Scigacz.pl

przez **Ircia** » 1/12/2009, 10:56

Witam po długiej nieobecności

Jak w temacie miesiąc temu miałam "mały " wypadek,
koleś wjechał mi w dupę Mazdą (bez zbędnych skojarzeń) :evil:

Moje półroczne ,7 letnie Gs zostało z przyczyn osobistych sprzedane

Teraz zastanawiam się co dalej?
Myślałam nad Fazerką mam okazję kupić z 2006r za 12 tys od znajomego,
ale podoba mi się też Yamaha Diversion - ale nie mam pojęcia, czy ten 2 nadaje się dla kobiety?Tzn. nie jest za ciężki?
Pozdrawiam

przez **7beat** » 1/12/2009, 11:17

ja zdecydowanie dla kobiet polecam fazera

przez **Ircia** » 1/12/2009, 11:20

Fazer był poważną konkurencją dla suzuki Gs..
Miałam okazję tym pierwszym jeździć troszkę, znajomy
pożyczył mi na kilka dni.

przez **makumba1979** » 1/12/2009, 11:58

Moja dobra znajoma ma Fazera z 2005r i z tego co mówi jest bardzo zadowolona.

przez **Kamusial** » 1/12/2009, 12:22

Poza cyckami, zabrakło jeszcze trochę info. Mniemam, że Twoje doświadczenie, to jeden sezon, a ile km nawinęłaś? Podziel się jeszcze ile masz wzrostu i czy masz relatywnie długie nogi (odpadną pewne moto)- albo na jakich motocyklach siedziałaś i było Ci wygodnie?
Przy okazji napisz czego od motocykla oczekujesz, do czego ma Ci służyć i jaki typ motocykla Ci odpowiada (sport, naked,turystyk)?
Ile koni chcesz w nim mieć i jakie spalanie? Wolisz odejście z dołu, czy wysokoobrotowe silniki? Jazda po mieście, czy po trasie, na co dzień, czy od święta?

Nie wiem jak z Twoim wzrostem, ale może KLE 650 versys- konkretnie ten http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1628273
zrobiłem nim sobie jazdę próbną i gdyby nie trafiła mi się TDMa z fakturą vat, to bym go pewnie brał.
Oczywiście jest to nieco inny typ motocykla niż fazer/bandit/svka, ale jak na nasze warunki drogowo-miejskie jest idealny. W dodatku jego charakterystyka o wiele bardziej mi odpowiadała niż fazera, chociaż jeździłem tylko modelem sprzed 2004 roku.

A poza tym z 600 tek: CBR F4i, CBF, Hornet, ER6, Versys, SV650, V-Storm, XJ6, FZ6, no i jeszcze trochę by się znalazło, także napisz coś o sobie...

przez **Ircia** » 1/12/2009, 12:36

Doświadczenie - marne, drugi sezon

Wzrost - 170
Waga - 50
Poprzedni motor - Suzuki Gs500
Dosiadane motory - Fazer600, CBF
Przeznaczenie - miasto , od czasu do czasu wypad "poza"
600 spokojnie wystarczy - nie zamierzam szaleć

przez **pawulon03** » 1/12/2009, 13:14

a nie napisałas jeszcze z którego roku chcesz ten motocykl a to by bardzo pomogło.

PS.
Ten Versys to dla mnie wygląda jakby miał downa ale to moje osobiste zdanie

przez **Ircia** » 1/12/2009, 13:23

Ten Versys odpada - nie podoba mi się w ogóle.
Powiedzmy,że mam 12 tysięcy do rozdysponowania.

przez **ataman** » 1/12/2009, 13:25

Zdecydowanie Fazer Koleżanko.
Diversion jest sporo szerszy od Fazera, CIĘŻSZY i ma dość wysoko środek ciężkości (bardzo odczuwalna mala zwrotność).Osobiście nie mam nic do olejaków - ale to olejak.Do miasta średno moim zdaniem.

przez **Ircia** » 1/12/2009, 13:31

No właśnie, na tym mi zależało! Dziękuję za opinię

przez **pawulon03** » 1/12/2009, 13:45

w tych pieniązkach fazera w dobrym stanie sie kupi

przez **Ircia** » 1/12/2009, 13:47

No mam właśnie możliwość kupienia fajnego za psie pieniądze, od zaufanego znajomego, wiem że dbał o niego bardzo.Ale wolałam się jeszcze upewnić

przez **Kula07** » 1/12/2009, 13:56

jak wiesz, że moto jest zadbane i od znajomego to bierz od razu

napewno dasz na nim radę

przez **Ircia** » 1/12/2009, 14:15

A jak myślicie, po takim dość poważnym wypadku - kask kupować nowy?
Nie wygląda "z zewnątrz" na specjalnie uszkodzony, podrapany jest owszem.
Bezpieczniej kupic nowy?
Kurwa takie wypadki są kosztowne :evil:

przez **Nurekwmg** » 1/12/2009, 14:24

Jezeli nie jest peknieta skorupa to juz tylko kwestia estetyki, chyba na ciosy kaski nie reaguja tak jak duraluminium

przez **Ircia** » 1/12/2009, 14:41

Estetyka to nie problem, w razie czego oddam do malowania, i tak zamierzałam tak zrobić.

przez **ataman** » 1/12/2009, 14:43

Po każdym uderzeniu struktura kasku jest osłabiona.Przy następnym (choć miejmy nadzieję, że go nie będzie) moze zabraknąć wytrzymałości przez poprzednią wywrotkę.Może to dziwne ale zarówno moim zdaniem jak i moich znajomych dobrze jest zmienić kask, jak miał on już kontakt z glebą.Kombinezon, buty, rękawice - nie koniecznie ale kask chyba warto.

przez **Kula07** » 1/12/2009, 14:43

jak kupisz taniej moto to kup też kask, wydatek nie aż tak duży porównując do kupna motocykla

przez **Nurekwmg** » 1/12/2009, 14:53

skorupa wytraca energie pekajac wiec skoro poprzednia nie byla na tyle silna aby zniszczys strukture wlokien i wywolac pekniecie kasku to na nastepna tez jest przygotowany, inaczej to sie ma np z karabinkami z duraluminium oraz metalami na ktore dzialaja duze obciazenia statyczne jak i dynamiczne , powstale nawet po upuszczeniu na ziemie z wysokosci pasa, mikropekniecia moga doprowadzic do przelamania elementu. w tworzywach sztucznych nie jest to problem i po prostu sadze iz kupno nowego kasku to wyrzucenie pieniedzy w bloto (chyba ze zmieniamy na lepszy model)

:D

przez **Ircia** » 1/12/2009, 14:54

Chyba jednak kupię jakiś. Muszę polatać trochę po stolicy i poszukać.

fundnę sobie o taki podobał mi się bardzo
http://motocyklowo.pl/index.php?product ... rod_id=980

Scigacz.pl

Było BUM - Suzuki GS sprzedany - co teraz?

Było BUM - Suzuki GS sprzedany - co teraz?

Kto przegląda forum