masakra
Posty: 75
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
zgadzam sie z t_racer_`em. koles motongiem musial popierdalac konkretnie no i stalo sie cos czego nie przewidzial. smieszne mi sie wydaja takie opinie, bo sam jeszcze nie mialem takie sytuacji, ze na drodze toczy sie swoista wojna pomiedzy puszkami a motongami. wielu mlodych by dzis chodzilo po tej zmiemi gdyby czasem manetke puscili a nie odkrecali
-
spazz - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2691
- Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
- Lokalizacja: oberschlesien
te huje w samochodzie go zabili, zawsze tak jest, niektórzy są kurwami bez wyobraźni, a na dodatek ślepi, płakac się chce jak to zobaczyłem
-
barteckstreet - Świeżak
- Posty: 213
- Dołączył(a): 20/11/2006, 21:16
- Lokalizacja: Rawicz
Mozna by zorganizawac taka akcje wraz ze scigacz.pl gdzie motocyklisci z forum mogliby sie nauczyc udzielania pierwszej pomocy, no i przy okazji sie poznac. Mozna zawsze polaczyc to z jakims wpisowym za kurs w zamian za to bylaby wiedza + np. certyfikat 1 pomocy i jakas apteczka motocykowa (btw ktos z was wogole wozi apteczke w motorze?).
-
lowlo - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 228
- Dołączył(a): 1/8/2006, 14:44
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Ja apteczki nie wożę w moto, nawet w samochodzie mam jakąś niekompletną, wstyd się przyznać.
A jako że jestem członkiem straży pożarnej (co prawda ochotniczej ale zawsze) to chyba zainteresuję kumpli co by taki kurs przeprowadzić, wiem że w Krakowie jest firma, która takimi szkoleniami się zajmuje.
A jako że jestem członkiem straży pożarnej (co prawda ochotniczej ale zawsze) to chyba zainteresuję kumpli co by taki kurs przeprowadzić, wiem że w Krakowie jest firma, która takimi szkoleniami się zajmuje.
FZ6 S2 Fazer
-
sousou - Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 29/9/2006, 12:17
co na to redakcja? moze jakas grubsza akacja... wiem ze latwo sie mowi ale redakcji latwiej bedzie znalezc sponsorow na tego typu akcje...
uwazam ze temat jak najbardziej do przemyslenia... wkoncu powinnismy wejsc w sezon 2007 lepiej przygotowanie niz przed rokiem
btw. mam kolege strazaka w warszawie, oni sie znaja na 1pomocy, moze mogli i by cos pomoc
uwazam ze temat jak najbardziej do przemyslenia... wkoncu powinnismy wejsc w sezon 2007 lepiej przygotowanie niz przed rokiem
btw. mam kolege strazaka w warszawie, oni sie znaja na 1pomocy, moze mogli i by cos pomoc
-
lowlo - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 228
- Dołączył(a): 1/8/2006, 14:44
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Pomysł z tym kursem mi sie podoba!!! Jakbym mial czekac tyle na karetke co w tym filmie to chyba by mnie ch... strzelił ze nic nie moge zrobic a człowiek przy mnie umiera!!!
Mylse że Dormarcia i kilka osób co było z nami na oddaniu krwi też byłoby tym zainteresowane. Teraz póki jest "półsezon" jest troche wiecej czasu niz latem.
Mylse że Dormarcia i kilka osób co było z nami na oddaniu krwi też byłoby tym zainteresowane. Teraz póki jest "półsezon" jest troche wiecej czasu niz latem.
Rusz głową a d*** pójdzie za nią!!!
Yamaha Fazer FZS 600
Yamaha Fazer FZS 600
-
eristof - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 482
- Dołączył(a): 6/6/2006, 16:13
moze sa jakies inne instytucje, np fundacja jurka owsiaka mocno w tym roku propagowala 1 pomoc, moze dadza specjalistow cokolwiek, a film nie musialby byc prezentowany sa inne metody... film nam dal do myslenia
-
lowlo - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 228
- Dołączył(a): 1/8/2006, 14:44
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Ja nawet przez chwile nie wierzylem ze któryś z producentów motocykli wyda na coś takiego nawet złotówke. Raczej organizacji tego pomysłu szukajmy jak juz wspomniano w ratownictwie medycznym, straży pożarnej itp Skoro macie znajomości to wykorzystajcie je i chocaz spytajcie ile trzeba było by zachodu aby cos z tego sensownego wyniklo. Ja osobiscie nie znam nikogo ale są tu napewno osoby którzy owe znajomosci posiadaja. Lekarze również jeżdżą motocyklami i chyba maja nawet swój klub.
