rekawic pasa nerkowego butow i... spodni. Za jakis czas dostalem kase za uszkodzenie motoru. Pojechalem do centrum likwidacji szkod z zapytaniem o wycene odziezy i co sie okazalo....... zdjecia zaginely a gosciu prowadzacy moja sprawe zwolnil sie.
Teraz najlepsze: Kierownik dzialu kazal mi recznie napisac wycene odziezy co tez uczynilem. Wyplacono mi ok 70 % wartosci ktora podalem czyli ponad 2 razy wiecej niz warta byla odziez. Paragony podpialem za rzeczy zakupione po dzwonie z tym ze napisalem ze byly tej samej klasy co na zdjeciach: za nowa kurtke i kask. Reszte sobie sami policzyli. Jednym slowwem wyszedlem na tym mega do przodu. Ale na przyszlosc radze uwazac z ubezpieczycielem bo czesto nie chca wogole wyplacic kasy za uszkodzona odziez :/

Co do tematu to napisz do mnie na priv bo moze znajde paragon za kask chyba 850zl jak dobrze pamietam.

[Amek]

A ja mam takie pytanie, tylko się nie śmiać ! ;d jestem w tym zielony ;p

Mam najzwyklejsze OC. I ktoś by mi wymusił i zaliczył bym szlifa. To zwrócą mi kasę za ubrania ? (ubezpieczalnia HDI ) Czy żeby domagać się kasy za ubrania musiał bym coś tam dodatkowego wykupywać ?

[lukaszy]

Jezeli ktos Ci wymusi pierwszenstwo to ubiegasz sie o odszkodowanie z Jego OC i wtedy oni Ci pokrywaja wszelkie koszty za zniszczone mienie czy leczenie. Polecam wykupić ubezpieczenie NNW w moim przypadku sie przydało lecz życze jazdy zawsze na moto a nie poza

[Griso69]

Witam serdecznie Forumowiczów,

nie chciałem zakładać nowego wątku dlatego podpinam wiadomość pod istniejące.
W sierpniu miałem kolizję z autem, (wymuszenie pierwszeństwa przejazdu przez kierowce samochodu).
Uszkodzeniu oprócz motocykla uległa niestety również odzież i kask. Ubezpieczyciel wymaga dowodów zakupu odzieży, niestety nie wszystkie paragony i faktury udało mi się znaleźć, dlatego też mam pytanie do Użytkowników.
Czy ktoś z Was posiada paragon lub inny dowód zakupu na którąkolwiek z niżej wymienionych rzeczy:

- Kask Arai RX-7,
- Buty Alpinestars SMX-5,
- Rękawice Knox

Jeśli tak, czy byłaby szansa na zeskanowanie go i przesłanie mailem? Będę wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam,
Marcin

[Boshi]

Możesz ponad 3 letnich tematów nie odkopywać oraz przestać pisać w co drugim dziale to samo?