Ja zszedłem z 650tki na 600tkę
I nie narzekam
A co do tego znudzenia - czy NSR wykorzystujesz w 100% jej możliwości? Wchodzisz w zakręty, że prawie trzesz kolanem o asfalt? Ja mogę sobie dać rękę uciąć, że 90% ujeżdżaczy sportowych "600" nie wykorzystuje 1/3 jej możliwości, umieją tylko odkręcić manetkę na prostej
Ja przecież jeździłem rok Banditem 600, przesiadłem się na niego ze skuterka Piaggio. I bez zawstydzania przyznam się, jego potencjał wykorzystywałem dopiero na prostej, a w winklach byłem pizdą. Potem go sprzedałem, była DR350, potem turystyki XF650 oraz KLR650, a teraz okazyjnie kupiona Yamaszka XJ600. Dopiero teraz zaczynam się uczyć, jak poprawnie jeździć (polecam "Motocyklistę doskonałego"), w winklach, gdzie Banditem zwalniałem do 50 - 60km/h, XJtką już wchodzę przy 100 - 110km/h, pochylenie motocykla już udaje mi się takie robić, że nieraz podnóżek lekko trze o asfalt
Troszkę się rozpisałem, może nie na temat, ale takie jest moje zdanie.
BMW F650 Funduro.