Super Sport jak nie do szpanu??
Na R1 inaczej nie da się jeździć, to jest po prostu nie możliwe. Wsiadasz wąchasz benzynę i a pierwsze nawet małe odkręcenie rolgazu włącza ci w głowie Insane Mode, a pierwsza komenda to Engine Power Check.
To samo mam ze swoją Aprilią Falco. Zanim wsiądę maly dreszczyk niby sportowo turystyczny i "tylko" 105KM na kole. A potem byle jechać bokiem na zimnych oponach, a potem to już tylko fantazja ciebie ogranicza.
Dojeżdżam do świateł oczywiście między puszkami, i na wysokości 3-go samochodu od początku kolejki zapala się żółte, więc dodałem trochę gazu, a będąc już przy masce pierwszego odkręciłem więcej, i nie mogło być inaczej.
V-ka zaryczała i ta czarna dziwka wystrzela mi przednie koło w górę. Już wyobrażałem sobie myśli puszkarzy: "po prostu debil".
Najciekawiej jest wyprzedzać w deszcz driftem na 4-ce.
Takie ekscesy mam prawie zawsze. Jeśli to nie szpan to co??
A co do koni mechanicznych to kto ich potrzebuje ?
Sprawdźcie sobie ile koni NA KOLE generują najnowsze litry. Około 155-170KM, tyle że Haja tyle ma przy mniejszych obrotach.
Tylko moment obrotowy rządzi.