Czy dajesz ;)

[mar111cin]

Nie no naszły mnie przemyślenia na temat.

Ostatnio jadąc po poznaniu jeden taki rumun zbierał pieniądze z aut podjeżdżających do skrzyżowania. Miał oczywiście kule udawał powyginanego jak paragraf i chodził tak od auta do auta. Szczegół że jak światła się zmieniały to wracał z powrotem i tak machając tą kulą szybciej szedł niż auta jechały...


Dobra ale ostatnio byłem świadkiem czegoś ciekawszego.
Zaszedłem do kumpla do sklepu z rtv, zaraz za mną wszedł jakiś rumun/cygan oczywiście od wejścia wystartował do nas z miseczką na datek i czy pomożemy, stwierdziłem że chyba niekoniecznie. Jak nie dostał to zawinął się machając nogami i kulą w kierunku wyjścia, ale jednak nie wyszedł. Opieprzył dziecko że "ile razy mam Ci powtarzać że jak wchodzimy do sklepu to żebyś drzwi zamykał" po czym zamknął drzwi. Dzieciak zaczął ogladać klawiature i wszystkie rzeczy na jednym z biurek. A brudas pyta się kumpla czy ma kabel euro. Ten z niechętną miną odpowiada że ma. Chciał od niego wycyganić go za darmo, kumpel jednak mówi że to sklep i nie może rozdawać tak towaru. Pyta się ile kosztuje -12zł, pyta się czy nie sprzeda mu za 5zł chociaż -nie, pyta się ile jest w stanie mu opuścić- moge Ci go sprzedać za 10zł. Brudas wyciągnął z kieszeni całą garść! monet wyszperał dwie piątki i mu dał.

Jednak znowu zawinął się w kierunku wyjścia i nie wyszedł. zauważył radia samochodowe. stwierdził że "oo good firma" (swoją drogą były to radia marki peying). Zaczął gadać że no widzi że to są porządne radia itp. po czym stwierdził "NO BO DO SWOJEJ BMKI NIE WŁOŻĘ BYLE CZEGO BO TO PRZECIEŻ BĘDZIE WSTYD"
Jak ja to usłyszałem to myślałem że mnie normalnie skręci... zwyczajna bezczelność.. najpierw wchodzi i prosi o pare groszy a potem takie stwierdzenie. Kumpel mówi że takich ma z 3-4 w tyg. jakby tak każdemu miał dawać to zostałby się bez wypłaty.


Swoją drogą podobno ostatnio było coś u Janusza Weissa na ten temat, że podstawili jednego człowieka odpowiednio przebranego pod marketem w warszawie, to w jeden dzień zebrał 1200zł


Stwierdzam że od dzisiaj nic na mnie już nie będzie dawało i że będę miał daleko i głęboko takie obrazki jakie odstawiają brudasy w naszym i tak już zepsutym kraju.

[fox|]

Nie daje ani grosza, miałem kiedyś taką sytuacje, otóż :
Ide przez miasto, stoi cygan, powyginani z kulami, wielce chory.
Coś tam kupiłem, wracam ten sam gość stoi pod kioskiem, liczy kase i nagle wyzdrowiał.
Chodząca parodia.
Druga sytuacja była w jakimś większym hipermarkecie.
Ide z moją kobitą, podbija do nas cyganka, lamentuje, żeby dać kase, mówie do niej, że nie mam drobnych, i się zaczeło, wyzywanie, nie mnie ale mojej dziewczyny, ty suko, plucie itd itp.

Nie lubie tego cholerstwa tępić to.

Jeszcze jedna sytuacje, ale to był żul.
Parkuje auto pod blokiem, otwieram brame, a tu śpi gosc, centralnie pod drzwiami, że nie ma jak ich otworzyć.
Śmierdzi, że nie można wytrzymać, lekko go kopie, mówie wstawaj gościu, a ten z pretensjami do mnie, że ja go budze, najeban ... y zdrowo.
I zaczyna mi walić filozofie życiowe, ze nie ma gdzie isć i jest bezdomny.
Mówie poszedłbys do przytulku, ale wolisz chlać, a takich nie biora ....

[Piankowy Marynarzyk]

No coz zycie jest brutalne czasem ;p ale najchetniej to bym ich wystrzelil w kosmos ;p

A cyz daje kase hmm nie zawsze, zalezy co mnie najdzie w myslach, a jak dam to i tak sa to male kwoty gora 1zl. Nie daje cyganom itp

[Koval135]

Nie daje chwastom,i tak to przepija.Pozatym są upierdliwi,a to mie wpienia xD

[SzpiceR]

ja daje zulom jak mowia szczerze... "panie kierowniku dorzuci pan nam 2jke do winka?" to za sszczerosc rzuce

bialym dzieciom zawsze daje bo nic mnie tak nierusza jak krzywda dzieci i smierc motocyklistów...

[fox|]

Zulkowi też daje, jak powie prawdę, to nie ma problemu.
Dziciom też dam, ale jak wiem, że gdzieś obok nie stoi jego "opiekun" i zaraz zawinie kase.

[turboponczek]

Ostatnio ziomek do mnie podszedł czy mu siana coś nie odpale bo jest bezdomny.. powiedziałem że ja też jestem i wsiadłem do auta jestem ch*jem.. przepraszam.

Proces resocjalizacji nie jest taki trudny.

Chociaż ostatnio się złamałem i gdy koleś siedzący w wild bean cafe na bp poprosił mnie żebym mu kanapke kupił to to zrobiłem.