Rusz głową a d*** pójdzie za nią!!!
Yamaha Fazer FZS 600
Yamaha Fazer FZS 600
-
eristof - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 482
- Dołączył(a): 6/6/2006, 16:13
Lovtza ma racje, zresztą było już na ten temat wiele dyskusji,
powiem tak:
ja nawet gdybym miała zapłacić jakieś pieniądze...to chętnie znowu wezmę udział w takim przeszkoleniu, chodzi o to żeby wyrobić w sobie odruch mechaniczny...kilka razy powtórzone ćwiczenia utrwalaję ten odruch...
poprostu trzeba wyćwiczyć w sobie odruchy które będą silniejsze od tych które pojawiają się zazwyczaj naturalnie....
Tylko nikogo siÄ™ nie zmusi...zrobi to ten kto chce, proste
powiem tak:
ja nawet gdybym miała zapłacić jakieś pieniądze...to chętnie znowu wezmę udział w takim przeszkoleniu, chodzi o to żeby wyrobić w sobie odruch mechaniczny...kilka razy powtórzone ćwiczenia utrwalaję ten odruch...
poprostu trzeba wyćwiczyć w sobie odruchy które będą silniejsze od tych które pojawiają się zazwyczaj naturalnie....
Tylko nikogo siÄ™ nie zmusi...zrobi to ten kto chce, proste
Motocyklowy Bank Krwi 777
"CBRedHondaLive"
"CBRedHondaLive"
-
dormarcia - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 869
- Dołączył(a): 11/9/2006, 18:53
- Lokalizacja: już Dolny Śląsk/ Wawa-b.rzadko
Hmm...tak sobie czytam i...dochodze do pewnych wniosków i uwag..którymi teraz się podzielę.
Po pierwsze czyja wina i jaka prędkość. Wina moze być po obu stronach ale w większym stopniu po stronie puszkersa/ki, bo jednak zajechala droge patrząc najpewniej niedostatecznie długo i uwaznie. Zwrócono mi już kiedyś w pracy kilkakrotnie uwagę, że chyba jeszcze nie mam doświadczenia wystarczającego w jeździe, bo kiedy włączam się do ruchu, wyjeżdżam spod porządkowanej itp. to zwykle robie to dłuzej niż "normalni" kierowcy. Moja odpowiedź jest zawsze taka sama - bo ja patrze a nie zerkam, dlatego, ze zerkając moge niezauważyć skutera, motocykla itp...więc, kto tu jest bardziej "normalnym" kierowca. A kierowcy, szczególnie rutynowani mają taki właśnie automatyczny odruch, rzut okiem i jazda, bo pusto, które czasem nie okazuje się takie puste i wolne. Dlatego motocykle wbijają się w auta, dlatego dochodzi czesto do potrącen na pasach i kolizji na lewoskrętach...bo zamiast widzieć, kierowcy się tylko wydawało.
Predkość...ktoś widział crasch testy przy 50km/h ? Zwykle fury, czy motocykle wyglądają po tym masakrycznie. Tu mamy do czynienia ze skrzyżowaniem na jakiejś obwodówce lub coś w tym guście, czyli na drodze gdzie dozwolone jest 90km/h (przynajmniej u nas) a jeździ się po nich zwykle...każdy ile mu potrzeba Jesli kolo zapinał nawet tylko 100km/h to wystarczyło by koło wbiło się w tę Audice, tym bardziej, że nie jest to nowośc tegorocznego salonu w Genewie. Jesli wziąć pod uwagę te testy przy 50km/h...100km/h wydaje się nagle predkością astronomiczną. Mam taką propozycje. Zwrócicie kiedyś uwage mijając samochody na jakiejś drodze krajowej jaka to jest prędkość...uruchomcie wyobraźnię- co się stanie gdy się spotkają dwa tak jadace samochody, samochód i motocykl itp...masakra. Dwa pojazdy jadace 90km/h które w ułamku sekundy zostają zatrzymane przez odkształacająca się, ważącą tone z hakiem zapore...wystarczy by testament zaczął być w rodzinie tematem numer jeden.
