Problem z papierami :-/

[maciekmoto]

Witam mam 18 lat kupiłem pierwszy motocykl z polski rok temu na siebie. Umowa kupna sprzedaży jest na luty 2009. I dowiedziałem sie wczoraj ze z tą umową trzeba pójść w ciągu 14 dni do jakiegoś opodatkowania! A u mnie to juz z 8 miesiecy! I podobno są kary za to ze sie nie poszło. Skąd miałem wiedzieć że takie rzeczy trzeba opodatkować? Nie byłem nigdzie z tą umową bo motocykl jest zepsuty i pomyslałem że po co mam to zanosić i przerejestrowywać na siebie skoro narazie tym nie smigam. I dowiedziałem sie przy sprzedaży ze mam nasrane w papierach gość nie chciał mnie wkopać (tak mowił) i powiedział ze tego nie kupi. I mówił ze duża jest kara za takie coś... I mówił że z tym motocyklem da sie teraz gówno zrobić bo jak pójde do urzedu z umową to mi dowalą kare taką że ten motocykl bede musiał sprzedać zeby opłacić. Co robić w takim razie???

Po drugie OC jest na poprzednika i skończyło sie w lipcu myslałem ze nie trzeba płacić jak sie nie jeździ bo wsumie po co... on mi powiedział ze OC trzeba opłacać cały czas. Czy będe miał z tego jakieś nieprzyjemności?

Gdzie mam jeszcze z tym pójść zeby nie było komplikacji przypominam ze nie chce rejestrować motocykla na siebie bo chce go sprzedać odrazu

[simonw]

1. Z OC to jest roznie, tutaj to powiem Ci ze kazda ubezpieczalnia inaczej mowi, natomiast ja wymowilem juz dwa razy ubezpieczenie z powodu uszkodzenia (motocykla i samochodu) i wznowilem polise po roku takze nie ma z tym problemow. Jesli masz wazna umowe OC to owszem trzeba placic bo ona sama sie przedluza. Teoretycznie - nie masz prawa posiaac pojazdu bez ubezpieczenia bo nawet stojac na chodniku jak uderzy w niego jakis pojazd to ubezpieczenie dziala. Teoretycznie partol policji moze sprawdzic czy masz ubezpiecznie i sciagnac pojazd z ulicy. Jesli masz go w garazu - nikt sie nie przyczepi.


Co do umowy - pamietaj drogi kolego ze nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego stosowania. Nie pytaj "skad mialem wiedziec" bo _miales_ wiedziec zanim cokolwiek podpisales. Masz juz wystarczajaco duzo lat by rozumiec takie kwestie.

Podatek PCC od umow cywilno-prawnych jak sie nie myle. Jego wartosc jest tak mala, ze nie sadze aby dowalili Ci wysoka kare - chyba ze cos sie zmienilo.

[gumis]

najlepiej przejsc sie do odpowiedniego urzedu i zapytac. a zeby nie bylo od razu problemow to pytani "teoretycznie", co by bylo gdyby. tam ci wszystko dokladnie powiedza.

[maciekmoto]

Co do umowy - pamietaj drogi kolego ze nieznajomosc prawa nie zwalnia z jego stosowania. Nie pytaj "skad mialem wiedziec" bo _miales_ wiedziec zanim cokolwiek podpisales. Masz juz wystarczajaco duzo lat by rozumiec takie kwestie.

No dobra ale rzecz jasna nie mam przygotowania prawno formalnego zatem znajomość "zycia" przez 18 latka nie jest jego mocną stroną.
Gdybym znał kodeks na pamięć z połowy ludzi bym zrobił przestępców wystarczyło by łazić za nimi z kamerą i donosić...

Skoro miałem wiedzieć zanim ckokolwiek podpisałem to powinno to być uwzględnione na umowie którą podpisałem, a nie było tego uwzględnionego.

[puff]

Litości! Nikt Ci nigdy nie będzie wszystkiego w życiu tłumaczył. Nie chodzi o to, aby znać wszystkie kodeksy na pamięć, ale jak juz chcesz coś zrobić, to zorientować się w temacie.
Dałeś dupy i nie odwracaj tu kota ogonem, nie rób z siebie ofiary losu. Lepiej zacznij wszystko odkręcać i przygotuj się na konsekwencje.

[Raczek_6]

W Urzędzie Skarbowym najwyżej oprócz ustawowych odsetek dostaniesz mandat karno-skarbowy 500PLN (chyba że napiszesz odpowiednie podanie to może umorzą mandat).

Kolega poszedł 15 dnia i chcieli dać mu 500PLN, napisał podanie i umorzyli - czasami warto mieć znajomości w U.S.

W umowie K-S jest paragraf "Wszelkie koszty zwiÄ…zane z niniejszÄ… umowÄ… ponosi kupujÄ…cy"