Dziekuje za odpowiedzi.
Doskonale rozumiem sytacje, gdy jedziemy szybko i za bardzo nie ma czasu na reakcje grzecznosciowe. Opisalem swoja sytuacje, a nie bylo za szybko i troche ciasno.
Jakis dowcipny inaczej kolega zadal pytanie: po co, w ogole pytam?
Ano po to, ze jak przepuscilem pietnastego motocykliste bez zadnego znaku podziekowania, to stwierdzilem "kurde nastepnego nie puszczam". Oczywiscie zjezdzalem dalej, bo to juz nawyk jest, ale strasznie mnie to uderzylo, ze sie glosno krzyczy o przyjazne traktowanie, a jak juz sie takie napotkalo, to reakcja zadna.
Fajnie, ze wiekszosc kolegow dziekuje. Gdy prowadze samochod jest to dla mnie budujace i tworzy przyjemna atmosfere na drodze. Gdy jezdze motorem, to roznie, a to reke uniose (mi latwiej, bo to ta bez gazu
) albo kaskiem wyraznie kiwne.
Cieszy mnie wieksza ilosc jednosladow na drogach, bo to sprawia, ze swiadomosc rosnie w narodzie.
Pozdrawiam
Andrzej Rudnicki