Mistrzu, jak mogłeś jeździć na SRADzie, jak masz 18 lat (domyśliłem się po nicku i nie mów, że to jest Twój numer buta albo długość penisa - nie uwierzę).
Chyba, że jeżdżeniem nazywasz to, że kumpel Ci się dał karnąć wokół bloku.
Bierz Lytra i domontuj turbosprężarki, bo Ci nie pójdzie na koło, a wtedy to i penis nie stanie
Ach ta dzisiejsza młodzież.
Dzisiaj objechałem we Wrocku na Hallera (wtajemniczeni wiedzą) mistrza prostej na R1. Mistrza prostej - nawet nie, bo na prostej też wymiękł..
Powiem tylko tyle, że jeżdżę F4i..
Nie dość, że koleś nie miał pojęcia o zmianie biegów bez sprzęgła, to jeszcze przeciwskręt chyba był mu obcy, bo na lekkim łuku zwolnił masakrycznie (myślę, że do około 80, nie wiem dokładnie bo dość daleko w lusterku był, ulica szeroka i dwupasmowa).
Potem chyba się popłakał, bo nawet już na mnie nie patrzył jak się z niego śmiałem na następnych światłach
A jeśli chodzi o motocykle - 750 jest zwinniejsze, 1000 jest bardziej "torowy" niż do stuntu
Nie chce się chwalić, ale wszyscy mówią, że najlepsze do stuntu są Hondy CBR F3 i F4..
I pochwalę się, że wiele można na nich zrobić (wreszcie nauczyłem się zmieniać biegi na kole!)