Wpisywać się kto był i jak wrażenia
. Jak dla mnie było wyjeeee...nie
.
Zaczęło się od zbiórki 9-10.30 na 132 kilometrze drogi 19, gdzie na zmarzniętych podróżnych czekała gorąca kawa, pączki i jogurcik
. Dojechaliśmy grupką troszkę po 9 - ja, brat, dady
and ziomek.
Zabraliśmy się za oglądanie maszyn.
. Jeszcze spotkaliśmy paru znajomych i nastąpił wytrzeszcz oczu na motóry i fotografowanie
.
Lekko po 10.30 ruszyła kawalkada
.
Ogrom motocykli podążył 19. Co wioskę, miasto spotykając się z uśmiechami przechodniów i miłymi gestami. Udaliśmy się na ślub pary motocyklistów
. Panna młoda miała kask z welonem hehe
. Następnie właściwa impreza w Mielc, gdzie znowuż wyżerka i różne zabawy, w tym rej statkiem, symulator gumy, konkursy w której do wygrania była wsk
.
Najedzeni i rozbawienie udaliśmy się następnie ku Białemustokowi
.
Rajdzik fest
.