Co do zdolności ratowania życia ludzkiego przez rodaków już się kilka osób wiele razy tutaj wypowiedziąło...i pewnie jeszcze nie raz wypowie. Ja chciałbym tak trochę odnieść się do tego co napisał Lovtza i tego co napisała Dormarcia. Przykład Lovtzy o zakrwawionym gościu jest doskonały na tyle by, każdy zrozumiał chyba jedną ważną rzecz-kursy nauczą Was co robić właściwie, być może nawet automatycznie. Nie nauczą Was tego co tak czesto powoduje u ludzi brak jakiegokolwiek działania - szok, panika, strach na widok krwi, kości, ludzkiego mięcha, zakrawionego kolesia, który wydaje z siebie nie zawsze artykułowane dźwięki, lub nie wydaje żadnego dźwieku i wygląda jak zimny trup. Przeskoczenia tego nie da się nauczyć...są to po prostu rzeczy do których trzeba mieć albo predyspozycje albo zimną krew. Można też przywyknąć.
Po pierwsze czyja wina i jaka prędkość. Wina moze być po obu stronach ale w większym stopniu po stronie puszkersa/ki, bo jednak zajechala droge patrząc najpewniej niedostatecznie długo i uwaznie. Zwrócono mi już kiedyś w pracy kilkakrotnie uwagę, że chyba jeszcze nie mam doświadczenia wystarczającego w jeździe, bo kiedy włączam się do ruchu, wyjeżdżam spod porządkowanej itp. to zwykle robie to dłuzej niż "normalni" kierowcy. Moja odpowiedź jest zawsze taka sama - bo ja patrze a nie zerkam, dlatego, ze zerkając moge niezauważyć skutera, motocykla itp...więc, kto tu jest bardziej "normalnym" kierowca. A kierowcy, szczególnie rutynowani mają taki właśnie automatyczny odruch, rzut okiem i jazda, bo pusto, które czasem nie okazuje się takie puste i wolne. Dlatego motocykle wbijają się w auta, dlatego dochodzi czesto do potrącen na pasach i kolizji na lewoskrętach...bo zamiast widzieć, kierowcy się tylko wydawało.
Predkość...ktoś widział crasch testy przy 50km/h ? Zwykle fury, czy motocykle wyglądają po tym masakrycznie. Tu mamy do czynienia ze skrzyżowaniem na jakiejś obwodówce lub coś w tym guście, czyli na drodze gdzie dozwolone jest 90km/h (przynajmniej u nas) a jeździ się po nich zwykle...każdy ile mu potrzeba Jesli kolo zapinał nawet tylko 100km/h to wystarczyło by koło wbiło się w tę Audice, tym bardziej, że nie jest to nowośc tegorocznego salonu w Genewie. Jesli wziąć pod uwagę te testy przy 50km/h...100km/h wydaje się nagle predkością astronomiczną. Mam taką propozycje. Zwrócicie kiedyś uwage mijając samochody na jakiejś drodze krajowej jaka to jest prędkość...uruchomcie wyobraźnię- co się stanie gdy się spotkają dwa tak jadace samochody, samochód i motocykl itp...masakra. Dwa pojazdy jadace 90km/h które w ułamku sekundy zostają zatrzymane przez odkształacająca się, ważącą tone z hakiem zapore...wystarczy by testament zaczął być w rodzinie tematem numer jeden.
Co do zdolności ratowania życia ludzkiego przez rodaków już się kilka osób wiele razy tutaj wypowiedziąło...i pewnie jeszcze nie raz wypowie. Ja chciałbym tak trochę odnieść się do tego co napisał Lovtza i tego co napisała Dormarcia. Przykład Lovtzy o zakrwawionym gościu jest doskonały na tyle by, każdy zrozumiał chyba jedną ważną rzecz-kursy nauczą Was co robić właściwie, być może nawet automatycznie. Nie nauczą Was tego co tak czesto powoduje u ludzi brak jakiegokolwiek działania - szok, panika, strach na widok krwi, kości, ludzkiego mięcha, zakrawionego kolesia, który wydaje z siebie nie zawsze artykułowane dźwięki, lub nie wydaje żadnego dźwieku i wygląda jak zimny trup. Przeskoczenia tego nie da się nauczyć...są to po prostu rzeczy do których trzeba mieć albo predyspozycje albo zimną krew. Można też przywyknąć.