[Taser]

No bez kitu, jak ktos mnie prosi o zarcie to nie ma opcji abym mu czegos nie podrzucil, bo sam nie lubie glodny chodzic, ale te rumuny to jest instne przeklenstwo, co innego jak jada tramwajem i jakas nute odpala, to mozna cos odpalic jak fajna nutke zapuscili, ale jak chodza i zebraja to mnie krew zalewa, kula w leb i jazda z tego kraju.

[Wilku111]

Nienawidze tych brudasów. W życiu nie dałem, żadnemu ani grosza
A żulkowi rzadko dorzucę parę groszy, częściej fajkiem poczęstuje ale tylko za szczerość, bo jak mi wciska gadkę, że przed chwilą wyszedł z więzienia to mówie, że nie mam

[Leg1oN]

ja nie daje.. chyba ze by sie zdazyla taka sytuacja jak wspominal ponczo.. ktos podszedlby podwiedzial zebym mu cos kupil.. to nie bylo by zadnego problemu.. ja nie strace a ktos zyska..

heh.. gdzies w tv.. jakims programie inormacyjny ostnio pokazywali takiego rumuna.. ktory podchodzil do aut.. nagrali go kamera miejska.. stal tam caly dzien.. az w koncu przyjechal po niego kadett.. auto stanwlo po 50 metrach i nie chcialo odpalic.. po chwili ten schorowany ledwo co chodzacy o kulach rumun z ulicy.. calkiem zdrowy wysiadl i zacza pchac kadeta.. heh.. i jak u im dawac kase

[Piankowy Marynarzyk]

ja daje zulom jak mowia szczerze... "panie kierowniku dorzuci pan nam 2jke do winka?" to za sszczerosc rzuce

Wlasnie lepiej dac swojskim chlopom !

Niz kur***kim poganom !

[iro]

ja daje jedzenie jak prosi ale tak to nie

[zmorad]

Ja nie daje. Jak jadę autobusem, to czasem trafi się taka cała rodzinka. Wkurza mnie to, że:
1.Żebrzą
2.Śmierdzą
3.Nie mają żadnego szacunku do przedmiotów nienależących do nich (jak plują we wspomnianym busie i tym podobne to coś się we mnie gotuje)
4.Mają lepsze telefony niż ja (ja tam nie mam iPod-a)

Podobno ludzie stają się wrogami obcych kultur w chwili gdy je dokładniej poznają, oczywiście nie z każdą tak jest, ale ponoć tyczy to się większości murzynów, rumunów, arabów itd. Sam do nich nic nie mam (za wyjątkiem rumunów), ale podobno dlatego, że ich nie poznałem.
Narzekam na tych żebraków, a może stanę się jednym z nich, w końcu fajnie byłoby tyle zarabiać

[Hamulec]

ja daje zulom jak mowia szczerze... "panie kierowniku dorzuci pan nam 2jke do winka?" to za sszczerosc rzuce

bialym dzieciom zawsze daje bo nic mnie tak nierusza jak krzywda dzieci i smierc motocyklistów...

Dokładnie tak samo.

[SzpiceR]

ale tym kvrna brudasom to ysz!

[wojtasmazi1]

Jakis czas tem w jednym markecie jak bylem ze swoja kobieta podszedl do nas koles i zapytal czy nie kupimy mu jakiegos owoca bo jest biedny i go nie stac. Kupilismy mu kilka jabłek i banana. Co do dawania kasy na ulicy to nigdy nie dawalem i nie bede dawac...

[Bostorn]

mnie te kur*** drażnią... jak ich widze.. jak szanują innych.. dzieciaki podchodzą do ludzi, zebrają, jak im nie dasz to albo cie kopnnie albo opluje, juz sie z tym x razy spotkalem

stare torby cie zbesztają jak sie odwrocisz plecami, tez byl taki przypadek

zresztą teraz łażą w łachmanach a pare h pozniej wsiada do nowego merca...

to jest qr.. mafia rumuńska...

jest taki kaleki typ co po krzyzówkach łazi i pieniądze zbiera...

kiedys znajomy mi opowiedział że widział jak przyjechał po niego nowiuśki merc... tek kule wrzucił do srodka i zadowolony wsiadł...

[C-bool]

Ja jakiś miesiąc temu stoję sobie na dworcu głównym w Poznaniu i czekam na pociąg, a że to po meczu było to byłem w szaliku, kapeluszu.. No i podchodzi jakiś koleś, zaczynamy gadać o sytuacji w Polskiej piłce nożnej, to mu mówię, że mnie to nie interesuje, bo byłem na ręcznej No to dalej gadamy sobie kto grał, kto wygrał, nawet koleś znał aktualne wyniki turnieju.. Na końcu zapytał czy zarzucę 2 złote, trochę się zdziwiłem, no ale dałem Zdziwiłem się bo koleś nie wyglądał jakoś 'żulowato'. Możliwe, że gdyby od razu kase chciał to bym mu nie dał.. ale tak..

[michael]

Swego czasu w Poznaniu były billboardy "Nie daję. Żebranie to wybór, nie konieczność." I ja tak do tego podchodzę. Nie cierpię żebractwa, nigdy nie daję.

[Konio]

Czytajac tytul tematu myslalem ze o cos innego bedzie chodzic ale ok....
takim cyganom nie daje ale np jak zulik powie ze brakuje mu troszke do winka to pomoge