Scigacz.pl

przez **bichu51** » 10/9/2009, 14:59

Witam wszystkich. Zakladam ten temat poniewaz w przyszle lato chce wyjechac motocylkem do hiszpani. Moto Jawa 350 ts. Motor raczej nie na taka dluga trase ale zabiore ze soba czesci zapasowe i powinienem dojechac. Zreszta czytalem o takim kolesiu ktory na CZ 350 pojechal do afryki i zpowrotem. Teraz moje pytania dotyczace wyprawy:
1. Czy moja jawe przepuszcza przez wszystkie granice panstw az do hiszpani?? Bo slyszalem ze do niektorych krajow nie wpuszczaja motocykli z silnikiem dwusuwowym bo niby im bedzie srodowisko zanieczyszczac???
2. Jestesmy w unii europejskiej. Czy jadac przez: niemcy, wlochy, francje, hiszpanie, bede potrzebowal jakis wiz czy paszportow??????? Czy bede mogl przejechac swobodnie??? Ogolnie jak bym zmienil trase to czy moge jezdzic po calej europie bez wiz i paszportow??? A jesli bede potrzebowal to w jakich krajach???
3. Czy moje polskie prawo jazdy wystarczy???
4. Co zabrac w taka wyprawe??? Bede spac pod namiotem.
5. Slabo znam jezyki tylko angielski w miare czy na przejsciach granicznych to nie przeszkodzi???
Prosze o odpowiedz. Zgory dziekuje. Pozdrawiam....

przez **puff** » 11/9/2009, 09:23

już nie ma przejść granicznych

przez **torowiec** » 11/9/2009, 19:55

AD.
1 Tak
2 W tym kierunku Nie
3 Tak
4. Szeroki temat ,ale generalnie to co wszedzie pod namiot motocyklem
5.Wystarczy. W zasadzie jak powiedział Puff m.in w tym sensie granic nie ma

przez **Shakin** » 11/9/2009, 21:04

Dowód osobisty musisz mieć, paszport jeżeli posiadasz też może się przydać. Wylegitymować Cię zawsze mogą

przez **acer** » 13/9/2009, 04:39

masz odwagę, sukcesu życzę

przez **Cezarjusz** » 29/9/2009, 23:44

Mam takie 1 pytanko, jakie czesci zapasowe bedziesz brał w trase ??

przez **bichu51** » 1/10/2009, 18:47

No z części zapasowych to zamierzam wziac:
1. Zapasowe tłoki z pierścieniami,
2.Regulator napiecia, prostowniki przekaznik, troche kabli(wiadomo

),
3.Alternator,
4.Mysle jeszcze kupic nowe korbowody z swożniamia i łozyskami.
5.Świece zapłonowe.
6.Przerywacze, kondensatory,
7.Tarcze sprzęgła.
8. No i jakies dętki pompkę żarówki ITP.
Ogólnie to będzie silnik rozebrany przed wyjazdem i się zobaczy jak tam wszystko wygląda.
Lepiej miec za dużo niż pózniej wracac stopem heh;-)))
A tak wogule to niewiem może zapuszcze się do Maroka do Afryki. Wszystko zalezy od budżetu.

przez **bichu51** » 1/10/2009, 18:57

Dopiero kompletuje sprzęt do wyprawy. Zamówiłem kufry boczne. Będę musiał jakiś stelaż pospawac. Mapy mam zakupione. Mam piękna trasę któraą jechał Naczelny Filozof rok temu do Maroka na CZ 350. Ogólnie planuje objazdzic po drodze Alpy i Pireneje. Motor to wolnosc trasę będę zmieniac podczas jazdy. Prześpię się gdzieś na poboczu w namiocie heh. JUZ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAC BĘDZIE CO WSPOMINAC.......

przez **Cezarjusz** » 2/10/2009, 21:36

To szykuje sie całkiem niezła wyprawa

Tez mam Jawe 350 ts, ale jechac taki kawał drogi to bym sie bal na tym sprzecie. W 350 siadaja napewno czesto elementy układu elektrycznego, czyli własnie przerywacze,szczotki,kondensatory,regulator i wiele by tego,pamietaj zeby zabrac zapasowe linki, a i jeszcze pytanie, z przodu masz hamulec bebnowy >?

przez **bichu51** » 3/10/2009, 14:44

No no linki napewno zabiore zapomnialem o tym napisac. Tak z przodu mam hamulec bebnowy ale nawet dobrze hamuje;-)) Jak masz jawe to moze mi cos podpowiesz?? Chodzi mi o to ze jak jest zimny silnik to bardzo ciezko pali??? Jak sie juz nagrzeje to pali na kopa. Gaznik jest dobry, zaplon dobrze wyregulowany. Czytalem ze to moze byc luzny ten grzybek ktory laczy dwie komory korbowe i sa tam przedmuchy??????? Dzis zdejme cylindry i zobacze. A ty gdzie byles najdalej swoja jawa????? Ja ogolnie nie mam z moja zadnego problemu nie psuje sie. Tylko ciezko pali jak jest zimna. Kufry juz doszly tylko musze pospawac stelaz do nich.