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
taaa..jest ich 200 a 190 wyjechało do pracy za granicą. To niczego nie zmienia, ze mają klub...no może tyle ze jak takiemu klubowiczowi wyląduje na łóżku kolo po wypadku motocyklowym to nie będzie miał podejścia jak do straceńca...ale szanse na taki zbieg okolicznosci sa niewielkie...najlepiej lądowac wyłącznie we własnym łóżku.
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
To nie ja Cie wqrzam tylko masz niewłasciwe podejście do swiata wirualnego Zaskoczyłes mnie za to miejscem pracy które deklarujesz...ale z drugiej strony to dziwne, że osoba wykonująca taki zawód tak szybko traci na forum nerwy i chce wszystkich dookoła napierd...ć...To pewnie podobny efekt jak u mnie bywa- peka zawór bezpieczenstwa z naszłosciami całego dnia pracy.
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
To ciekawe, co do wypadku nie zgadzamy się z Outlawem, ale też uważam że rację ma Thrilco. Myślę Outlaw, że obaj zbyt emocjonalnie wyraziliśmy swe opinie.
Thrilco wiem co masz na myśli pisząc o crash testach. Tylko koło wbite i wyrwane, oraz rozczłonkowany motocykl... to chyba trochę zbyt wiele na 50-60km/h. W Olsztynie był bardzo głośny wypadek gdy pijany kierowca zajechał śmiertelnie drogę motocykliście. Specjaliści orzekli, że prędkość motocykla była około 90 km/h i to moto było pogięte, ale nieporozrywane na fragmenty.
Kierowca puszki z tego filmu też ponosi odpowiedzialność, to bezdyskusyjne. Nie utożsamiam się natomiast z kimś kto jedzie zbyt szybko i liczy na to, że inni będą dbali o jego bezpieczeństwo. Tu zacytuję fragment ze strony Rokersów z Kentaki: "Apel do wszystkich motocyklistów, szczególnie lubiących ostrą jazdę, zasadę ograniczonego zaufania stosujcie na maxa! Każdy kierowca samochodu to potencjalny morderca, który poluje właśnie na Ciebie."
Link do tej strony bo uważam, że warto poczytać co koleś pisze o swoim wypadku i np. noszeniu ciuchów motocyklowych. Niech to podziała na wyobraźnię tych co jeszcze nie byli w szpitalu.
http://exup.webpark.pl/glowna.htm
Thrilco wiem co masz na myśli pisząc o crash testach. Tylko koło wbite i wyrwane, oraz rozczłonkowany motocykl... to chyba trochę zbyt wiele na 50-60km/h. W Olsztynie był bardzo głośny wypadek gdy pijany kierowca zajechał śmiertelnie drogę motocykliście. Specjaliści orzekli, że prędkość motocykla była około 90 km/h i to moto było pogięte, ale nieporozrywane na fragmenty.
Kierowca puszki z tego filmu też ponosi odpowiedzialność, to bezdyskusyjne. Nie utożsamiam się natomiast z kimś kto jedzie zbyt szybko i liczy na to, że inni będą dbali o jego bezpieczeństwo. Tu zacytuję fragment ze strony Rokersów z Kentaki: "Apel do wszystkich motocyklistów, szczególnie lubiących ostrą jazdę, zasadę ograniczonego zaufania stosujcie na maxa! Każdy kierowca samochodu to potencjalny morderca, który poluje właśnie na Ciebie."
Link do tej strony bo uważam, że warto poczytać co koleś pisze o swoim wypadku i np. noszeniu ciuchów motocyklowych. Niech to podziała na wyobraźnię tych co jeszcze nie byli w szpitalu.
http://exup.webpark.pl/glowna.htm
FZ6S...S2
(otwórz link)
(otwórz link)
-
t_racer_ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 427
- Dołączył(a): 9/1/2007, 23:11
- Lokalizacja: Warmia
słuchaj kolego nie bede sie wykłócal o racje bo nie o to chodzi ale wiekszosc kierowców motocykli ma w dupie samochodziarzy i widzę jak często próbują zapierdalać, tylko nie biorą pod uwagę tego, że inni widzą ich jako mały punkt, a później zdziwienie, że przypierdolili w 30 letnie audi.
każdy kij ma dwa końce Outlaw ja nie będę już dyskutował który jest lepszy
każdy kij ma dwa końce Outlaw ja nie będę już dyskutował który jest lepszy
FZ6S...S2
(otwórz link)
(otwórz link)
-
t_racer_ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 427
- Dołączył(a): 9/1/2007, 23:11
- Lokalizacja: Warmia
Posty: 75
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości