Stelaż na bagaż własnej produkcji - HONDA 1000F

[Tomekjan]

Witam, jako iż sezon w pełni to postanowiłem pomyśleć nad wykonaniem stelaży do mocowania bagażu do swojej Hondy. W godzinkę powstał taki oto stelaż na dwa boczne bagaże. W planach mam jeszcze dorobienie mocowania do tylnego bagażnika. Myślałem aby robić też kufry z blachy ocynkowanej ale jak przymierzyłem walizkę to chyba na niej się skończy - ewentualnie dokupię w czarnym kolorze
Stelaże wymagają minimalnego dokończenia oraz gdzie nie gdzie wzmocnienia. Poza tym uważam iż jak zostaną pomalowane na czarno to nie będą zbyt szpetne

(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)

prosze

gumis

[bartek1234]

Tak swoja to nie ten dział...
Wg mnie to kawał dobrej roboty. Wystarczy pomalować ;]

Aha ja bym dał na dnie stelaża (tam gdzie opiera sie sakwa nad wydechem) dospawałbym blachę. Moim zdaniem to ona a nie bagaż odbierałaby ciepło z wydechu. Zawsze bezpieczniej dla Twojego bagażu.

Naprawdę dobra robota :]

[Tomekjan]

spód stelaża jak i jego część od koła planuję wyłożyć blachą ocynkowaną - właśnie ze względów bezpieczeństwa jak i "czystości" bagażu

[bartek1234]

No i jak to mówią: "bedzie git"
Wyłożyć czymś trzeba bo czasem sie słyszy o nadpalonych czy przypalonych bagażach

[Dandi93]

Ostatnio widziałem tylni bagażnik w podobnym motorze z blachy kwasówki, no normalnie piękne, było za czym się oglądać

[melvin]

ta walizka wygląda nie za spoko, lepiej kupić tekstylne sakwy za ok 250zł i pod nie dorobić stelaż.

[Kurt]

Walizy może rzeczywiście nie bardzo, ciekawe jak się sprawią w podróży a to najważniejsze, nie wygląd. Gratuluje inwencji, pokazałeś, że niektóre rzeczy można przy moto zrobić samemu niewielkim nakładem środków i że nie zawsze trzeba kupować jakieś markowe cuda:) Mój kolega do swojego giksa też sam zrobił stelaż z jakiegoś pręta, nie wygląda pięknie ale spisuje się świetnie. Jakbyś kiedyś jednak postanowił wymajstrować kufry to chętnie obejrzę bo mnie też coś takiego po głowie chodzi ale może zimą się tym zajmę..

[Tomekjan]

Gratuluje inwencji, pokazałeś, że niektóre rzeczy można przy moto zrobić samemu niewielkim nakładem środków i że nie zawsze trzeba kupować jakieś markowe cuda:)

jakoś średnio uważałem iż wydatek ok 500-1000zł na stelaż był dobrą inwestycją do tego moto

ten stelaż kosztował mnie jedynie godzinkę pracy

Jakbyś kiedyś jednak postanowił wymajstrować kufry to chętnie obejrzę bo mnie też coś takiego po głowie chodzi ale może zimą się tym zajmę..

widziałem oryginalne kufry z blachy - takie walizy jak na pustynie - kosztowały 3000zł za dwie sztuki Przyglądałem im się i sadzę iż jestem w stanie zrobić podobne za darmo, jako że resztki blachy i profile mam z odzysku Fakt iż może nie będą miały firmowego logo ale w wyglądzie i funkcjonalności nie będą odbiegały zbytnio od oryginału...
Jednak chyba zdecyduję się na jakieś kufro/walizki gdyż to będzie najszybsza i najtańsza opcja.

Wszyscy którzy uważają iż zwariowałem robiąc te cuda przy motorze to chciałem tylko wytłumaczyć iż jest to za wiekowe moto i za tanie aby ładować mase kasy w to - tym bardziej iż jak się trafi klient to chcę je sprzedać i kupić czoperka

[t_racer_]

Cały zestaw pasuje do linii moto, więc jest ok. Zwróć tylko uwagę na to, że walizy nie są wodoszczelne, więc potrzebują pokrowców, lub faktycznie zrób te aluminiowe kufry. Czarne pokrowce rozwiązały by problem koloru waliz

[jordan23]

Dobra robota . Widać nie nudzisz się

[Tomekjan]

i w zasadzie stelaż ukończony (na zdjęciach brak blachy nad wydechem zabezpieczającej bagaż przed spalinami - montuje się). Montaż stelażu nie zajmuje dłużej jak ok 3 minuty

(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)
(otwórz link)

[bartek1234]

No i pięknie jest :]

Naprawdę dobra robota. Na pewno będzie długo służył.
A jaka satysfakcja ze sam zrobiłeś

[Tomekjan]

To teraz mogę potwierdzić moje przypuszczenia Wróciłem w niedzielę z Sobieszewa (Gdańsk) , zrobiłem 530km i powiem jedno - rewelka. Spakowałem się w te trzy walizki, przypiąłem je gumami i pokonałem tą trasę bez najmniejszych niespodzianek i poprawek bagażu. Blachy pod bagażem nie zamocowałem (nie zdążyłem) i okazało się iż wydechy/spaliny nie uszkodziły bagażu - tak czy inaczej je zamocuję przed kolejnym wyjazdem. Przy dość znacznej prędkości bagaż pozostawał na miejscu i nie wpływał w najmniejszym stopniu na jakość jazdy. Kolejnym zaskoczeniem było to iż na pełnym baku (ok 20L) udało mi się zrobić ponad 300km - dwie osoby na pokładzie i wypchane walizki + w miarę dynamiczna jazda Na fotce nie widać namiotu który kupiliśmy po drodze i przymocowaliśmy na tylnej walizce

(otwórz link)