przez **bichu51** » 3/10/2009, 14:48

Szczeze to nie boje sie jechac Jawa w taka daleka wyprawe. Poniewaz Jawa jest tak prosta technologicznie ze mozna ja naprawic wszedzie. Jesli zaszla by taka potrzeba to remont silnika mozna zrobic byle gdzie nawet w krzakach heh;-)) Oczywiscie jezeli ma sie narzedzia i czesci zamienne;-))

przez **Cezarjusz** » 4/10/2009, 19:40

Ja swoją Jawa jezdziłem w granicach 100 km od domu, moj egzemplarz był dosc awaryjny, a przewaznie to cos z elektryka sie dzialo i z ładowaniem. Ogolnie mam miłe wspomnienia z tym sprzętem. Moj gorzej odpala kiedy jest juz nagrzany, zawsze musze zapodac ssanie, ale fakt że musze powymieniac łozyska na wale i pare pierdoół w silniku.
Mała fota mojej TS
http://img266.imageshack.us/i/p5170018.jpg/

przez **bichu51** » 5/10/2009, 07:39

Jak chesz zobacz moja Jawe......
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Jaw ... port/80549

przez **mariusz.n3stor** » 9/10/2009, 08:06

Jak chcesz przykladową listę sprzętu, lub w ogóle miał byś jakieś konkretne pytania to odezwij się do mnie mailowo.
Jawa daje rade

Zapraszam do przeczytania relacji na mojej stronie
http://www.nakolach.pl (otwórz link) -10157km, przez 17 krajów, na Jawie TS 350

przez **mariusz.n3stor** » 9/10/2009, 08:15

acha. nie żaden grzybek, tylko uszczelnienie labiryntowe wału. Nie zobaczysz go zdejmując cylindry. Trzeba rozpoławiać silnik.
Sprawdz najpierw lewe powietrze. Często przyczyną trudnego uruchamiania jest padnięty simering na wale od strony alternatora (nie zapomnij sprawdzić czy tulejka nie jest za bardzo porysowana).Tylko pamiętaj o kupnie firmowego simeriga (najlepiej z podwójnym kołnierzem) w sklepie z lożyskami, a nie z częściami do Jaw.
Zeby powietrze uciekało przez "grzybek - kostke" to trzeba wczesniej wiele razy silnik połowić, zeby się tak rozjechało

, ja go zawsze dodatkowo uszczelniam, na pewno nie moze być sytuacji kiedy jestes w stanie go wyjąc rękami bez rozpoławiania silnika.

Z drugiej strony przyczyn może być wiele, np. stary, padnięty akumulator

Zapraszam na www.jawacz.pl (stara gwardia też czasami jeszcze to forum czyta). Na zloty wpadnij jak będą, na pewno spotkasz wtedy osobiscie i mnie i Naczelnego.

przez **bichu51** » 9/10/2009, 08:37

Witam. Troche czytalem juz kiedys o twojej wyprawie na Jawie. Mówisz że mam przyjechac na zlot. W tym roku już chyba żadnego nie będzie??????? Ja bym sobie pojechał gdzieś jeszcze moją Jawą w jakąś trase po Polsce.... Pozdrawiam..

przez **rafi19** » 11/11/2009, 15:40

ja osobiście bałbym się jechać Jawą w taką podróż. W mojej Jawasace to często siadało ładowanie, i świece padały (Polskie iskry) dopiero jak wymieniłem świece na takie stosowane w pilarkach i olej do pilarek do mieszanki zacząłem stosować problem znikł.

przez **ENRIQUE666** » 18/11/2009, 00:15

Czytalem rok temu o "odwaznym" co CeZetka gleboko w norwegie pojechal i wrocil... okolo 8000km chyba.

Powodzenia i nie zapomnij o aparacie fot.

Zerknij tam:

http://moteros.polspain.com/

przez **icid** » 29/12/2009, 20:18

Ja zrobiłem w swojej jawie wszystko i nad morze z łodzi nie dojechała. Powodzenia ja bym si,e na to nie pisał

przez **Dandi93** » 29/12/2009, 22:34

wyzwanie i to spore, sam nie wiem czybym się odważył. Choć raz się żyje. Życzę powodznia

Scigacz.pl

Wyjazd do hiszpani jawa 350 ts Pomocy!!!!!

Wyjazd do hiszpani jawa 350 ts Pomocy!!!!!

Kto przegląda forum